(9) upside down

47 2 2
                                    

×××

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

×××

Jeongguk szedł korytarzem, przecierając oczy wierzchem dłoni. W nocy spał zaledwie kilka godzin, przez co teraz czuł się okropnie niewyspany, a do tego doszedł jeszcze nieznośny ból w skroniach. Ile by dał, żeby nie musiał siedzieć na zajęciach, nie mogąc się skupić na słowach wykładowców, ale niestety, rzeczywistość nie okazała mu się zbyt przychylna.

- Nigdy więcej nie będę pił w środku tygodnia - wymamrotał pod nosem, po czym skinął lekko głową koledze, który oderwał się na chwilę od rozmowy ze znajomymi, żeby mu pomachać.

Minhyuk tego dnia nie zjawił się na uczelni, tłumacząc się końcówką tygodnia i ciekawszymi rzeczami do roboty niż siedzenie na wykładach, dlatego Jeongguk nie miał zupełnie z kim pogadać. Owszem, znał sporo osób na ich wydziale, ale tak naprawdę z żadnym z tych ludzi nie był na tyle blisko, żeby narzekać mu na życie. Z tego powodu został zmuszony do spędzania samotnie każdej z przerw, snując się po korytarzach i zastanawiając się, co mógłby ze sobą zrobić.

Przechodząc obok biblioteki, Jeongguk kątem oka wyłapał znajomy kształt wślizgujący się do pomieszczenia pełnego książek i uniósł brwi z zaciekawieniem. Taehyung? Zdążył zauważyć, że brązowowłosy przestał pojawiać się na stołówce po konfrontacji z Minhyukiem podczas imprezy, ale nie wiedział, gdzie chłopak znikał.

Nie namyślając się długo, również ruszył w stronę masywnych drzwi prowadzących do wnętrza biblioteki, pchnął je i wszedł do przestronnego pomieszczenia z regałami zapełnionymi książkami. Musiał przyznać, że dawno tutaj nie był, a na pewno nie w tym roku akademickim. Jeongguk ukłonił się grzecznie przed panią bibliotekarką, która uśmiechała się do niego zza swojego biurka, po czym rozejrzał się dokładnie, szukając Taehyunga. Po chwili uniósł lekko kąciki ust do góry, widząc Kima siedzącego przy jednym z biurek z boku sali i podszedł do niego powoli, starając się nie robić hałasu swoimi butami.

- Cześć - przywitał przyjaźnie chłopaka, zwracając tym na siebie jego uwagę znad czytanej książki. W nocy Taehyung wydawał się całkiem zrelaksowany w towarzystwie Jeongguka, dlatego miał nadzieję, że nie zmieniło się to przez te kilka godzin od wspólnej jazdy samochodem. - Mogę? - wskazał dłonią na krzesło znajdujące się naprzeciwko miejsca brązowowłosego.

- A czy jakbym powiedział, że nie, to posłuchałbyś? - zapytał Kim, na co Jeongguk zmarszył brwi i zachichotał niezręcznie, nie rozumiejąc sensu słów drugiego. Czy Taehyung z jakiegoś powodu nie chciał, żeby obok niego usiadł?

- No, wiesz - zaczął, odchrząkując i drapiąc się po karku. - Jeżeli jesteś zajęty albo nie masz ochoty pogadać, to mogę sobie pójść, przecież nie będę cię zmuszać do rozmowy - stwierdził, niepewny, czy właśnie o to chodziło brązowowłosemu.

lost in the woods | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz