20.09.2022

93 3 1
                                    

Oversize T-shirt, krótkie spodenki, rozpuszczone włosy i lekki makijaż, to w skrócie ujrzałam w lustrze przeglądając się w nim ostatni raz. Po opuszczeniu łazienki weszłam do kuchni gdzie... o mamo... Niall robił omlety na słodko z owocami i bitą śmietaną. To moje ulubione śnidanie, na które zazwyczaj nie mogę sobie pozwolić przez brak czasu.

- Hejjj...skąd wiedziałeś? - podeszłam do mężczyzny bliżej stając po drugiej stronie wyspy, na której on kroił owoce. Po usłyszeniu mojego pytania spojrzał na mnie ze zdziwieniem.

- Ale niby co wiedziałem? 

- Ahh... To moje ulubione danie - wskazałam na smażącego się omleta. Na co ten się tylko zaśmiał.

- Nie wiedziałem, ale teraz przynajmniej się dowiedziałem, że masz taste (tak wiem rozmowa jest w zamyśle cała prowadzona po angielsku, ale żadne polskie słowo mi tu nie pasowało). To też jedno z moich ulubionych - trochę zmieszana uśmiechnęłam się pod nosem.

- Co się wczoraj wydarzyło po naszej ee.... rozmowie - spróbowałam zmienić temat, omijając sam pocałunek.

- Zadzwonił Liam, pewnie kojarzysz, our daddy z one direction - zaśmiał się na wspomnienie o zespole, widać było, pewną tęsknotę w jego wzroku - miał wypadek samochodowy i kiedyś ustawił sobie mnie jako numer alarmowy jak się z rodziną pokłócił, i chyba o tym zapomniał...

- Wszystko z nim dobrze?! 

- Tak, spokojnie pomogłem mu z autem i zawiozłem do szpitala bo nie chciał dzwonić po karetkę itp . Ma tylko nogę złamaną. A wracając do wczorajszej naszej rozmowy... - obszedł wyspę i staną tuż przy mnie siedzącej na jednym z wysokich krzeseł. Dotkną wierzchem dłoni mojego policzka, i cały mój plan by powiedzieć mu by zapomniał poszedł w pizduuu. Przełknęłam głośno ślinę. 

- Niall...- chciałam coś powiedzieć ale momentalnie zapomniałam co miałam na myśli.

- Tak?- nasze twarze się wręcz stykały, powinnam jakoś zareagować, znamy się dopiero kilka dni. Ale w takiej sytuacji nie umiem myśleć logicznie.

- yy... - zauważyłam jego wzrok na moich ustach, przez co mój także spoczął na jego. Chciałam by mnie pocałował, chciałam poczuć smak jego ust jeszcze raz. Lekko zwilżyłam swoje wargi - ja.. zna..czyy jaa.. - nie dokończyłam tej dość nie spójnej wypowiedzi bo błękitnooki przyciągną mnie bliżej, i pocałował. Nie był to muśnięcie warg jak do tej pory to był prawdziwy pełny pasji pocałunek. Poczułam smak jego ust tak jak nigdy wcześniej był słodki, być może od owoców, które kroił przed moim przyjściem. Poczułam jego dłonie lekko trzymające mnie w tali, nie wiedząc co zrobić z moim chwyciłam go z kark pogłębiając pocałunek. Moje ręce w końcu zawędrowały w jego włosy lekko pociągnęłam za ich końcówki. Ale ta chwila nie mogła trwać w nieskończoność czego pragnęłam. Niall odsuną się przerywając pocałunek. Spojrzał na mnie próbując odczytać z mojej twarzy reakcję. Po chwili gdy wróciła mi krew do mózgu, uśmiechnęłam się najszczerzej od kiedy pamiętałam.

- Musiałem - powiedział urywając nasz kontakt wzrokowy odwracając się i sprawdzając omleta. Ja podeszłam do okna trzymając dłoń na wargach chyba próbując zastąpić chłód jaki odczułam na nich gdy mężczyzna przerwał pocałunek. Po chwili poczułam na moim ramieniu ciężką rękę Nialla. Spojrzałam na niego mając pustkę w głowie - Wiem, że mieliśmy tylko udawać ale po tym jak wczoraj wykonałaś pierwszy ruch miałem nadzieję, że też tego chciałaś.

- I chyba chciałam - stwierdziłam z zamyśleniem spoglądając przed ciebie.

- Nie brzmisz jakby tak było - powiedział Niall z wyraźną obawą w głosie - w czym jest problem?

- Nie widzisz tego? - zaśmiałam się nerwowo. Zakryłam twarz dłońmi. Odwróciłam się w jego stronę opierając się o szklane drzwi za mną - jesteś dorosłym, znanym na całym świecie piosenkarzem. A ja jestem przypadkową nastolatką, która nawet jeszcze nie skończyła szkoły gdy ten tydzień się skończy będę musiała do niej wrócić, a przez to co właśnie się stała nie będę w stanie nigdy zapomnieć...

- Czekaj... Ale czemu odrazu zapomnieć, damy radę - pochyliłam głowę wiedząc, że jest to nie możliwe, co ja sobie myślałam lecąc tu. - Być może do końca twojej edukacji w liceum nie będziemy się widywać codziennie ale są telefony, a poza tym to tylko nie cały rok. Spójrz na mnie - delikatnie złapał mój podbródek i podniósł go lekko w górę spojrzałam mu w oczy - Damy radę, jeśli tylko będziesz tego chciała.

Jednak mimo, że nie byłam pewna czy jest to dobry pomysł z sekundy na sekundę, byłam coraz bardziej pewna, że nie dałabym rady wytrzymać bez kontaktu z nim. ale w tej chwili pragnęłam tylko by raz jeszcze móc połączyć nasze usta. Postanowiłam odrzucić te wszystkie obawy na bok. Potaknęłam tylko delikatnie dając mu do zrozumienia, że zgadzam się z tym co chwilę wcześniej powiedział. Po czym złapałam go delikatnie za kark i przyciągnęłam całując tak jakbym chciała zastąpić tym pocałunkiem całą niepewność jaką w sobie trzymałam.



_______________________________

Krótki, tak wiem ale po przerwie nie miałam weny. Swoją drogą przez ponad półtora tygodnia niczego nie było wybaczcie ale wciągnęłam się w serial Grey's Anatomy (chirurdzy). Postaram się wrzucać regularniej ale jak to wyjdzie zobaczymy.


xoxo Lexy

Polaroid //N. HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz