~♡~
Zakończenie tej książki nie jest dla mnie łatwe. Jest pierwszą książką za, którą wzięłam się za poważnie i w pełni skończyłam. Nawet nie wiecie ile poświęcałam nocy, aby tylko napisać ten jeden rozdział, bo wiedziałam, że jest osoba, która może na niego czekać. Tyle stresu, ciągłych rozmyślań, planowania, tylko po to, aby dzisiaj oznajmić, że ją zakończyłam.
Nie sądziłam, że tak szybko będę musiała się z nią pożegnać. Historia Megan i Henryka mam nadzieję, że pozostanie w moim sercu i za te kilka lat, jak będę miała więcej doświadczenia w pisarstwie, wrócę tutaj i powspominam moje początki.
Dziękuję każdej osobie, która czytała "The cold touch". Sądzę, że ta książka osiągnęłam naprawdę wielki sukces tymi 10 tysiącami wyświetleń. Gdyby nie wy byłabym nikim i najpewniej poddałabym się po kilku pierwszych rozdziałach. Osoby, które gwiazdkowały i komentowały, dodawały mi wielkiej motywacji i wspierały w pisaniu, za co także dziękuję.
Poznałam kilka naprawdę ważnych osób, dzięki tej książce. Nie mówię wam tego codziennie, ale bardzo mnie wspieracie w rozwijaniu się, a nawet w rzeczach prywatnych. Miło jest wiedzieć, że istnieją na tym świecie ludzie, którzy mimo, że internetowo to i tak zawsze cię wesprą. Wiedzcie, że was bardzo kocham.
Nie jestem gotowa, aby pożegnać z Megan. Jak mogliście zauważyć w epilogu, planuję drugą część, ale nie wiem kiedy zdołam ją opublikować. Ten rok jest dla mnie bardzo pracowity pod wieloma względami. Mam dużo rzeczy na głowie, które w czasie tych kilku miesięcy odkładałam, aby móc w spokoju napisać rozdział...
Podsumowując:
Z CAŁEGO SERDUSZKA DZIĘKUJĘ KAŻDEMU Z WAS
KOCHAM WAS
~♡~
CZYTASZ
The cold touch |Henry Danger| ✔
FanfictionMROZI Megan połowę swojego szesnastoletniego życia spędziła na walizkach, zwiedzając świat razem ze swoją mamą. Kiedy kobieta cieszyła się podróżniczym trybem życia, nastolatka była zmęczona ciągłymi przeprowadzkami. Przestała przywiązywać się do mi...