*2 tygodnie pózniej
Byliśmy już wszyscy naprawdę dobrymi przyjaciółmi, chodziliśmy do kina, umawialiśmy się na lody, lubiliśmy razem spędzać czas.
Wreszcie piątek! Wychodziłyśmy właśnie z Sadie ze szkoły, gdy nagle podszedł do nas Caleb.
C: Organizuję dziś imprezkę, chcecie wpaść?
S: Jasne!-krzyknęła Sads nawet nie dawając mi prawa do głosu
C: Świetnie!- powiedział chłopak i szeroko się uśmiechnął
S: Ale chwila, przyjeżdża dziś do mnie moja kuzynka Lila, może przyjść z nami
C: Oczywiście, ale czekaj to przypadkiem nie ta dziewczyna Tae?
S: Hah, tak to ona!
C: Dobra, impreza o 19 w moim domu, muszę lecieć
Pożegnałyśmy się z chłopakiem i udałyśmy się w kierunku naszych domów.
M: Jeszcze nigdy nie byłam na żadnej imprezie-powiedziałam trochę zestresowana
S: Spoko Mills, imprezy u Caleba są świetne, a na dodatek będzie Finn😏-rudowłosa popatrzyła na mnie śmiejąc się głośno
M: Haha bardzo śmieszne, o co ci w ogóle chodzi?
S: Oj Millie przecież wiedzę, że na niego lecisz...
M: Kto?Ja? Nie!
S: Dobra, dobra jesteście tylko PRZYJACIÓŁMI
M: Bo jesteśmy
S: Uważaj bo ci uwierze
Przewróciłam tylko oczami z zażenowania. Powiedziałam Sadie, że coś zjem, wezmę ubrania i przyjdę do niej, żeby razem się przyszykować.
Weszłam do domu, moja mama była jeszcze w pracy, więc odgrzałam sobie obiad. Nie musiałam odrabiać lekcji bo był piątek, dlatego wzięłam rzeczy i wyszłam do przyjaciólki.
Stałam już pod jej domem, zapukałam i w dzrzwiach ujrzałam Sads. Poszłyśmy do jej pokoju, na łóżku siedziała dziewczyna o ciemnych blond włosach i brązowych oczach. Była bardzo ładna.
L: Hej, jestem Lila, kuzynka Sadie
M: Millie- tylko się uśmiechnęłam i usiadlam obok niej
S: Woo Mills ile ty rzeczy przyniosłaś...
M: No trochę ich jest
S: Trochę? To jak cała moja szafa- zachichotałam tylko pod nosem
Szykowałyśmy się chyba jakieś 3 godziny. Ubrałaśmy się:
Ja tak
Sadie
I Lila
Była już 18:00, zrobiłyśmy dość mocny makijaż i pofalowałyśmy włosy.
Mi się średnio podobało jak wyglądam, ale Sads powiedziała, że jest śliczne. Czas leciał bardzo szybko, spojżałyśmy na zegarek-18:50. Wziełyśmy nasze torebki i wyszłyśmy z domu. Ruda mieszka blisko Caleba, więc droga zajęła nam zaledwie 10 minut.Podeszłyśmy pod wielki dom, chłopak wpuścił nas do środka. Widać, że jego rodzice są bogaci, willa była ogromna, a w ogrodzie był wielki basen. W domu oczywiście waliło papierosami i alkoholem. Ludzi było dośc sporo, w tym wiele nieznanych mi twarzy. Podeszłyśmy z dziewczynami do barku, stał tam Finn.
F: Ślicznie wyglądasz-powiedział patrząc na mnie tymi czekoladowymi tęczówkami
M: Dziękuję- założylam kosmyk włosów za ucho i się zarumieniłam
S: To może zostawimy was samych-zaśmiała się i odeszły razem z Lilą
F: Napijesz się czegoś?- zapytał mnie Finn
M: Może wody...-powiedziałam nieśmiało, wpatrując się w jego cudne oczka
F: A może skusisz się na wino?
Nigdy nie piłam alkoholu, w końcu mam tylko 16 lat, ale skoro oni piją to mi chyba też nie zaszkodzi
M: No okej, ale tylko jedną lampkę-uśmiechnęlam się biorąc do ręki kieliszek
Finn nalał sobie i mnie czerwonego wina. Usiedliśmy na taboretach i rozmawialiśmy trochę o imprezie.
Nagle Caleb zawołał nas, żebyśmy wyszli na dwór. Sadie już tam byla, a Lila stała ze swoimi chłopakiem. W pewnym momecie Finn wziął mnie na ręce i wrzucił do basenu, to samo wydarzyło się z moją przyjaciółką i jej kuzynką.
M: Finn coś ty narobił. Teraz jestem cala mokra-darłam się wściekla na Finna
F: Spokojnie, wysuszysz się-odpowiedział śmiejąc się głośno, po czym sam wskoczył do basenu.
Trochę się powygłupialiśmy, była prawie północ. Wyszliśmy z basenu, ponieważ zaczęło się robić zimno. Poszłam z dziewczynami na górę, wysuszyłyśmy się, a potem poszłyśmy na dół do chłopaków. Oczywiście byli już pijani, z resztą po chwili Sadie i Lila też.
Byla już 2:17 stwierdziłam, że pora wracać, rudowlosa spała dziś u Caleba, a Lila i Tae pojechali do domu, bo jej chłopak jako jedyny nie pił alkoholu.
Caleb poprosił mnie żebym doprowadziła Finna do domu. Bo pijany mógłby nie trafić i zajebać w jakieś drzewo XD.
Oczywiście się zgodziłam,wzięłam swoją torebkę i wyszliśmy z loczkiem o koło 3:00.
Przez całą drogę Finn gadał jakieś dziwne rzeczy XD. Po jakimś czasie dotarliśmy pod jego dom, weszliśmy do środka, na szczęście jego rodzice byli w delegacji. Trochę się przestraszyłam bo na kanapie spał jakiś chłopak, Finn powiedział, że to jego brat Nick i żebym się nie martwiła, bo już dawno zasnął.
Poszliśmy do jego pokoju, był bardzo ładny.Finn poprosił mnie, żebym została u niego na noc, odstąpil mi swoje łóżko, co było urocze. Chłopak położył sie na materacu obok. Jego kołdra tak ślicznie pachniała perfumami. Chwila co ja gadam, tylko się nie zakochaj Millie. Byłam już bardzo zmęczona, więc od razu zasnęłam.
Siemanko, ten rozdział tak średnio mi się podoba, ale po prostu nie miałam pomysłu. Piszcie koniecznie co o nim myślicie. Jak widać akcja się powoli rozkręca i mam nadzieję, że inne rozdzialy będą lepsze. Miłego dnia, Ily!💖💫
CZYTASZ
~Destiny~|Fillie ZAWIESZONE!
RomanceMillie przeprowadza się do Vancouver, poznaje nowych znajomych oraz pewnego chłopaka. Czy ich pierwsze spotkanie zapoczątkuje wielką miłość. Przeczytaj i się dowiesz. . . . Mogą pojawić się przekleństwa i sceny 18+