Przełom grudnia i stycznia jest dla większości ludzi radosnym czasem. Podobnie było z czwórką bliźniaków. Po Świętach Bożego Narodzenia, Sylwestrze i Nowym Roku nadchodziło Święto Trzech Króli. Z racji tego, że dzień ten wypadał w weekend, chłopcy zdecydowali zorganizować swoją osiemnastkę w dni wolne, ale dwa tygodnie po urodzinach. Splinter mówił im iż wcześniejsze odprawianie takiego hucznego przyjęcia, przyniesie im pecha w nadchodzącym roku.
Każdy z rodzeństwa obracał się w innym towarzystwie i pomimo, że do tej samej szkoły, to chodzili do innych klas. Pasję mieli wspólną, ale tylko jedną. Każdy z braci był niczym inny żywioł natury.
Donatello jako najwybitniejszy i najmądrzejszy książkowo z braci, był w klasie matematyczno–fizycznej. Pragnął rozwijać się jako naukowiec i już od najmłodszych lat czytał książki dla starszych dzieci.
Michelangello jako najbardziej dziecinny, rozmowny, ciekawski i wciąż uciekający do krainy fantazji, postanowił pójść do klasy humanistycznej. Właśnie tam mógł czytać wiele książek i rozwijać się pod kątem dziennikarstwa.
Leonardo oraz Raphael postanowili pójść do jednej klasy, biologiczno–chemicznej. Marzeniem blondyna było nieustanne noszenie pomocy, a choć cel był szlachetny, to wymagał poświęceń. Pragnął dostać się na studia medyczne i pracował na to ciężko. Jednak w przyszłości, marzenie to nie uchroniło go od czyhających za rogiem młodzieńczych pułapek.
Raphael nie wiedział kim chciałby zostać w przyszłości i co pragnie robić po skończeniu szkoły. Miał problem jak niejeden uczeń w jego wieku, dlatego starał się po prostu o tym nie myśleć. Nie lubił mieć problemów, a jeżeli jakiś się zdarzył, to rozprawiał się z nim w szybki, fizyczny sposób. W tym jednak momencie chłopak walczył sam ze sobą, dlatego aby zapomnieć o przerastającej go przyszłości, postanowił oddać się w ręce wybitnego trenera Miyamoto Usagi.
Początkowo sam zapisał się do sekcji koszykówki, ale po pewnym czasie nie mógł patrzeć na Leonarda męczącego się nad stosem podręczników. W obawie o przepracowanie psychiczne brata, chciał mu pomóc aby rozładował energię fizycznie. Wbrew pozorom treningi pomagały im się zrelaksować i rozluźnić.
Po pierwszym roku sezonu, szkoła wygrała zawody w większym obrębie. Miasto udostępniło dotacje dla szkoły, na dalszy rozwój zawodników. W drugiej klasie stali się prawdziwą drużyną koszykarską w której zatrudniony był pełen sztab prawdziwych specjalistów. Trener Usagi był niegdyś wybitnym zawodnikiem, ale z czasem postanowił skończyć studia i zaczął uczyć w szkole wychowania fizycznego. Teraz los dał mu kolejną szansę aby odnieść sukces.
Leonardo został kapitanem drużyny oraz głównym rozgrywającym ze względu na swoje szybkie przyswajanie wiedzy oraz płynne nabywanie nowych umiejętności. Miał predyspozycje do posługiwania się w identyczny sposób, równie dobrze obiema rękoma. Bezbłędnie operował piłką, prawą jak i lewą ręką. Podobnie było podczas trenowania ninjutsu. Nie bez powodu Sensei obdarował go dwoma mieczami.
Raphael jako silny charakter oraz choleryk, był przez tą sytuację zdenerwowany na brata. Zazdrosny o pozycję w drużynie, zawsze trenował więcej i mocniej. Pragnął zostać zauważonym, a nie ciągle żyć w cieniu bliźniaka. Czuł się niedoceniony. Kochał Leonarda, ale nie chciał czuć się od niego gorszy. Ze względu na swój wzrost, również grał na pozycji rozgrywajacego, ale był dopuszczony do niej tylko wtedy, kiedy Leo siedział na ławce. W momencie gdy byli na boisku razem, grał na pozycji skrzydłowej. Biegał bardzo szybko i był najsilniejszy z drużyny. Wnosił bardzo wiele dla teamu, tylko on sam tego nie dostrzegał.
Chłopcy, rozmyślając nad przyszłą zabawą, zastanawiali się kogo zaprosić. Z racji tego, że po ciężkich staraniach namówili ojca aby mogli zostać sami w domu tego dnia, zastanawiali się ile pokoi udostępnić do zabawy. Spliter już wtedy wiedział, że powoli musi chować wszystkie drogocenne przedmioty i odnaleźć klucze do każdego pomieszczenia by móc je odpowiednio wcześniej pozamykać.
CZYTASZ
Kontrowersja ||TMNT|| [W TRAKCIE]
FanfictionPewne kroki stawiane na ścieżce ku dorosłości. Pierwsze rozterki miłosne i rywalizacja pod szyldem „do celu po trupach". Pewność poganiająca niepewność. Historia pojawienia się czwórki bliźniaków w życiu Splintera, równie zaskakująca i skomplikowa...