22.

3.1K 206 150
                                    


Fenek:
Hyung
Pomóż mi

Hyundai:
Hm?
Co się dzieje?

Fenek:
No bo jestem na imprezie znowu
Boże on znowu tu jest

Hyundai:
Po co ty chodzisz na te imprezy?
Znowu cię zaczepia?

Fenek:
Sam zadaję sobie to pytanie
Tak
Ostatnio mu pizgnąłem, jak poradziłeś
Ale chyba jest masochistą

Hyundai:
Czego on w ogóle chce?

Fenek:
Mnie

Hyundai:
Ou..
Powiedz mu, że jesteś zajęty?

Fenek:
Spróbuję
I tak nie mam nic do stracenia

Hyundai:
Yup, spróbuj
I powiedz co on na to
Hm
Jeongin?
Żyjesz??
Ej

Fenek:
Ratuj
RATUJ

Hyundai:
CO JEST?

Fenek:
Nie uwierzył
I zaczął mnie macać
Boże fuuuuuuu
Ale zamknąłem się w łazience, jest dobrze!

Hyundai:
...
CO

Fenek:
Wystarczy, że przeczekam tu całą imprezę i będzie dobrze

Hyundai:
Chyba sobie żartujesz

Fenek:
Słuchaj
Mam inny wybór?
Minho hyung musiał z rodzicami pojechać do dziadków, więc mi nie pomoże
Reszta moich znajomych jest schlana

Hyundai:
A ja to pies sąsiada?

Fenek:
A co ty mógłbyś zrobić

Hyundai:
Dawaj adres

Fenek:
Co

Hyundai:
No daj ten adres

Fenek:
No
Okay?
*adres*

Hyundai:
Siedź w tej łazience, dopóki do ciebie nie napiszę

Fenek:
Wyobraź sobie, że nie miałem zamiaru wychodzić

Wywróciłem oczami i zadzwoniłem po taksówkę, żeby pojechać nią pod wskazany adres. Już przed domem zauważyłem kilka osób, które widocznie były pod wpływem alkoholu.

 Aż zmarszczyłem nos przez ten smród.

-Ohyda..-burknąłem pod nosem, by wejść do domu, w którym grała głośna muzyka.

Hyundai:
Gdzie jest ta łazienka?

Fenek:
Po schodach na górę i w lewo

Hyundai:
Okay

Bez zastanowienia ruszyłem we wskazanym kierunku, omijając wszystkich. 

Irytowały mnie dziewczyny, które momentalnie przystawiały się do mnie i naprawdę nie miałem ochoty teraz się z nimi użerać. Miałem ważniejsze sprawy na głowie.

Accident |HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz