"It only takes a drop of evil to fuck up two beautiful people"

416 27 37
                                    

Starscream próbował ignorować wiercący dziurę w jego głowie wzrok władcy jednocześnie starając się wyrwać dłonie z ciasnych uścisków większego mecha, który nieustępliwie wciąż wpatrywał się w niego. Im bardziej próbował uciec tym mocniej Megatron ściskał jego nadgarstki.

- Odpowiesz mi w końcu?! - warknął władca uderzając seekerem o ścianę. Mniejszy decepticon skrzywił się w bólu i gniewu.

- Nie wiem, okej?! Nie wiem - krzyknął w końcu patrząc prosto w optyki gladiatora, które nieco złagodniały - Chciałbym, ale z jakiegoś powodu nie umiem i nie wiem czy to moja wina czy twoja! - Megatron puścił go zaczynając się uspokajać. Emocje lekko opadły a oba mechy siedziały w ciszy. Seeker obolały oparł się o ścianę czując jak gniew buzuje w jego przewodach.

- Jedno jest pewne, obaj coś czujemy - warknął w końcu władca zaskakując i siebie i komandora. Gladiator przysunął się bliżej z ogromną delikatnością złączył swoje dłonie i smukłe palce screamera, stali tak oboje niezręcznie wsłuchując się w ciszę, która zapadła.

- Muszę przyznać jednak, że zapulsowałeś sobie... ratując mnie - Starscream podniósł wzrok na gladiatora, który wyglądał na zniesmaczonego tym co mówi, jakby nie wierzył, że właśnie to zrobił. Mniejszy się uśmiechnął i szeroko otworzył optyki.

- Przepraszam, możesz powtórzyć? - przysunął się bliżej prawie wpadając na zbroję władcy, który zaskoczony cofnął się.

- Nie zaczynaj - warknął kręcąc głową z ledwo zauważalnym uśmiechem. Seeker westchnął głośno.

- Szczerze, dwa ratunki na koncie to dobry wynik - komandor prawie leżał na Megatronie, który położył dłoń na talii mniejszego przysuwając go do siebie. Patrzyli sobie w optyki dopóki Starscream ponownie się nie odezwał.

- Zamierzasz mnie w końcu pocałować czy ja mam to zrobić - warknął.

Gladiator się uśmiechnął i przysunął szybko łącząc ich usta. Jedną dłoń przeniósł na tył głowy mniejszego mecha przyciskając ją nieco mocniej do siebie. Trwali tak moment dopóki władca nie przestał czynności. Złapał komandora w pasie i podniósł do góry, a mniejszy owinął nogi wokół niego i ponownie złączył ich usta niego agresywniej. Megatron przeniósł ich dwóch wprost do wielkiego wygodnego łoża. Komandor już wiedział co w najbliższych chwilach będzie się działo, ale tym razem był w pełni gotowy, odrobinę osłabiony, ale gotowy.

- Teraz, zacznie się prawdziwa zabawa.

* * *

Starscream przebudził się długo po obiecanej zabawie. Czuł wielki ciężar na biodrach, dopiero po chwili zrozumiał, że ów ciężar to śpiący władca przyklejony do niego jak dziecko. Przyglądał mu się dłuższą chwilę, miał go na wyciągnięcie ręki, bezbronnego, nic nie podejrzewającego. Mógłby go dopaść tak jak od samego początku planował, zabić we śni. Rozejrzał się po pokoju jakby bał się, że za chwilę ktoś wejdzie jednak nic takiego się nie stało. Naprężył mocno pazury szykując się do ciosu. Uniósł wysoko rękę i zamachnął się.

Nie chciał tego robić, nie chciał również się do tego przyznać. Ręka z ostrymi szponami zawisła w powietrzu, centymetry od ciała większego mecha. Seeker uśmiechnął się smutno na widok śpiącego władcy, wyglądał tak spokojnie. Tak samo jak w tedy gdy pierwszy raz go poznał. Początek wojny był jego jednym z najlepszych wspomnień pomimo wszystko. To co się działo wokół było dla niego w tedy niczym, czół się niezwyciężony walcząc z botami u boku władcy.

I takiego go zapamiętał. Seeker opuścił drżącą dłoń obok mecha. To koniec, wpadł w swoje własne sidła, zakochał się. Tego się spodziewał najmniej.

Zamknął optyki i przytulił się do Megatrona na tyle na ile mógł. Skoro życie w końcu dało mu odrobinę szczęścia to czemu miałby z tego nie skorzystać.

- Też cię kocham.

_______________________________________________________________________________

Na początku dziękuje, że wytrzymaliście w tym pojebanym rollercoasterze uczuć xD zaczęłam to ff bo byłam wkurwiona na jedną osobę, a kończę na obchodzeniu z daleka urodzin multivitamin_juice więc z tej okazji słonce życzę ci jeszcze raz wszystkiego najlepszego i w ramach kolejnego prezentu dedykuje ten rozdział <3

Was natomiast przepraszam, że jest taki króciutki, ale jestem osobiście z niego zadowolona, zwiera wszystko co chciałam napisać

Dobrej nocy lub miłego dnia i do zobaczenia w kolejnych opowiadaniach xD (zwłaszcza, że mam plany na kolejnego MegaStara XDDDDD)

B l a c k    W i d o wWhere stories live. Discover now