"You were different from my last but now you got it mirrored"

277 24 26
                                    


Starscream zajrzał przez ramię naukowca, co było niezwykle trudne zważając na różnicę wzrostową między nimi. Był ciekaw czego ma konkretnie pilnować. Udało mu się zobaczyć ledwie rąbek tajemnicy gdy Shockwave spojrzał na niego jego jedną optyką jarzącą się na czerwono.

– Ściśle tajne oznacza ściśle tajne – powiedział beznamiętnie jak zawsze. Seeker od razu się wyprostował.

– Jestem ciekaw jedynie czego pilnuję. Wolałbym mieć świadomość czy coś wybuchnie mi przed twarzą czy nie – powiedział spokojnie aczkolwiek z ledwie wyczuwalną nutą irytacji. Cyklop obserwował go przez moment, bił się ze swoimi myślami.

– Logiczne, że dbasz o bezpieczeństwo dookoła, ale projekt mogą znać tylko dwie osoby. Megatron oraz jego asystent, Soundwave – Fakt ten wyprowadził go z równowagi.

Wycharczał coś bliżej nieokreślonego i stanął ponownie na swoim miejscu. Złączył obie dłonie na plecach i gniewnie przyglądał się mechowi, który powrócił do swojej pracy. Nie minęła nawet chwila jak do pomieszczenia powoli wszedł As wywiadu, a za nim Lord. Screamer uśmiechnął się pokazując zęby.

– Shockwave, liczę na to, że nasz projekt robi jakieś postępy – zaakcentował wypowiedź gestem ręki, zaciskając i rozluźniając pięść.

– Oczywiście Lordzie Megatronie – naukowiec kiwnął optyką i poruszył nieznacznie antenkami. Seeker obserwował wszystko z boku pochłaniając każde słowo. Nie mógł nic zrobić gdy przy nim stał szpieg.

– Starscream nie kombinował? – poszukiwacz wywrócił optykami. Ten komentarz mógł sobie darować. Uśmiechnął się wrednie do swojego władcy gdy humor już całkowicie mu się zepsuł.

- Nie - odparł szybko fioletowy mech i zaczął opowiadać o przedsięwzięciu. 

Megatron zdawał się jednak nie słuchać go, co zauważył od razu seeker, przyglądał mu się uważnie co jakiś czas sprawdzając czujność smukłego mecha. Gladiator w pewnym momencie uciszył Shockwave'a dłonią i spojrzał na srebrzynka. Nie podobał mu się fakt, że jest obserwowany przez wszystkie osoby w pomieszczeniu.

- Starscream, mógłbym cię prosić na chwilę? Soundwave, zostań tu i zaczekaj na mnie - niemy con skinął głową, a cyklop potwierdził słownie. Screamer nie miał wyboru, musiał iść.

Lord otworzył drzwi i ruszył przed siebie, zaniepokojony mniejszy mech powoli, mniejszymi kroczkami podreptał za swoim panem. Cisza była teraz jedynym kompanem tej dwójki. Do chwili gdy władca decepticonów nie postanowił się zatrzymać tupiąc rytmicznie nogą o podłogę i wystukując nieznaną mu melodię szponami.

- Jeszcze raz zdarzy się taka sytuacja, że postanowisz się dowiedzieć nad czym pracuje Shockwave, a obiecuję, że nie skończy się na upomnieniu z mojej strony - screamer wystraszył się.

- Oczywiście panie... - zawiesił się na moment - Ale jeśli można, to chciałbym wiedzieć jakiego projektu doglądam - powiedział nieco bardziej stanowczo niż to miało zabrzmieć. Lord od razu przekręcił głowę w jego stronę i przybliżył się do niego. Złapał za szyję i uniósł do góry.

- Nie twój interes - wychrypiał do niego, zamierzał przygotować rękę do uderzenia, a mniejszy srebrny con zakrył się rękoma. Megatron się zatrzymał przyglądając się drobnej istotce przed nim, wyglądał na tak bezbronnego. Puścił go i postawił na ziemi. Zaczęło mu już się mieszać.

Seeker nabrał bardzo gwałtownie powietrza i zakaszlał spoglądając z dołu na jego niezmiennie zdenerwowany wyraz twarzy. Nawet ośmielił się pomyśleć, że jego plan zaczął działać, jednak szybko rozwiał te myśli. Jeśli ma wypalić musi nadać temu dużo cierpliwości. Wyprostował się z trudem.

- Dziękuję panie - odpowiedział cicho do pleców władcy. Ten stanął jeszcze na chwilę.

- Przekaż Soundwave'owi, że ma do mnie dołączyć na mostku gdy będzie miała czas - zakomunikował i odszedł. Seeker od razu poszedł do pomieszczenia.

Gdy tylko drzwi się otworzyły, zastał pozostałą dwójkę w niedogodniej pozycji. Fioletowy i granatowy mech odsunęli się od siebie w trybie natychmiastowym. As wywiadu podszedł do oszołomionego seekera, obserwował go z odległości kilku metrów i odszedł. Starscream nie zdążył nawet przekazać mu rozkazu Megatrona. Spojrzał się wtem na naukowca, który od razu się odwrócił.

- Nie zamierzam się tłumaczyć - od razu zaznaczył na co screamer uniósł ręce ku góry.

- O nic nie pytam, mam to gdzieś w głębokim poważaniu. Muszę tu jeszcze stać? Bo chciałbym iść uzupełnić energon - wskazał szponem na drzwi.

-... To logiczne, zezwalam - odpowiedział od razu con. Starscream wykorzystał to w mgnieniu oka. Musiał trochę odpocząć przy raportach.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

c. d. n.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


B l a c k    W i d o wWhere stories live. Discover now