#10

471 17 8
                                    

Ostatnio mam jeszcze mniejszy kontakt z rodzicami niż zawsze. Postanowiłam że zaproszę Sadie do siebie. Ostatnio jak się upiła zapomniałam sprawdzić czy żyje. Mam nadzieję że jakoś się trzyma bez mojej pomocy.

|Skip time|

-masz przejebane...

-czemu?

-laska, tylko dziwki do niego chodzą!

-kurde nie przesadzaj to tylko projekt! Zrobimy połowę z internetu i będzie git

-coś czuję że będzie grubo- powiedziała Sadie z chytrym uśmieszkiem

-chciałabyś?

-a ty? Heh

-ok wiesz co? Może lepiej dawaj netflixa oglądamy

Zaczęłyśmy oglądać jakiś serial który okazał się być w cholerę długi. Sadie została u mnie na noc bo wiem że nie doszła by sama do domu. Zasnęłyśmy olewając całą wieczorną rutynę. Następnego dnia rano Sadie postanowiła mnie pomalować i poszłyśmy do szkoły.  Dzień wyglądał dość normalnie. Normalne lekcje, nic się nie działo, tylko cały czas czułam na sobie czyjś wzrok ale chyba to nie dziwne jak się jest w przepełnionej szkole uczniami. Szczerze powiem że się trochę stresowałam faktem że pójdę do domu Finna. Trochę mnie przeraża... ale z drugiej strony czasem mi się wydaje że jest dość bardzo wrażliwym człowiekiem. Czasem nawet jest słodki... Nie wiem czemu tak myślę bo mnie denerwuje dosłownie z każdej strony.

|Skip time - następny dzień|

Dziś dość niespodziewanie miałam w sobie dużo energii. Wstałam, wykonałam swoją poranną rutynę i poszłam do szkoły. Dwie pierwsze lekcje poszły gładko. Gdy wkładałam książki do szafki nagle ktoś mnie zaskoczył z boku. To był Finn. Szczerze powiem że tak się wystraszyłam że prawie upadłam. Finn jedyne co to się uśmiechnął. Powiem szczerze że ma on coś w sobie.

-to miało być dziś czy jutro? ten projekt.

-naprawdę nie pamiętasz?

-zabijesz mnie jak powiem że tak? - uśmiechnęłam się i lekko mimo że byłam dość podirytowana

-dziś... tylko się jakkolwiek przygotuj, proszę

|Skip time|

Wiem że to tylko krótkie spotkanie na projekt ale chciałam się ubrać choć trochę ładnie. Grzebałam dość długo lecz po tych poszukiwaniach w końcu udało mi się znaleźć złoto.

 Grzebałam dość długo lecz po tych poszukiwaniach w końcu udało mi się znaleźć złoto

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Już wychodziłam z domu gdy nagle mama się zaciekawiła gdzie idę. Powiedziałam prawdę, idę zrobić projekt ALE u Sadie by się nie przyczepiła że idę sama do chłopaka. Zeskanowała mnie wzrokiem mówiąc że brzydko mi w tych spodniach i wyszłam. Dzięki mamo za wsparcie. Jestem ciekawa jacy są rodzice Finna. Gdy byłam już przed domem Wolfharda lekko się zawahałam i zadzwoniłam dzwonkiem. Chwilę musiałam poczekać ale w końcu zszedł. 

-japiernicze co tak długo?!

-przerwałaś mi w środku palenia więc się nie dziw. -wpuścił mnie do środka. Już czuję że to nie będzie miłe spotkanie

-nie masz za dużego tego domu, a mówią że jesteś bogaty i że masz wille i że...

-i pozłacaną poręcz na schodach... - przerwał mi i się zaśmiał - pan idealny jak widać nie ma tyle pieniędzy.

-ktoś jest w domu?

-nie, mój brat jest gdzieś z kolegami a ojciec emm... W pracy! - powiedział to dość nerwowo więc nie wiedziałam czy mu wierzyć, ale chuj tam.

-ok to od czego zaczynamy?

-co ty chcesz tak po prostu zacząć?!

-a co ty chcesz robić? Mieliśmy robić projekt a nie się bawić.

-chciałem najpierw trochę rozluźnić atmosferę -wyjął wódkę z szuflady chytrze się uśmiechając

-oj nie ma mowy! ja nie piję!

-tak, widziałem jak się nachlałaś na imprezie

-kurde to był tylko jeden i ostatni raz jak coś piłam...

-no to teraz też będzie tylko jeden!

-nie ma mowy! Mieliśmy robić P R O J E K T

-ale jesteś sztywniaraa

-... jeden, ale tylko jeden! - wiedziałam że jeśli tego nie powiem to będzie mnie tak nazywać do końca życia...

-jeden, a przy okazji możemy pograć w coś ciekawego... Na przykład butelkę na wstęp

-rozbieraną? ta jasne

-myślałem bardziej o takiej prawda czy wyzwanie byśmy się lepiej poznali bo wiesz ostatnio ci dupe uratowałem ale widzę, że masz lepszy pomysł

-nie nie nie nie! Twój był lepszy!- Finn się szeroko uśmiechnął. Jeszcze czegoś takiego nie widziałam.

Zaczęliśmy grać, gra mijała, z jednego shota zrobiły się dwa, trzy, cztery... Po chwili staliśmy się kompletnie tępi. Nagle nadeszła runda Finna.

-tej o co chodzi z tą twoją siostrą? Co ona? Jaka ona?- Finn mniał bardzo zmieszaną twarz. Z jednej strony był smutny jak usłyszał o siostrze a z drugiej wesoły jak nigdy, oczywiście to wszystko wina alkoholu

-n-nie ma jej, tępe chuje ją zabrali... ojciec chleje, ja umieram przez... , matka nie żyje, mój brat! Mój brat jest najwspanialszą osobą na ziemi...

-moi rodzice są tacy że jak by ich nie było. Wolała bym już żyć bez nich.

-łączmy się w bólu przez rodziców- wzięliśmy kolejnego shota

Siedzieliśmy w pokoju Finna, rozglądałam się do okoła  i zobaczyłam wiele plakatów z zespołami z lat 80. Jestem 100% pewna że jest fanem. Gdy tak się rozglądałam moje oczy nagle powędrowały na brązowe loki Finna, przyglądałam się nim po czym przeszłam na oczy, przechodząc przez piękne piegi, na usta. Szybko po kolei zmierzyłam go wzrokiem po czym zobaczyłam że się do mnie zbliżył...

𝓕𝓲𝓵𝓵𝓲𝓮// 𝑩𝒆𝒇𝒐𝒓𝒆 𝒚𝒐𝒖 𝒈𝒐 <𝟑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz