#8

437 19 5
                                    

*Pov Finn*

Zajebiście się dziś bawię serio! Co prawda ledwo chodzę ale co to za impreza bez naćpania! Poszedłem się czegoś mocnego napić gdy nagle usłyszałem jakiś dziwne krzyki. Na początek to olałem bo krzyki na imprezie to normalna sprawa normalne, ale z czasem zaczęły być coraz głośniejsze i brzmiały jakby ktoś płakał. Przeszedłem się chwilę by zobaczyć skąd dochodzą te dźwięki, po chwili zobaczyłem jakiegoś nieznanego mi gościa który próbuje uderzyć Millie. Gdy to zobaczyłem przypomniała mi się moja młodsza siostra i ojciec który ją bije... nie mogłem wtedy nic zrobić, nie mogłem się ruszyć przez co spieprzyłem całą sprawę. Teraz nie chciałem by się to powtórzyło, przebiegłem przez tłum ludzi otaczających ich szybko złapałem i odepchnąłem rękę tego gościa.

-KURWA NASZ IMPREZOWICZ POSTANOWIŁ POMÓC SWOJEJ LALUNI!

-kurwa gościu co ty odwalasz?! Tak w ogóle to nie jest moja... lalunia? Ale masz ją zostawić bo nikt nie zasługuje na wąchanie twojego potu –stanąłem blisko przed nim, byłem trochę wyższy przez co czułem większą pewność

-Myślisz że będziesz mi mówić co mam robić?! Ta Millie to szmata!

-to chyba twój typ, czemu się nad nią znęcasz? - mówiłem spokojnie z lekkim uśmiechem

-Wolfhard uważaj na słowa bo wiem o tobie więcej niż myślisz!

-też o tobie coś wiem! Twoja dziewczyna mi mówiła że jesteś w cholere słaby w łóżku, nie dziw się teraz że nikt nie chce się z tobą ruchać.

-myślisz że nie wiem że masz jakiegoś wspomnienia przez tą sytuację?! Czyżby chodziło tu o twoją karłowatą tępą siostrę?! -w tedy przestałem się uśmiechać

-nie nazywaj jej tak –ręce zaczęły mi się trząść tak samo jak szczęka, a mój oddech się załamywał

-To ty ją biłeś prawda? To przez ciebie będzie mieć traumę do końca życia?! FINN WOLFHARD PRZYWALIŁ SWOJEJ 8-LETNIEJ SIOSTRZE!

-CO TY PIERDOLISZ?!

-UUU AN IDEALNY SIĘ WKUURZYŁ HEHE GOŚĆ Z IDEALNYM ŻYCIEM, CHYBA ZAZDROŚCIŁEŚ JEJ ŻE RODZICE JĄ KOCHAJĄ A CIBIE NAWET OJCIEC KIJEM NIE DOTKNIE!

-PRZESTAŃ!!! –przywaliłem mu z całej siły w twarz, po czym popchnąłem i uderzyłem go w brzuch. Tak się zaczęła bójka, już nic nie mówiliśmy tylko napierdalaliśmy po środku salonu. Do koła nas zebrało się mnóstwo ludzi, połowa kibicowała a połowa stała w ciszy nagrywając. Jakieś 2 metry od nas stała Millie która wpatrywała się w naszą bójkę z przerażeniem. Po jakimś czasie, w momencie gdy byłem już cały poobijany a ten typ chciał mi przywalić prosto w twarz, wyciągnąłem nóż. Przystawiłem mu do gardła tak żeby bał się zrobić jakikolwiek ruch. -Jeśli jeszcze raz w jakiś sposób obrazisz moją siostrę poderżnę ci to gardło! 

Po chwili sam się siebie wystraszyłem ale nie przestałem. Zobaczyłem strach i bezsilność w jego oczach. On zamknął oczy czekając na to aż o jego szyi zacznie się lać strumień, po chwili rzuciłem nóż na ziemię z zaniepokojoną miną. Gość szybko odbiegł ode mnie, ludzie zaczęli się rozchodzić, tylko została Millie.

*Pov. Millie*

Przez cały czas stałam jak wryta. Nie dość że FINN postanowił mnie obronić, prawie odciął gardło temu typowi, FINN MA SIOSTRĘ! Byłam w wielkim szoku przez chwilę ale jednak postanowiłam podziękować Finnowi. 

-hej Finn, chciałam ci podzięk...

Spojrzał na mnie, walnął mnie ramieniem i odszedł... chyba nigdy go nie zrozumiem.

𝓕𝓲𝓵𝓵𝓲𝓮// 𝑩𝒆𝒇𝒐𝒓𝒆 𝒚𝒐𝒖 𝒈𝒐 <𝟑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz