Pov. Ai
Muszę przyznać, że Hitoshi nie jest taki zły jak myślałam na początku. Jest romantyczny, otwarty na ludzi i ich problemy, a także bardzo odpowiedzialny. Jednak jego największą wadą jest to, że łatwo go rozkojarzyć dlatego nigdy nie przeszkadzam mu w pracy. Tak, to Hitoshi z nas dwojga zarabia na życie. Co prawda jeszcze w innym mieście, ale niedługo przeniesie swój biznes tutaj. Muszę przyznać, że mieszka się z nim całkiem dobrze, ale nigdy mu tego nie mówię iż chce by dalej się tak dobrze sprawował:
- Ai, możesz przyjść na chwilkę?
- Tak już idę
Jego głos jest muzyką dla moich uszu w szczególności kiedy jest radosny, ale teraz taki nie był. Wyraźnie się czymś martwił:
- Czy coś się stało?
- Chciałem tylko Ci powiedzieć, że pięknie wyglądasz
- Coś znów przeskrobał?
- Nic. Chodzi o to, że... trochę się denerwuję. Dziś mają przyjechać Takeru i Masaru.
- Nie przejmuj się tym. Na pewno to świetni ludzie
- Nie o to chodzi
- To o co?
- Boję się jak oni będą o nas myśleć. Co jeśli my się im nie spodobamy?
- Czasem martwisz się nieistotnymi rzeczami. Wszystko będzie dobrze, a teraz wracaj do pracy
Odwróciłam się do niego plecami i ruszyłam w stronę wyjścia z jego gabinetu:
- Poczekaj!
Spodziewałam się, że znów będzie mnie chciał zatrzymać fizycznie, tymczasem on tylko krzyknął. Byłam trochę zdezorientowana:
- Wiem, że nie lubisz kontaktu fizycznego, ale muszę to zrobić
Odwróciłam się do niego. Chłopak wstał od biurka, objął mnie i przytulił do siebie. Nie chciałam go odepchnąć, ale z drugiej strony chciało mi się wymiotować. Nienawidziłam kontaktu fizycznego odkąd mój ojciec... się do mnie dobierał. Miałam zaledwie piętnaście lat kiedy mój ojciec uświadomił sobie, że jestem kobietą. Na moje nieszczęście przypomniał sobie to w momencie gdy przyjechałam do niego na weekend jak co miesiąc. Moi rodzice byli dawno po rozwodzie. Właściwie wzięli rozwód gdy się urodziłam. Mama nie chciała mi ograniczać kontaktów z ojcem, ale nie mogła pozwolić by coś mi zrobił więc oboje zdecydowali, że raz w miesiącu mogę przyjechać na weekend do taty. W tamtym momencie cieszyłam się każdym spotkaniem, ale gdy byłam nastolatką zauważyłam, że tata się na mnie obleśnie gapi, a nawet przystawiał się do mnie. Rozmawiałam o tym z mamą, ale ona sądziła, że przesadzam. Jednak tamtego pamiętnego dnia moje przypuszczenia okazały się słuszne. Kiedy mama mnie tam zostawiła, bo miała coś pilnego do załatwienia w pracy, mój ojciec zaczął mnie zagadywać, przystawiać się do mnie, obejmować, a nawet próbował mnie pocałować. Jednak ja stwierdziłam, że to za wiele i odskoczyłam od niego. On jednak nie zamierzał przestać. Dobierał się do mnie. Prosiłam, błagałam by przestał, ale był silniejszy ode mnie. Niestety mama nie przyjechała na czas. Wróciła już gdy było po wszystkim. Najgorsze było to udawanie, że wszystko jest w porządku i nic się nie działo. Jednak ja nie zamierzałam milczeć. Od razu jej wszystko powiedziałam. Ojciec nawet nie próbował się bronić. Przyznał się do wszystkiego jednak moja mama nie zgłosiła tego na policje, a tylko zabroniła mu się ze mną widzieć. Byłam wściekła, że nie zapłaci za to co mi zrobił, a jedyną karą było niewidzenie się ze mną. Od tamtej pory nienawidzę moich rodziców. Taty, za to co mi zrobił, a mamy, że nie zgłosiła tego na policje:
- Ai wszystko okej?
Dopiero teraz zauważyłam, że łzy spływają mi po policzkach. Nie chciałam go tym martwić więc spróbowałam się wywinąć od tłumaczeń:

CZYTASZ
Życie z celem
Teen FictionKsiężniczka Ai potrzebuje pomocy w odbudowie miasta które dał jej ojciec z okazji jej osiemnastych urodzin. Ściąga swoich przyjaciół i razem planują jak będzie wyglądało nowe miasto. Czy młodym ludziom się uda? Jakie przeszkody będą musieli pokonać?