— Sasuke, przystopuj z tą kawą — zaśmiał się Jiraiya klepiąc nowego nauczyciela po plecach. Na ten gest Sasuke wypuścił kubek z dłoni, a część kawy wylądowała na jego koszuli. — Ups... Chyba niedługo zaczynam lekcję...
Jiraiya pospiesznie opuścił pokój. Sasuke westchnął. To był jego pierwszy dzień w szkole, a już zdążył zalać nową koszulę kawą. Skończył pedagogikę, został nauczycielem matematyki, jednak na niewiele mu się to zdało, bo wolał spełniać swoje hobby. Lecz do czego go to doprowadziło? W wieku dwudziestu siedmiu lat musiał na zbity kark szukać pracy, co zakończyło się tym, że wylądował w głównym liceum Konohy. Miał szansę na duży zarobek i być może z latami dorobiłby się fortuny, ponieważ główne liceum im. Hashiramy Senju było najdroższą prywatną szkołą w Japonii, jednak Sasuke miał pewną tajemnicę... I gdyby ta tajemnica wyszła na jaw mógłby się z miejsca pożegnać z pracą i pieniędzmi.
Sasuke był mangaką, jednak swoje mangi wydawał pod pseudonimem Sharingan. Powód tego był prostu - wolałby, aby w jego otoczeniu nikt nie wiedział, że mangi, które pisze są z gatunku hentai, a do tego nieliczne są również powieściami yaoi. Za takie coś musiałby zostać z miejsca usunięty ze szkoły, jednak pilnował tego sekretu i był pewny, że nikt nie będzie w stanie go odkryć.
~ • ~
— Ej, Naruto. Widziałeś już tego nowego nauczyciela? — Kiba szturchnął blondyna w ramię.
— E, kretynie! Próbuję zapalić! — warknął Naruto wzbudzając ogień z zapalniczki i podpalając papierosa. — Ta, widziałem, dattebayo.
— No i co powiesz? — Kiba uśmiechnął się łobuzersko. Wiedział, że jego przyjaciel był biseksualny i w większości preferował starszych mężczyzn. Jednak wiedział też, że lubi wyzwania, a poderwanie nauczyciela nie będzie zaraz takie łatwe.
— To będzie aż za łatwe — prychnął Naruto unosząc kąciki ust. — Zrobi dla mnie wszystko czego tylko zapragnę. Będzie klęczał przede mną posłuszny jak piesek. Uchiha... Sasuke...
— O czym tak gadacie? — Hidan zawisł nad ramieniem Naruto kradnąc papierosa spomiędzy jego palców. — Co z tym Uchiha Sasuke? Znalazłeś jakiś nowy obiekt do rżnięcia, Lisku?
— Spierdalaj, Hidan. Kup sobie własne fajki — warknął Naruto wyrywając mu papierosa z rąk. — To czy go przerżnę czy nie, to moja sprawa. Ważne by tańczył tak, jak mu zagram.
— Hę? To wychodzi na jedno! — stęknął Hidan odrywając się od Naruto. — Zresztą, nieważne! Urywam się dziś z lekcji wcześniej, mam spotkanie z wyznawcami Jashina.
— Ta chora sekta? — Kiba wykręcił minę ukazując po sobie obrzydzenie. — Ohyda, składacie tam w kręgu ofiary z martwych zwierząt?
— Nie obrażaj Jashina, kretynie! — wrzasnął Hidan rzucając się w jednej chwili na Inuzukę. Naruto odsunął się tylko nie chcąc wtrącać się w tę bezsensowną wymianę ciosów. Myślał już o tym jak przeleci tego nauczyciela, a potem do końca szkoły będzie perfekcyjnie zaliczał sprawdziany z matematyki. A ten cały Sasuke będzie robił wszystko czego on zapragnie. Bo znał jego sekret. Sekret, który mógł mu zniszczyć życie.
— Naruto, pomóż mi! — jęknął Kiba, gdy Hidan zawisł nad nim. — Dobra, dobra, Hidan! Przepraszam o wielkiego Jashina za tak haniebne wyrażanie się! Przepraszam!
Naruto prychnął tylko pod nosem, ugasił niedopałek papierosa i ruszył w kierunku szkoły wkładając ręce do kieszeni. Już po chwili zjawił się koło niego Shikamaru, Chōji i Kiba, który nadal doprowadzał swoją twarz do porządku. Byli w tej szkole niemalże bogami. Zaczęło się od Naruto, który już w pierwszej klasie nie bał się postawić nauczycielom, zyskiwał dobre oceny za nic i w ciągu roku zaliczył wszystkie dziewczyny widniejące u szczytu listy rankingu najładniejszych dziewczyn liceum.
CZYTASZ
erotica. ~ NaruSasu
FanfictionUchiha Sasuke jest nauczycielem matematyki, jednak w tajemnicy przed wszystkimi pisze mangi hentai pod pseudonimem Sharingan. Nikt nie zna jego tajemnicy i nikt nie może jej odkryć. Dlatego też Sasuke znajdzie się w tarapatach, gdy Uzumaki Naruto po...