Rozdział 11: Nigdy więcej biegania

781 26 8
                                    


Jughead wrócił do mieszkania pół godziny później po schłodzeniu się na dachu kilkoma papierosami. Uświadomił sobie, że był dupkiem i miał nadzieję, że nie była zbyt zdenerwowana.

Kiedy tam był, próbował wymyślić sposób, aby powiedzieć jej, że spanie razem nie było dobrym pomysłem, a potem zdał sobie sprawę, jak absurdalnie zabrzmi to po tym, jak w zasadzie regularnie się całują.

Czy naprawdę spodziewał się tego po prostu, aby żadne z nich nie chciało więcej?

Był zaskoczony, gdy drzwi Betty do jej pokoju były zamknięte, i westchnął. Podchodząc, zapukał cicho, mając nadzieję, że wszystko z nią w porządku. Zajęło jej to kilka chwil, ale kiedy otworzyła drzwi, zamarł z zaskoczenia. Och, Betty była zdenerwowana, ale nie w taki sposób, w jaki myślał.

Była wściekła.

Nie powiedziała ani słowa, tylko czekała, aż się odezwie. Podrapał się po karku i odchrząknął.

„Ja... przepraszam, że tak skończyłem, myślę, że to było dość niegrzeczne," powiedział zrzędliwie. Nadal nic nie powiedziała.
„Czy jesteś gotowa do łóżka? Mogę po prostu wziąć szybki prysznic i możemy iść spać. "


Cisza.

„Chcesz, żebym do ciebie dołączył?" zapytał powoli.

"Nie."

Zatrzasnęła mu drzwi przed nosem.

- Kurwa - mruknął, wsuwając ręce do kieszeni i opierając czoło o drzwi. Po chwili zapukał ponownie. „Betty, chodź, otwórz drzwi".

Otworzyła drzwi.

„Pozwolisz mi wyjaśnić?" - zapytał cicho.

"Nie."

Tym razem po zatrzasnięciu drzwi odezwał się dźwięk zamka wsuwającego się na swoje miejsce. Jughead cofnął się zaskoczony.

Zamknęła go, w zasadzie zamykając się. Po raz pierwszy od miesiąca była tak zdenerwowana, że ​​zamknęła się w swoim pokoju.

„Przepraszam", zawołał cicho, jego ręka spoczywała na drzwiach. Nic nie słyszał i po chwili odwrócił się, oparł o drzwi i osunął się na podłogę.

Westchnął odchylił głowę do tyłu, zamykając oczy. 10 minut później jego telefon zadzwonił. Wyciągnął go z kieszeni i zmarszczył brwi na ekranie. To było od Cheryl.

Dlaczego Betty prosi o spanie na mojej kanapie?

Jughead poderwał się ze zdziwienia, podszedł do szuflady kuchennej i zaczął szukać klucza do pokoju Betty.

Otworzył drzwi i stwierdził, że jest pusty. Odwrócił się i spojrzał na wyjście prowadzące do holu, westchnął sfrustrowany, wrócił do lodówki i wziął piwo. Upuścił połowę, po czym uderzył nim w blat i wybiegł z mieszkania i walnął w drzwi po drugiej stronie korytarza. Cheryl otworzyła je i stała blokując wejście, z rękami skrzyżowanymi na piersi.

"Gdzie ona jest?" warknął, jego oczy skanowały mieszkanie nad jej głową.

„Zmusiłam ją do kąpieli. Dlaczego do diabła jest taka wkurzona i dlaczego nie chce się z tobą przespać? Co teraz zrobiłeś?

oko za oko / bugheadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz