Hej, hej!
Jeszcze tylko 8 rozdziałów i dowiecie się, co będzie się działo z Mazikeen i Rosjaninem.
Dodaję wcześniej, ponieważ później robię imprezkę urodzinową 🥳
Chcecie częściej rozdziały?
Miłego czytania i do zobaczenia! ❤
Kiedy Lucy wysłała mi adres, uśmiechnęłam się szeroko. To było pewne, że ma własny apartament. Jedynie co teraz mogłam, to wybrać się tam. Porwanie nie wchodziło w grę, bo oczywiście jego ludzie szybko by się zorientowali. Musiałam mieć plan.
- Ej!- trzepnęła mnie w ramię przyjaciółka.
- Chcesz w mordę?- zapytałam.
Przewróciła oczami na moje słowa.
- Wykombinuj coś.
- Napisz do Lucy, aby dowiedziała się, gdzie ma apartament. A ja muszę wyjść.- powiedziałam i ruszyłam do wyjścia.
Kiedy znalazłam się na zewnątrz, odetchnęłam i ruszyłam przed siebie. Odpaliłam papierosa i kroczyłam dalej. Przypadkowa osoba trąciła mnie ramieniem, na co odwróciłam się i ze spokojem w głosie, odezwałam się.
- Patrz jak łazisz, lafiryndo.
Popatrzyła na mnie krzywo, po czym ruszyła dalej.
- Nie wychowana.- prychnęłam pod nosem, a następnie znów się zaciągnęłam.
Szłam dalej, nawet nie mając celowego miejsca. Pogoda nie jest zła. Świeciło słonko, ale jest zimny wiatr.
- Hej, piękna!- krzyknął ktoś, więc odwróciłam się w prawo, gdzie stało czterech facetów.
Przewróciłam oczami na szczeniackie zachowanie i ruszyłam się z miejsca. Jednak daleko nie zaszłam.
- Mówiliśmy do Ciebie, kwiatuszku.- otoczyli mnie.
Oblizałam usta i rzuciłam peta na ziemię, po czym go zdeptałam.
- Radzę wam się odpierdolić, bo nie chcę zrobić wam krzywdy.
Wybuchli śmiechem, a ja schowałam ręce do kieszeni. Moja mina została niewzruszona. Poczekałam chwilę aż przestaną się śmiać.
- Słodka jesteś.- stwierdził jeden z nich.- Podoba mi się twoja pewność siebie. Dawno nie moczyłem, jesteś chętna?
- Mieszkasz w kamienicy?- zapytałam.- Rozumiem, że jesteś biedny czy coś, ale jeśli chcesz to użyczę Ci wody.
- Bardzo śmieszne.- podszedł bliżej, na co uniosłam brew.- Nie jesteś blondynką, więc głupią nie musisz udawać.
- Nie udaję, kochany. Ja jestem jednak z tych mądrzejszych.- rzekłam.- Nie będę waszą kolejną ofiarą gwałtu, więc zejdźcie mi z oczu za nim stracicie swoje fiuty albo życie.
Ponownie się zaśmiali, a jeden z nich, który rządził tą bandą debili, kiwnął na mnie głową. Chwycili mnie, a następnie zaciągnęli do zaułku. Nie ruszałam się, bo nie chciałam ich zabić na środku chodnika
- Tak w biały dzień?- prychnęłam.
- Zamknij pysk, suko.- chciał mnie uderzyć w twarz, ale zrobiłam unik.
Miałam szczęście, że wzięli mnie do zaułku, ale dla nich to nie był szczęśliwy dzień. Szybko się uwolniłam, po czym chwilę z nimi pobawiłam się, do czasu aż w jakimś stopniu zmęczyli się. Wychyliłam się z zaułku, a że nie było za wiele osób to szybko się ich pozbyłam, czterema kulkami.
CZYTASZ
Mafia Women ✔️
AcciónKobieta mafii. Rządzi złym światem. Jej przyjaciel proponuje ślub z jego bratankiem. Kobieta godzi się, ale przeszłość ich ojców- dogania ich. ⚠️ Kontrowersyjne sceny 🔞 sceny18+ 🔺️ przekleństwa