19. Przypadkowa prawda

2K 70 8
                                    

Hej, hej! 🥰

Dziś nasz dzień, więc życzę wam wszystkiego dobrego i jak najmniej zmartwień ❤ W ten nasz piękny dzień, nie mogło zabraknąć rozdziału 😍

Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach 🤩

Miłego dnia, kochane! ❤







Po moich słowach, po prostu chciałam wyjść stamtąd, bo któryś z nich by ucierpiał. Jednak nie było mi to dane.

- Na razie ślub odłożymy na dalszy plan.- powiedział i z powrotem usiadł, więc to był znak, że też mam to zrobić. Wróciłam więc na swoje miejsce.- Teraz skupmy się na firmie. Musimy omówić umowę oraz dogadać kilka rzeczy w sprawie spotkania zarządu.

- Zaczynajmy.- powiedziałam, a bracia też usiedli.

Wyciągnął oficjalną umowę oraz dwie kopie, którą podał mi i Aleksiejowi. Oboje skupiliśmy się na przeczytaniu jej, a Dmitrij po kolei tłumaczył te najważniejsze rzeczy.

- Do twoich najważniejszych zadań, jest sprawdzanie dokumentów, które podpisuje twój wspólnik. Bez Twojego podpisu jednak nic nie zrobi. Musi być odręczny podpis. Jakiekolwiek problemy rozwiązujecie wspólnie, nowe pomysły przemyślacie razem. Jeżeli są nowe plany, które wymagają sfinansowania, dogadujecie się razem. Rozumiecie?- zapytał, a ja kiwnęłam głową, co zrobił też brunet.- Spotkania przejmuje Aleksiej, który będzie też Cię o wszystkim informował. Jednak organizowane bale czy podobne rzeczy, które będziecie organizować, są dla nas priorytetem, więc na wszystkich musisz być.- spojrzał na mnie.- Będzie to też dobrym sposobem do pokazania się z Siergiejem, który i tak na nich będzie. Więc będziemy mogli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.- uśmiechnął się szeroko.

Zrobiłam grymas, po czym westchnęłam i oddałam mu kopie umowy. Podał mi oficjalną, a ja wzięłam długopis i złożyłam podpis na każdej stronie. Podałam ją Aleksiejowi i posłałam sztuczny uśmiech. 

- Jutro odbędzie się spotkanie w sali konferencyjnej o godzinie dziesiątej. Nie spóźnijcie się, bo źle to wypadnie dla zarządu i pomyślą, że wziąłem nie kompetentne osoby.- powiedział, również podpisując umowę.- Mam nadzieję, że rozumiecie.- schował ją do teczki.- Poza tym ja na spotkaniu będę, aby ich i was wprowadzić w nową sytuację. 

- Jedno pytanie.- wtrąciłam.

- Słucham?

- Po co Ci była Kelly?

- Inaczej to zaplanowałem. Chciałem, żeby ona zajęła się firmą, a ty żebyś miała interesy z Siergiejem.

Zmarszczyłam brwi.

- Ale?

- Ale powiedziałaś mi, że nie da rady tu być, więc wymyśliłem inny i lepszy plan. Więc na rękę mi to, że jej tutaj nie ma.

- To dziwne.- mruknęłam.- Widziałeś ją tylko raz.

- Wiem, ale skoro ty jej ufasz, a ja ufam Tobie to znaczy, że ufam i ja jej.

W sumie trzyma się to całości. Dziwi mnie jednak to, że szybko zakończył to wszystko.

- Czym się teraz zajmiesz?- zapytałam, a jego mimika się zmieniła.

- Swoim zdrowiem.- odpowiedział.- Nie legalne interesy przeszły na Siergieja. Prawdopodobnie wyjadę.

Zmarszczyłam brwi, bo coś mi tu nie pasowało. Musiałam zaryzykować i powiedzieć coś czego się domyślam.

- Dlaczego nie chcesz tu zostać?

- Moja bratowa, a raczej była bratowa potrzebuję dobrej opieki medycznej. Była żoną mojego brata i chce dla niej dobrze.

Mafia Women ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz