《0.4》

195 15 5
                                    

          Amane otworzyła drzwi od sali, wchodząc tym samym do środka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

          Amane otworzyła drzwi od sali, wchodząc tym samym do środka. Niepewnie przeleciała wzrokiem po wszystkich zebranych, których było już całkiem sporo. Większość spojrzeń była skierowana w stronę rudowłosej, co jeszcze bardziej zawstydzało młodą Naosu.

          Nastolatka rozejrzała się po pomieszczeniu, w poszukiwaniu jakichkolwiek znajomych twarzy. Jakież było jej zdziwienie, kiedy w jednej z ławek przy oknie zauważyła swojego nowego kolegę. Amane od raz się rozpromieniła i radosnym krokiem podeszła do chłopaka, który zbytnio nie zwrócił na nią uwagi.

          — O wa yo, Kacchan! — przywitała się rudowłosa. Blondyn natychmiastowo spojrzał na nią z mordem w oczach.

          — Czego chcesz, rudzielcu? — rzucił groźnie chłopak, skanując Naosu wzrokiem.

          — Przyszłam się tylko przywitać. — odparła Amane, nie poruszona poprzednim przezwiskiem oraz tonem wypowiedzi Bakugou. — Z tego, co widzę, jesteś jak narazie jedyną osobą w tej klasie, którą znam. — dodała.

          — To spadaj znaleźć przyjaciół i już mnie nie denerwuj! — krzyknął zdenerwowany blondyn, kładąc nogi na ławce. Amane już nic więcej nie powiedziała, tylko odeszła do ławek po drugiej stronie pomieszczenia, i zajęła miejsce w jednej z nich.

          Naosu zdjęła z ramienia swój plecak, po czym umieściła go na oparciu krzesła. Nagle jednak poczuła czyjąś dłoń na ramieniu. Od razu się odwróciła, skanując wzrokiem osobę, która ją dotknęła. Była to zielonowłosa dziewczyna, z szerokim uśmiechem na twarzy, jeżeli to w ogóle był uśmiech albo po prostu jej usta. Z włosów miała również ładnie uformowaną kokardę, mniej więcej w połowie pleców. Nastolatka była raczej tego samego wzrostu, co Amane.

          — Kon'nichiwa! Jestem Asui Tsuyu. — przywitała się żabka, uroczo się przy tym uśmiechając. Naosu od razu odwzajemniła gest, po czym sama również się przedstawiła.

          — Naosu Amane, bardzo miło mi cię poznać, Asui-san. — powiedziała cała rozpromieniona rudowłosa.

          — Proszę, mów mi Tsu. — odparła Asui, zajmując ławkę tuż za Amane. Naosu tylko niepewnie przytaknęła głową, cały czas lekko się uśmiechając.

          Nastolatki dalej rozmawiały, dowiadując się o sobie coraz to nowszych rzeczy. Nagle jednak ich dyskusja została przerwana przez dość głośną wymianę zdań, na drugim końcu sali. Amane wraz ze swoją nową przyjaciółką odwróciły się w stronę hałasu. Przy ławce Katsuki'ego stał granatowowłosy chłopak, którego Naosu bez problemu rozpoznała.

          — Zdejmij nogi z biurka! — powiedział stanowczo okularni, w stronę Bakugou. Blondyn zdawał się tym w ogóle nie przejmować, dalej denerwując swojego rozmówcę. — Nie sądzisz, że to naprawdę karygodne zachowanie? Względem starszych uczniów U.A. oraz ludzi, którzy skonstruowali tą ławkę?

rescue ➳ katsuki bakugou •ff•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz