Będę próbowała przekształcić mój styl pisania na taki normalny jak w każdej innej książce :p trochę to potrwa i mogę robić błędy jednak dzięki temu rozdziały będą się pojawiać dość często :3
Ps. Za każdym razem jak piszę rozdział to w tle słucham ASMR od Yagami Yato z Bakusiem i czasami nawalam w klawiaturę bez potrzeby, ale tylko wtedy, kiedy zaczyna się sammich version (czyli 18+ ( ͡° ͜ʖ ͡°) )*Narrator POV*
Dochodziła godzina szósta trzydzieści, co oznaczało pobudkę nadal przytulających się do siebie nastolatków. Nie krótko po wybiciu danej godziny na zegarze ściennym, w pokoju dziewczyny rozbrzmiały dwa różne budziki. Były wystarczająco głośne, aby obudzić kochanków. Najpierw obudził się Katsuki, wstał i podszedł do biurka, aby wyłączyć wkurzający dźwięk. Zaraz po tym z łóżka podniosła się zaspana dziewczyna. Usiadła i zaczęła trzeć swoje prawe oko zewnętrzną stroną dłoni. Po tym zauważyła, że miała na sobie inne ubrania niż te, w których wczoraj zasnęła. Momentalnie na jej pojawił się soczysty rumieniec. Poczuła iż nie ma na sobie górnej części bielizny, spojrzała w stronę blondyna typowym morderczym wzrokiem. Gdy Bakugou to zauważył to już wiedział, że ma przerąbane. Otworzył buzię, aby coś powiedzieć jednak brunetka go wyprzedziła.
- Czy ty mnie przebrałeś? I dlaczego nie mam stanika na sobie?!
Dziewczyna była bardzo wkurzona, jak i zawstydzona. Położyła się z powrotem do łóżka i zakryła się kołdrą w taki sposób, aby całkowicie jej nie było widać. Była obrażona i tego chłopak wczoraj nie przemyślał. Podszedł do łóżka kobiety i kucnął przy niej.
- Przebrałem cię, to prawda. Jednak stanik zdjąłem ci dopiero po nałożeniu bluzki. Nie jestem jakimś zboczeńcem, aby cię obmacywać kiedy śpisz! Spojrzysz się chociaż w moją stronę?
Brunetka nawet nie zareagowała na jego słowa. Złapał on za kołdrę i szybkim ruchem zerwał ją z dziewczyny. Po tym skuliła się ona na łóżku i zasłoniła twarz dłońmi. Ukratkiem chłopak zauważył, że jest ona cała czerwona na twarzy, jak dorodny pomidorek (dop. Aut. Zjadłabym, nie żeby coś xd) . W tym momencie wpadł on na 'genialny' pomysł. Wykorzystując sytuację zawisł on nad brunetką i czekał na jej reakcje. Krótko po tym spojrzała się ona w jego stronę, trzymając ręce zaciśnięte w pięści przy swojej klatce piersiowej. Zrobiła się jeszcze bardziej czerwona, chociaż blondyn myślał, że to nie było możliwe. Ponownie wykorzystując chwilę nieuwagi dziewczyny chwycił za jej prawy nadgarstek i przeciągnął jej rękę na drugą stronę tak, aby była zmuszona położyć się na plecach. Gdy to zrobił przytrzymał jej także drugą rękę. Pochylił się, aby być bliżej jej ucha i szepnął.
- I widzisz, jednak możesz na mnie spojrzeć~
Po plecach dziewczyny przeszły ciarki i dobrze wiedziała, że to tylko początek tego, co Katsuki miał zamiar jej zrobić. Niedługo po tym poczuła na swojej szyji delikatne, namiętne pocałunki. Zrobił takich pięć w różnych miejscach, a następnie spojrzał Lucy w oczy. Dokładnie widział, że była ona zawstydzona, jednak podobało jej się to. Ale on wolał się upewnić, ponownie zbliżył się do ucha dziewczyny i cichym, namiętnym szeptem powiedział;
- Wystarczy jedno słowo, a zacznę kontynuować~ chociaż zawsze możesz powiedzieć 'nie', zrozumiem i cię puszczę~
Pozostał w tej pozycji i czekał na odpowiedź ze strony brunetki. Po paru sekundach usłyszał jej cichy głosik, jednak był zbyt cichy aby usłyszał co powiedziała.
- Za cicho, nie usłyszałem~
Lucy wyglądała jakby miała się zaraz popłakać z zawstydzenia, jednak podjęła się tej walki. Otworzyła usta i chciała odpowiedzieć jednak nie wydobywał się z niej żaden odgłos. W tym czasie Bakugou wysłuchiwał odpowiedzi od niej, jednocześnie wsłuchiwał się w głośne bicie ich serc. Zdawało się, że ich bicia na początku były nierówne i niezgrane, ale później biły jednym rytmem oraz tępem. Chłopak tak skupił się na biciu ich serc, że nie usłyszał całej odpowiedzi jego dziewczyny.
CZYTASZ
"Moja mała wampirzyca" || Katsuki Bakugou x female reader
FanfictionWszystkie informacje w prologu ^^