Rozdział 28

415 12 1
                                    

*priv*

H: Witaj Lou

L: Cześć

H: Przepraszam, że pisze ale już nie mogłem. Chciałbym się z tobą poznać

L: Uroczo. Kojarzę cię z moich komentarzy. Chyba chciałeś zostać moim pielęgniarzem?

H: Tak

L: W takim razie miło mi poznać Harry

H: Mi ciebie też i naprawdę lubisz mnie?

L: Nie znam cię więc trudno mi powiedzieć ale nie mam powodu by czuć do ciebie niechęć

H: 😍😍😍

L: A tak właściwie to skąd jesteś?

H: USA

L: Och strasznie daleko. Byłeś kiedyś w Londynie?

H: Na wakacjach u dziadków

L: Hm czyli jest szansa ujrzeć cię na żywo

H: Tyle, że nie wiem kiedy zawitam tam

L: To nieważne. Liczą się chęci prawda?

H: Tak prawda 😊

L: A dlaczego chciałbyś mnie poznać?

H: Bo wydajesz się sympatyczny

L: Tego jeszcze nie słyszałem 😅

H: Ale to prawda!

L: Cóż w takim razie dziękuję

H: Jestem zaszczycony, że mi odpisałeś

L: Czuję się jak gwiazda

H: Bo nią jesteś nie to co ja

L: Bez przesady... Kilka zdjęć nie czyni ze mnie modela

H: Ale nim jesteś

L: Dzięki. A ty czym się zajmujesz? Twój profil nie jest jednoznaczny

H: Wiesz jestem można by tak rzec modelem ale nie do końca

L: To znaczy? Jakimś specjalnym? Do rozbieranych pisemek?

H: Nie

L: To jakim?

H: Zwykłym

L: Okej... Załóżmy 😘 A szkoda. Miałbym na co popatrzeć

H: To sobie wpisz Harry Styles

L: To daj mi chwilę

H: Dobra dam

L: Trzeba było tak od razu 😁

H: Nie rozumiem

L: Wcześniej mówiłem, że jesteś uroczy a tu się okazuje, że przy okazji bardzo gorący. Powiedz jeszcze, że potrafisz gotować a zatrudniam cię z marszu 😘

H: Uwielbiam gotować. Jak byłem młodszy pracowałem w piekarni

L: Ideał. Dlaczego nie ma takich mężczyzn w Wielkiej Brytanii?

H: Zapewne są

L: A mimo to wciąż żadnego nie poznałem

H: Kiedyś znajdziesz😘

L: Mam nadzieję

H: Ja muszę już iść

L: Szkoda

L: To do widzenia panie Styles 😘

H: Do napisania

HabitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz