Po chwili czuję jak otacza mnie zimna woda oceanu, próbuje wypłynąć ale fale mi to umożliwiają, czuję jak zaczyna mi brakować tlenu po chwili połykam sporo ilość wody,
Moje powieki robią się ciężkie, walczę aby ich nie zamykać jednak to silniejsze ode mnie po chwili zapada ciemność.
"Czy to tak umrę? "
Perpektywa Antonia
Rozmawiamy właśnie o zbliżającym się przemycie, nagle słysz krzyk Leny!
Mojej Leny!!!! Gwałtownie wstaję od stołu i wyciągam broń i biegiem ruszam na górę widzę, duże zbiorowskio na dziobie jachtu, odpycham ludzi a tam ludzie mówią
"Kobieta za burtą!!"
"Ratujacie ją!!"
-Lena!!!!!!! - wydzieram się.
Wyrzucam broń i niewiele myśląc wyskakuje z jachtu do wody aby ratować moją żonę.
Widzę jak, jej ciało zniża się ku dnie, podpływam do niej i łapie w pasie po czym wypływamy na powietrze podpływam do końcówki jachtu i układam na niej Lenę, po czym sam wskakuje klekam obok żony a jej twarz łapie w dłonie
-Lena słyszysz mnie?!!! - krzyczę.
W tle słychać głosy oczywiście zrobiło się, zbiorowisko "Ona chyba nie żyje"
"Sprawdzie czy oddycha"
Puls? Puls! Przykładam palce do nadgarska nie czuję! Nic nie czuję!
Do tętnicy i też nie czuję! Nie!! Nie!!!!
-Nie! Nie!!!! - krzyczę.
Układam ją na plecy i zabieram się za masaż serca uciskamy 30 razy i wpuszczam powietrze do jej ust
-No dalej kochanie!.
-Ty nie możesz mnie zostawić!!!!.
Krzyczę między ucieśnięciami ale ona nie reaguje "Boże nie! " Nie zabieraj mi jej"!!
-Oddychaj Lena!!!.
Po chwili słyszę jak ktusi się, wodą prędko odwracam ją na bok aby wypluła całą wodę której się, na wdychała, łapie gwałtownie oddechy
-Oddychaj kochanie, oddychaj już dobrze - mówię uspokajająco podnoszę jej głowę i wtulam w mój tors ona spogląda na mnie swoimi pięknymi niebieskimi oczami nadal łapiąc oddech głaszcze jej włosy
-Już dobrze skarbie.
-Uratowałeś mi życie - szepcze słabym głosem.
Całuję ją w czoło i głaszczesz policzek
-Jak wpadłaś do wody kochanie? - pytam.
Spoglada w nieznamnym mi kierunku
-Nie wiem nie pamiętam, chyba się podknełam albo za mocno wychyliłam Nie pamiętam - szepcze rozpaczonym i przerażonym głosem.
-Już dobrze jestem tu nic ci się nie stanie, nie pozwolę na to.
-Chce do domu - szepcze.
-Już jedziemy perełko - szepcze po czym biorę ją na ręce ufnie wtula się w moją klatę piersiową i obejmuje za szyję, kieruje się do kajuty i kładę na łóżku i przykrywam poszwą całą się trzęsie.
-Jesteś cała mokra i drżysz musisz się rozebrać rozchorujesz się-mówię zatroskanym głosem.
-Ty też jesteś mokry szepcze cichutkim głoskiem.
-Mi nic nie będzie - mówię.
Podchodze do szafy i wyjmuje szlafrok i ręcznik podaje go jej i patrzę na nią aby się ubrała
-Odwróć się proszę-mówi.
Posłusznie odwracam się, normalnie nigdy bym się nie zgodził ale dzisiaj to inna sytłacja omal nie umarła po dłuszej chwili słyszę jak mówi już odwracam się i widzę jak całą drży pod kocem siadam na łóżku i przytulam ją może żeby ją ogrzać ale, też aby poczuć że jest cała i zdrowa.
Po 30 minutach siedzimy w aucie i wracamy do domu lena śpi wtulaona w moje ramię a ja patrzę wściekły przez okno "o mały włos jej nie straciłem! "O mały włos nie umarła"!!
"Moi ludzie mieli jej pilnować!!!!"
Czuję poruszenie na ramieniu i spoglądam na mój cały świat.
Perpektywa Lena
Czuję jak ktusze się wodą a moja głową ląduje na boku wypluwam całą wodę kaszląc przy tym słyszę kojący głos Antonia.
Dłużą chwilę nie ogarniam co się stało ale otrząsają mnie słowa Antonia
"Jak wpadłaś do wody kochanie?"
Spogladam na Anne ale i widzę w jej oczach przerażenie
-Nie wiem nie pamiętam, chyba się podknełam albo za mocno wychyliłam Nie pamiętam - szepcze zrozpaczonym głosem aby Antonia dał mi spokój i nie drążył tematu.
Jestem tym wszystkim zmęczona jedynie o czym marzę to wrócić do domu i zrozpaczona szepcze że chce do domu odpowiada mi
-Już jedziemy perełko po czym bierze mnie na ręce i niesie do kajuty układa na łóżku cała drżę jest mi zimno Antonio okłada mnie poszwą ale to nie wiele daje, cała drżę słyszę jak mój mąż mówi że jestem cała mokra i muszę się rozebrać po czym podaje mi szlafrok i ręcznik i intensywnie się we mnie wpatruje o nie! Nie zobaczysz mnie!
-Odwróć się, proszę.
Nie chętnie ale odwraca się szybko ściągam sukienkę i zakładam szlafrok bielizne zostawiam a włosy wycieram po czym robię turban i szepcze Już .
Kiedy jacht podjeżdża do portu Antonio berze mnie na ręce po czym kieruję się szybkim krokiem do samochodu .
Po chwili wyjeżdżamy z portu i jedziemy do domu mocno obejmuje mnie w pasie a ja aby go nie drażnić wtulam się w jego ramię i przymykam powieki nawet nie wiem kiedy zapadam w sen.
Kiedy się budzę spoglądam na widok za oknem, gdzie mój mąż spogląda intesywnie o czymś myśląc ale czując że już nie śpię spogląda w moje oczy a ja nie wiedząc czemu uśmiecham się delikatnie aby pokazać że, wszytko jest w porządku, że nic mi nie jest.
Czuję jak auto zatrzymuje się a Antonio wysiada obchodzi samochód po czym bierze mnie na ręce i kieruje się do sypialni układa mnie na łóżku i spogląda w moje oczy nic nie mówiąc głaszcze mój policzek i przykrywa
-Musisz odpocząć aby nabrać sił, obiecuję że, już nigdy nie spuszczę z ciebie oka co bym było jakbym cię stracił - mówi siadając obok mnie na łóżku.
-Ale nic mi nie jest dzięki tobie uratowałeś mi życie gdyby nie ty, pewnie bym umarła - szepcze cicho.
Jego spojrzenie staje się zimnie, stanowcze, psychopatyczne, mroczne typowe spojrzenie diabła który nie cofnie się przed niczym aby zrobić komuś krzywdę takiego spojrzenia się boję.
-Spróbuj Zasnąć - mówi.
-Dobrze - kiwam głową zgadzając się i kładę głowę na poduszce i po dłuszej chwili czuje jak ogarnia mnie senność Antonio czujnie czeka aż zasnę głaszcząc moje włosy uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami a to że w tym momencie mój mąż, to robi doprowadza mnie do tego że momentalnie zasypiam.
Jednak wiem że diabeł nie odpuści i że stanie się coś nie dobrego, coś na co ja nigdy nie pozwolę.
CZYTASZ
Bez mojej zgody tom 1
RandomLena Baj - Polka która wyjeżdża na wakacje na Sycylię sama nie wie że to co ją tam spotka odbije się na całym jej życiu jak i jej rodziny. Antonio Russo-Przystojny niebezpieczny szef sycyliskiej mafi co się stanie gdy spotka Lenę. Tego dowiedzie si...