Rozdział XI powrót do domu

86 1 0
                                    

Niedługo Liliana z Aurielią wrocą do domu. Muszę wszystko zaplanować. Znowu umówiłem się z Magdą ( matką chrzestną Aurielii) , że posprzątamy w domu i zorganizujemy małą niespodziankę. Akurat sprzątam w domu gdy zadzwonił do mnie telefon.
-Cześć Maks. Bezklutenowe ciasto dla Liliany kupić?-zapytała Magda.
-Jasne. Będzie Sandra?-dopytałem.
- Nie wiem kochany. -odpowiedziała. Zawsze Sandra i Magda nazywały nas Kochany i Kochaną. Więc się przyzwyczaiłem.

Kilka miesięcy poźniej ślub Liliany i Maksa:
Dzisiaj jest ten dzień gdzie wychodzę za Maksa. Strasznie się denerwuje bo mam rozstępy po ciąży. Moja biała suknia leże głęmboko w szafie mimo że nie jestem przesądna wolę aby Maks jej nie widział.
Magda moja druchna przyszła do mnie o 10 aby się uszykować. Maks jest w swoin jednorodzinnym domu z rodziną.
O 14.00 mają po mnie przyjechać z Mariuszem druchem Maksa.
Jest 11. 00 razem z Magdą robimy sobie fryzury.
-Pijemy szampana?- zapytała się Magda.
- Ciut. Teraz karmie piersią i nie powinnam -oznajmiłam.
Spojrzałam na Aurelię miała na sobie białą małą sukienkę ktorą dostała od dziadka Przemka.

Kilka godzin później sam ślub
-Ogłaszam was mężem i żoną! Możecie się pocałować. -oznajmił ksiądź.
Wziołem Lilianę i pocałowałem ją mocno w usta. Bardzo się cieszę że wszystko się dobrze skończyło.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Skończyliśmy tą opowiesc ślubem naszych bohaterów! Dziękuje ze byliście ze mną do końca.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 09, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Śpij TatusiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz