•KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ•
Było idealnie , Jeongguk pomagał mi na każdym kroku , Mirae jak narazie się odczepiła chociaż dalej często
słyszę jakieś wyzwiska z jej ust w moją stronę.
Moja ciąża rozwijała się bardzo dobrze , rodzice również nie byli bardzo źli z czego strasznie się cieszyłam.
Właśnie leżałam na kanapie obok Jeongguk'a który oglądał ze mną jakiś film o zombie.
- oh patrz! Ona tez jest w ciąży! I sobie biega o tak i walczy z zombie!! To normalne?!- psiknęłam siadając i wyrwałam miskę z popcornem chłopakowi
- papa popcornie..- mruknął cicho i przyciągnął mnie do siebie- to film Jagiya. Ta kobieta nie jest w ciąży.
- jest!- krzyknęłam- patrz ma brzuszek!
- to atrapa skarbie.. atrapa- westchnąłem rozbawiony klaskając jej udo.
Odkąd jest w ciąży dużo się zmieniło , zaczynajac od jej humorków kończąc na naszym życiu łóżkowym które tak naprawdę nie istnieje.
Ostatnim razem kiedy wyszła z łazienki w samej bieliźnie no.. Jezu każdy facet raczej by się podniecił , tym bardziej ze teraz ma o wiele lepsze formy niż wcześniej.
Dziewczyna jeszcze chwile pokrzyczała ze ta kobieta w filmie jest naprawdę w ciąży i się uspokoiła , oh jest taka urocza..
Od kilku dni również niepokoje się , ponieważ jest to już prawie dziewiąty miesiąc i cholera.. ona może urodzić w każdym momencie.. tyle ze ja nie jestem gotowy mentalnie!!
Oh właśnie , zapomniałem powiedzieć jakiej płci jest zawsze dziecko.. chłopczyk. Tak , oto spełnienie moich marzeń. Nawet nie wiecie jak płakałem przed tym ginekologiem ze szczęścia!
Pokoik młodego również jest już gotowy. Nawet wybraliśmy już imię dla naszego bobasa , Jongsuk , Jeon Jongsuk.
Przez te kilka miesięcy jestem bardziej szczęśliwy niż przez całe moje życie.
••••
POV.Somi
Po kilku godzinach film skończył się , a ja położyłam się obok jeongguka na łóżku i westchnęłam-
Jeonggukie?- muknelam cicho do chłopaka
- tak?-burknął śpiący chlopak odwracając się do mnie.
- dziwnie się czuje- mruknęłam kładąc dłoń na brzuchu.
- jagiya?- mruknąłem zaniepokojony- co się dzieje?- mruknąłem głaskając jej brzuch- coś nie tak? Skurcze? Kopie?
- nie.. jakoś mi tak.. oh-‚mruknęłam czując ze jest mi jakoś dziwnie mokro- chyba się zaczęło..- mruknęłam patrząc przerażona na chłopaka który jakby zastygł- Jeongguk zrób coś!!
Chłopak przerażony wziął
mnie za ręce i wybiegł przed blok
Wsadzając mnie do auta- jedziemy do szpitala..
- pośpiesz się głąbie! Kurwa!!..
Chłopak tylko złapał moją dłoń gładząc jej wierzch kciukiem i ruszył. Po jakimś czasie dotarliśmy do szpitala a mnie wzięli na porodówkę.
•••
12h28.
O tej godzinie urodził się nasz syn , zdrowy i duży.
Byłam tak wyczerpana ze miałam ochotę odpłynąć. Ale nie mogłam , musiałam go wsiąść na ręce.
Uśmiechnęłam się szczęśliwa do Jeongguka i wzięłam młodego na ręce czując łzy w oczach- hej , skarbie..- mruknęłam lekko gładząc policzek chłopca i cmoknelam jego głowę- jesteś taki śliczny..
- ja tez go chce- mruknąłem oczarowany bobasem i wziąłem go ostrożnie na ręce- jejciu jaki ty uroczy.. tu tatus , ten który co wieczór ci śpiewał- uśmiechnąłem się szeroko całując czoło chłopca.
•••••••••••••••••[ SIEMAAA OGÓLNIE TO ZACZNIJMY OD POCZĄTKU. Przepraszam baaaardzo za taką długą przerwę , straciłam wenę , na dodatek początek roku i w ogóle.
Postaram się być aktywna , ale nie obiecuje.
Kocham was skarby moje i mam nadzieje ze nie jesteście bardzo źli.. ❤️Pamiętajcie!
⭐️+💬=motywacja dla autorki na dalsze rozdziały!
Miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy czy cokolwiek , kocham was ❤️❤️
[ UWAGA!! NASTĘPNY ROZDZIAŁ BĘDZIE 18/21+ WIEC CI KTÓRZY BRZYDZĄ SIĘ LUB PO PROSTU NIE LUBIĄ TEMATYKI EROTYCZNEJ PROSZĘ NIE CZYTAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU BĄDŹ PO PROSTU GO POMINĄĆ , DZIĘKUJE KOCHAM WAS , NATALKA.]
CZYTASZ
𝐒𝐭𝐞𝐩𝐛𝐫𝐨𝐭𝐡𝐞𝐫 ↳ 𝐉𝐣𝐤𝐱𝐲𝐨𝐮 ☒
Fanfiction∙𝐓𝐞𝐧 𝐧𝐨𝐬,𝐨𝐜𝐳𝐲 ,𝐮𝐬𝐭𝐚,𝐫𝐲𝐬𝐲 𝐭𝐰𝐚𝐫𝐳𝐲.. 𝐂𝐡𝐨𝐝𝐳𝐚𝐜𝐲 𝐢𝐝𝐞𝐚𝐥.. 𝐋𝐞𝐜𝐳 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐨𝐠𝐞 𝐠𝐨 𝐝𝐨𝐭𝐤𝐧𝐚𝐜 𝐜𝐡𝐨𝐜𝐢𝐚𝐳𝐛𝐲 𝐩𝐚𝐥𝐜𝐞𝐦.. 𝐃𝐥𝐚𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨? 𝐁𝐨 𝐭𝐨 𝐦𝐨𝐣 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐫𝐨𝐝𝐧𝐢 𝐛𝐫𝐚𝐭..-∙ ➢𝐒𝐭𝐚𝐫𝐭 ;...