[• Chapter Seventeen.

815 35 4
                                    

Po lekcjach wyszłam przed szkole czekając na jeongguka , spóźniasz się króliku.
Westchnęłam cicho i oparłam się o murek , nagle poczułam mocny ucisk na ramieniu i głos kogo innego jak nie Mirae która kręciła się w okol mnie od rana.
H- dalej nie zmieniłaś zdania mała dziwko? A może ty po prostu dajesz mu dupy? Nie zdziwiłabym się , wyglądasz na tanią dziw—..- nie dokończyła po złapałam ją za włosy- słuchaj- zaczęłam już nieźle wkurwiona- nie będziesz mnie obrażać , nie znamy się nawet. Nie jestem twoją koleżanką wiec nie rozumiem czemu w ogóle się do mnie odzywasz.
H- puszczaj mnie albo—
- albo co?- mruknęłam ciągnąc ja dalej za włosy- słuchaj , przestań już szczekać bo skończy się to dla ciebie bardzo źle. Poza tym to nie moja wina ze Jeongguk woli mnie niż laske która ma świra na jego punkcie- uśmiechnęłam się wrednie i kątem oka zauważyłam jak Jeongguk wychodzi z chłopakami ze szkoły- do jutra , lepiej pomysł jak tym co mówiłam- puściłam jej włosy popychając ją na murek na nią i podeszłam do jeongguka który mocno mnie przytulił
Jk- aish.. stęskniłem się- mruknął całując moją szyje na co ja tylko uśmiechnęłam sie szeroko
- ja tez się stęskniłam- mruknęłam odsuwając się lekko od niego tak żeby nie miał już dostępu do mojej szyi i spojrzałam na niego- brzuch mnie strasznie boli.. mam jakieś mdłości od dwóch godzin- westchnęłam idąc z nim w stronę domu , który na szczęście był dosłownie na przeciwko szkoły , chociaż chyba mówiłam już o tym..
Jk- może zjadłaś coś? Albo jesteś chora? Okres? Cokolwiek- westchnął otwierając drzwi a ja dosłownie zbladłam słysząc słowo okres.. miałam go mieć tydzień temu..
- Jeongguk- mruknęłam siadając na kanapie- tyle ze ja okres powinnam mieć już z tydzień temu- mruknęłam niepewnie patrząc na niego uważnie
Jk- j-jak to?- uniósł brew myśląc ze się przesłyszał
- wiedziałam.. po prostu wiedzialam. To twoja wina! Zawsze zapominasz!- westchnęłam głośno chowając twarz w poduszkach
Jk- hej , skarbie..
- NIE SKARBUJ MI TU TYLKO UBIERAJ BUTY I IDŹ PO TEST CIĄŻOWY! OSTATNIO DZIĘKI CHŁOPAKOM NIE DOSTAŁEŚ PATELNIĄ ALE TERAZ JUŻ CIĘ NIKT NIE OBRONI!- krzyknęłam zła a chłopak jak na zawołanie ubrał buty i wybiegł z domu
- eommaaa.. pomóż mi umieram- jęknęłam do siebie i wtuliłam się w poduszkę , po kilku minutach chłopak wrócił z kilkoma testami
- po co tak dużo?
Jk- nie wiedziałem ile trzeba- mruknął zdyszany opierając dłonie o kolana
- jedno wystarczy , Gguk- mruknęłam biorąc jeden test z blatu i poszłam do łazienki , zrobiłam co trzeba , raczej nie muszę tłumaczyć jak robi się test ciążowy.. no i wyszłam z łazienki- za piec minut okaże się czy dostaniesz patelnią i będziesz mieć dziecko czy ujdziesz z życiem- mruknęłam siadając obok niego- boje się..- mruknęłam cicho i wtuliłam sie w jego ramie
Jk- nie boj się skarbie , nie zapomnij ze ja mam pieniądze , mój ojciec tez ich ma tyle ide powietrza , no i jeszcze nie zapomnij ze nie wiadomo czy jesteś czy nie- westchnął głaskając mnie po plecach.
- tu już nawet nie chodzi o pieniądze kook..
chodzi o nasz wiek , naszą sytuacje , i to tak naprawdę nie jezyesmy gotowi na dziecko , nie mamy zielonego pojęcia jak się nim zajmować.. pieniądze nie wychowają nam dziecka- westchnęłam cicho i spojrzałam na zegar który wisiał w kuchni- minęło już piec minut.. pójdę sprawdzić- mruknęłam wstając i weszłam przerażona do łazienki , wzięłam test do ręki i usiadłam na muszli klozetowej- japierdole..- mruknęłam pod nosem i przetarłam oczy piąstkami lecz dalej widziałam to samo.. dwie kreski , oh cudownie.. Nie dość ze Mirae , rozpoczęcie roku , nowy dom , to jeszcze ciąża , zaraz się okaże ze zostanę samotną matką..
- JEONGGUK!- krzyknęłam głośno przerażona a po moich policzkach spłynęły łzy , chłopak w sekundę wleciał do łazienki , przez co wywalił się na progu na tyłek na co ja tylko się zasmialam
Jk- co się dzieje? Płaczesz? Śmiejesz się? To płacz szczęścia? Ile jest?
- jak mogę co ciebie od dzisiaj mówić?- mruknęłam a chłopak zmarszczył brwi najwyraźniej nie rozumiejąc- tatusiu?- uśmiechnęłam się lekko a on wyszczerzył oczy i przytulił mnie mocno- mój święty boze! Będę ojcem!- uśmiechnął się i wpił się w moje usta
- jak zareagują rodzice?- weschnelam patrząc na niego- Jeongguk , boje się. Ja przecież nie wiem w ogóle jak dziecku pieluszkę założyć!- krzyknęłam przerażona na co on się tylko zaśmiał.

<< SIEMKA KOCHANI , MACIE TUTAJ BUM NIESPODZIEWANY ZWROT AKCJI BO KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ HUH? NIE MARTWCIE SIĘ MIRAE JESZCZE NIE ZNIKA , ONA DOPIERO SIĘ ROZKRĘCA!!! A tak serio to mam nadzieje ze rozdział wam się podobał , co do wcześniejszych dwóch rozdziałów to wygrał Jimin , oczywiście książka pewnie będzie 18+ bo każda Army wie ze Jimin to zboczuch haha. Wiec dla wszystkich którzy brzydzą się lub po prostu nie lubią tematyki erotycznej proszę ładnie nie czytać mojej następnej książki , dziękuje całuje , Natalka<3
Pamiętajcie!
⭐️+💬=motywacja dla autorki na dalsze rozdziały!
Miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy czy cokolwiek , kocham was ❤️❤️
800 słów>>

 Wiec dla wszystkich którzy brzydzą się lub po prostu nie lubią tematyki erotycznej proszę ładnie nie czytać mojej następnej książki , dziękuje całuje , Natalka<3Pamiętajcie! ⭐️+💬=motywacja dla autorki na dalsze rozdziały! Miłego dnia/popołudnia/...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐒𝐭𝐞𝐩𝐛𝐫𝐨𝐭𝐡𝐞𝐫 ↳ 𝐉𝐣𝐤𝐱𝐲𝐨𝐮 ☒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz