12.

92 10 0
                                    

Koniec pierwszej lekcji a mojego Śmi(e)szka jak nie było tak nie ma. Hmm może się biedaczek pochorował. Na szczęście jeszcze 5 godzin i przyjdę do niego. Mam nadzieję że mama Krzyśka mi otworzy.

~No siema Michał
~a witam witam co to? Dzisiaj bez Krzyśka, czyżby nasza para roku zrobiła sobie przerwę
~Nie no co ty, sam nie wiem. Nie ma go dzisiaj, może jest chory
~aa no chyba że tak, ale muszę Ci powiedzieć że teraz mamy histe czyli mamy łączone lekcje, no to co siedzimy razem?
~a jak a jak. No to chodź

Lekcje mijały mi strasznie wolno gdy nie siedziałem z Krzysiem. No cholerka tęskniłem za tym gnojkim a ten co urządza sobie posiadówki w domu.

~aa w końcu dzwonek do domu, czyż może być coś lepszego?
~ah Robert, może odwiedzenie Krzyśka
~właśnie się do niego wybieram, idziesz z mną?
~Nie dzisiaj nie mogę, mama stwierdziła że zrobimy jakieś duże porządki w domu, no ale wiesz też chcę żebyście mieli więcej czasu dla siebie. Stary kożystaj kupim dobry haha
~Tia bardzo śmieszne, dobra lecę. Do jutra Michaś
~No bay Robertos

Nie chciałem marnować żadnej minuty więcej nie widząc Krzyśka. To co zrobię sobie mały trening. Od szkoły do domu mojego szczęścia a czemu by nie.

Po 6 min byłem już pod domem mojego robaczka

~Dzięń dobry, jest może Krzysiek?
~Witaj Robercie, jest ale niestety się pochorował
~aha a czy mógłbym wejści dać mu notatki z lekcji?
~No dobrze ale za długo u niego nie siedź
~dobrze, bardzo dziękuję

Pobiegłem jak na skrzydłach do Krzyśka. Zobaczyłem moje szczęście, serce zabiło mi znacznie szybciej. Od razu podszedłem do łóżka na którym spał i chwyciłem go za rękę.

W tej chwili nie marzyłem o niczym innym niż zaopiekowanie się Krzyśkiem.

~o hej co tu robisz?
~myślisz że bym cię zostawił, chciałem cie zobaczyć. Tęskniłem
~ja też, ale wierzę że po jakiekolwiek rozłące nawet gdyby to było kilka lat, zatęsknisz za mną a przede wszystkim nie zapomnisz o mnie
~nigdy o tobie nie zapomnę, a tęsknił będę jak cholera, a czemu tak mówisz jakbyś miał w każdej chwili pojechać?
~chce żebyś był na wszystko przygotowany
~hmm no dobrze. To co będę już szedł, jutro z rana wpadnę z całusem.

Lekko pochliłem się by dać Krzyśkowi całusa. Wyglądałem niczym książę całujący śpiącą królewnę

~Robert czekaj, chce ci jeszcze coś dać, ale obiecaj mi otworzysz to dopiero jutro wieczorem.
~dla ciebie wszystko kocie, paa.

Mój Śmi(e)szek wręczył mi jakiś list, ale jestem ciekawy co tam jest napisane no ale cóż dałem mu słowo a słowa nie złamie. Zaufanie przede wszystkim.

Pożegnałem się z nim masą buziaków i mogłem spokojnie wrócić do domu.

~Dowidzenia, ja już będę szedł, a i mam pytanie? Mógłbym przyjść jeszcze jutro z rana do Krzyśka?
~chyba nie, lepiej dla ciebie byś już tutaj nie przychodził
~No dobrze ale czy ja coś nie tak zrobiłem?
~Nie to nie chodź o ciebie tylko o Krzyśka
~aha no dobrze, to do widzenia
~do widzenia

To było bardzo dziwne, tak jakby Krzysiu miał nagle gdzieś wyjechać. Dobra Robert tylko spokojnie, wrócę do domu i jak gdyby nigdy nic pouczę się zjem coś, posprzątam, poczytam i na koniec dnia będę śnił o Krzysiu tak jak zawsze.

~No hej mamo już jestem
~a czemu dzisiaj tak późno wróciłeś z szkoły?
~a bo Krzyśka nie było więc stwierdziłem że podejde do niego i dam mu materiały z dzisiejszego dnia
~No dobrze a teraz szoruj do kuchni masz obiad i listę do zrobienia, ja wychodzę do sklepu
~No dobra, pa
~zrób wszystko pa

Kurdę ta dziewczyna szaleje co ja jestem jakąś sprzątaczka, no ale może to mnie na jakiś czas wyrwie od myślenia o Krzyśku.

****
I wszystko lśni, oo cholipka już 21.00 a ja się jeszcze nie pouczyłem. W sumie jutro nie ma nic ważnego a dobra pouczę się w szkole.

Ruszyłem na góre ale co było najważniejsze mojej mamy jeszcze nie było. Może coś ją zatrzymało?

Dobra teraz idę się wykąpać i do spania. Ooo potrzebowałem tej kąpieli, mogłem zapomnieć o tym co mnie trapiło. Po 30 min. leżałem już w łóżku.

Przy okazji moja mama wróciła do domu i mogłem spokojnie pujści spać. Zatracając się w snach o Krzyśku.
.
.
.
.
.
.
Witam witam, dzisiaj przychodzę do was z mini maratonem. Mam nadzieję że się dalej podoba. I co za chwilę next

Uszanowanko, nowy kaktus 😘❤️🙃🏳️‍🌈

Połączyła Nas Miłości ( Biedroń x Śmiszek) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz