11.

161 14 3
                                    

Ahh mógłbym się tak budzić codziennie, wstawać przed Krzyśkiem i obserwować jak słodko śpi. Po wczorajszej nocy nie wyobrażam sobie życia bez niego.

~ooo moje szczęście już wstało, i co jak się z mną śpi? - Krzysiek przetarł oczęta, ziewną i wtulił się w mnie
~ mógłbym się tak codziennie przy tobie budzić, kocie
~oo moje słodziątko, a dostanę buziaka?
~dla Pana nawet mogą być dwa - widziałem tą dzikość w oczach Krzysia
~no proszę jaki drapieżnik, mrrr
~mrauuu mrauuu
~i do tego kociak-z całą naszą namiętnością skradłem Krzyśkowi dwa pocałunki
~mógłbym cały dzień leżeć z tobą w łóżku ale no cóż wstać trzeba - dech zaparł mi w piersiach, Krzysztof był w samych bokserkach,

Wstałem pospiesznie z łóżka i złapałem Krzyśka w tali, chłopak był cały czerwony, i ten jego uśmiech. Skradłem całusa od Krzyśka i zacząłem się ubierać.

~Krzysiu, myślisz że nie byliśmy za głośno?
~mam nadzieję że nie, ale teraz chodź zjesz coś ze mną za nim pujdziesz, tak ładnie proszę
~hmm no jeśli tak ładnie prosisz no to chodźmy

Będą na dole z Krzyśkiem czułem zawistny wzrok jego ojca, coś czuję że tolerancja nie była jego dobrą stroną.

Ledwo co przełknąłem kanapkę dobrze że Krzysiu nalał mi herbatki bo bym się zadławił.

~Dziękuję za pyszne śniadanie, ale będę się już zbierał
~Myślałam że zostaniesz jeszcze na obiad Robercie - z uśmiechem oznajmiła mama Krzyśka
~To bardzo miłe z pani strony ale nie chce by moja mama się martwiła, dowidzenia państwu.

Gdy szłem do wyjścia słyszałem rozmowę taty Krzyśka
~Dobrze że ten pedał już idzie, gdyby tu jeszcze został skopał bym mu dupe, kto mu wogle pozwolił nocować u Krzyśka
~Ohh przestać to tylko koledzy, po za tym Robert jest bardzo poukładany, a nawet gdyby byli razem to co?
~co ty gupia jesteś on z nim, w tedy bym tego gnojka z domu wyrzucił

Przed wyjściem pożegnałem się z Krzyśkiem przytulasem i mogłem spokojnie wracać do domu i cieszyć się ostatkiem weekendu.

****
~Hej mamo już jestem
~I co jak było u Krzyśka?
~jak zawsze fajnie
~idę się wykąpać bo u Krzyśka nie miałem czasu
~dobrze tylko wpakuj swoje rzeczy do kosza z brudą bielizną
~już się robi

Jak ja sobie przypominałem co się działo u Krzysia to poprostu byłem żywym ogniem.

Co ten chłopak z mną robi ? Nie wiem ale na pewno wiem jedno kocham go.

Umyty i pachnący ubrałem się w słodziusie pieżamko i ruszyłem w łóżka  nie stety odpłynąć w ramionch Morfeusza a nie Krzyśka i co jutro czas do szkoły.

****
Wstałem z łóżka i pognałem do toalety, nie wierzę zaspałem. JA nigdy nie się nie spóźniam do szkoły no czasami się mi tam zdarzy no ale komu to się nie zdarza. Założyłem na siebie co miałem pod ręką, chwyciłem za plecak i wymknąłem się moimi tajnymi drzwiami. Biegłem ile sił w nogach by się nie spóźnić, każda minuta w której nie widzę Krzysia jest dla mnie straconą. Co nie ma go? A nie miałem na to głowy poszłem pospiesznie na lekcje i usiadłem sam w ławce na wszelki wypadek gdyby miał przyjści
.
.
.
.
Uszanowanko, nowy kaktus 🌕😏😋

Połączyła Nas Miłości ( Biedroń x Śmiszek) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz