Harry głaskał swoją małą wypukłość i śmiał się w głos słysząc telefoniczny wywiad swojego męża z jedną ze stacji w Anglii. A konkretniej znowu natrafili na Nicolasa, przez co Louis się uroczo denerwował, kiedy ten zaczynał temat ich małżeństwa.Alfa siedział w sąsiednim pomieszczeniu, więc na pewno słyszał jego humorek. Ich tourbus nie był aż tak ogromny.
- No dalej, nie masz jakiś ciekawszych pytań w zanadrzu? To już się robi nudne Grimmy, nie przyznawaj się lepiej jeśli sam je wymyśliłeś - Louis jak zwykle pokazywał swój charakterek - Dosłownie siedzę w tourbusie i mam mnóstwo czasu na odpowiedzi.
Alfa siedział na wygodnej kanapie, mając w uszach słuchawki, a telefon leżał tuż koło niego. Nogi miał wyciągnięte i oparte o stolik, wiedział że nie powinien siedzieć w ten sposób, ale było mu wygodnie.
- Ale pytania o twoje małżeństwo są naprawdę ciekawe! Do tego nie podzieliliście się ani jednym zdjęciem z tego czasu, Lewis - ze śmiechem przekręcił imię swojego rozmówcy - Jestem pewien, że nie tylko ja jestem tym brakiem zasmucony, twoi, wasi fani też!
- Pomyślimy o tym z Harrym, obserwujcie instagrama. Niczego nie obiecuję! - zaznaczył - Cieszymy się swoim związkiem, spędzamy razem naprawdę dużo czasu, patrząc że Harry jest ze mną w trasie. To dobrze robi naszemu małżeństwu, zbliżamy się do siebie coraz bardziej, to ważne w tych pierwszych miesiącach.
- Brzmi jakbyś bardziej opisywał czas ciąży - droczył się Nick - Wasze dzieci będą wręcz wychwytywane przez środowisko. Ludzie uważają was za przykład perfekcyjnej pary. Nie przesadzam, robiłem ankietę.
- Nie jesteśmy perfekcyjni. Perfekcja jest nudna, mamy swoje charakterki, miewamy gorsze dni. Jesteśmy zwyczajną parą, spędzimy czas z rodziną, teraz w dużej mierze rozmawiamy z nimi na wideo - zauważył alfa.
Louis uniósł wzrok słysząc przesuwane drzwi, Harry wyszedł z ich sypialni w samej bieliźnie i skąpym szlafroczku.
Niezauważenie przeszedł obok męża, nie zakłucając mu rozmowy i doszedł do aneksu kuchennego, gdzie płynnym ruchem zrobił sobie kanapki do zjedzenia oraz herbatę
- Halo Louis? Albo straciliśmy połączenie albo nie wiem co się dzieje - głos Nicka ocucił go z zamyślenia.
- Jestem, jestem. Chwilowe problemy techniczne - wytłumaczył się, jednak jego wzrok dalej utkwiony był w mężu.
Nie mógł oderwać wzroku od perfekcyjnego ciała Harry'ego, jego delikatnych ruchów i niewinności, która była przesiąknięta seksapilem.
Chrząknął i poprawił się na swoim miejscu, czując jak barkuje mu miejsca w spodniach.
- Powtórzysz pytanie? - niechętnie wrócił wzrokiem do ekranu.
- Pytałem, co będzie pierwszą rzeczą jaką zrobisz po zakończeniu trasy. Wiemy, że bywają one naprawdę męczące i pracochłonne. Planujecie jakieś porządne wakacje w ciepłych krajach czy podróżowania przez trasy macie za dużo? - powtórzył się Nick.
- Zostaniemy w naszym rodzinnym otoczeniu - odpowiedział, ponownie patrząc na swoją omegę, zwilżył swoją dolną wargę, po tym jak przejechał po niej palcem - Stanowczo długo nie będzie nas pod okiem mediów, czy fanów. Czas na dość długą przerwę.
- Czy to znaczy, że zapowiadasz w naszym radio przerwę o której było tyle plotek w ostatnim czasie? - Grimshaw idealnie to wyłapał - Widziałem na Twitterze ile osób spekulowało o tym, oczywiście ludzie się podzielili na tych, którzy twierdzą że zasługujesz na przerwę i zajęcie się własną rodziną i na tych, którzy twierdzą że zostawiasz wszystko w momencie najlepszej kariery. A jak ty to widzisz?
CZYTASZ
Behind closed door || Larry
FanfictionLouis naprawdę starał się trzymać emocje, kiedy słyszał po raz kolejny stukot obcasów w pomieszczeniu. Przymknął oczy, próbował odpocząć i skupić się na swojej pracy, jednak Danielle skutecznie mu to uniemożliwiała. Nie rozumiał dlaczego ta wciąż by...