Rozdział 3 Znowu on?

29 1 0
                                    

Bakugan Rafaela padł na kolana....
-Jak się strzymasz przyjacielu?-Powiedział Rafael
-Spokojnie nie martw się o mnie-odpowiedział bakugan.
W tym czasie Dan upadł na ziemię a Drago wrócił do formy kulistej.
-Narazie musimy zniknąć drogi Rafaelu- Powiedział bakugan Rafaela
-Tak masz rację.- po tych słowach Rafael wyskoczył w powietrze i wylądował na jednym z budynków i przy kucnął aby obserwować co się dzieje.
-Chyba mieliśmy zniknąć?-
-Zaraz , spokojnie musimy sprawdzić czy Danowi nic nie jest , wkoncu i on i Drago są wyczerpani.
-Czy ja wyczuwam troske? No no no zadziwiasz mnie mój partnerze- powiedział zaciekawiony bakugan.
-Nie czepiaj się , już go podnoszą i widać że oprzytomniał możemy znikać. Do zobaczenia Danie Kuso.

Oczami Dana
-C....co się sta... stało?-Powiedział oszołomiony Dan
-

Zemdlałeś-odpowiedział mu Shun
-A gdzie ten tajemniczy wojownik?-Zapytał spectra rozglądając się dookoła
-Niema go zniknął.
-Moja głowa-brunet ciągle trzymał się za głowę.
-Chodźcie trzeba odstawić go do domu.

Oczami Rafaela

- I już jesteśmy- w głosie Rafaela nie było nawet krzty radości. Rafael i jego bakugan wrócili do miejsca w którym "mieszkali" , był to zwykły szałas pod środku lasu , przed nim stał garnek nad ogniskiem które już wygasło. Rafael podszedł do ogniska wyciągnął prawą rękę przed siebie a z niej nagle wystrzeliły płomienie które odrazu rozpaliły ognisko.
-sssssss....-przekrzywił się Rafael
--Zapomniałeś ze używanie mocy domeny jest ryzykowne?-Zapytal z ironią Bakugan
-Nie nie zapomniałem ale nie mam ochoty siedzieć i marznąć w tym cholernym lesie.- Widać było po Rafaelu że ma już dość tego miejsca.
Kiedy zapadła noc Rafael otrzymał wiadomość "sprowadzić młodych wojowników za wszelką cenę , Gundalia potrzebuje ich pomocy"
Rafael nie czekając oraz nie budząc swojego partnera który i tak jest już zmęczony po bitwie w baku przestrzeni udał się w poszukiwaniu młodych wojowników ale ten wiedział gdzie ich napewno znajdzie.
Rafael użył karty teleportacji którą miał nie wiadomo skąd i przeniósł się do wirtualnej rzeczywistości aby szukać młodych wojowników. Długo nie musiał szukać zobaczył ich niedaleko jednego z wielu stolików w baku przestrzeni.
Gdy podchodził do stolika już słyszał jak Page mówiła
-To niemożliwe , nikt nie zaatakował by Gundali
-Spójrz na swój Bakumeter Page- powiedział Rafael gdy już był bliżej stolika przy którym siedzieli młodzi wojownicy
-Co to znowu on!?.........

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 06, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Legenda Strażników (Bakugan)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz