PLUS ULTRA || PREFERENCJE I SCENARIUSZ BNHA ||

Kiedy wyjeżdżasz-uświadamia sobie że cię kocha

❗OGÓLNE INFORMACJE❗

Musiałaś pilnie wracać do Polski. Twoja babcia trawiła w ciężkim stanie do szpitala i musiałaś na jakiś czas wyjechać aby być przy swoich bliskich w tych trudnych chwilach.

═───────◇───────═

Midoriya Izuku

- Deku Wszystko dobrze?

- Ta,jest spoko...

- Przecież widzimy że coś jest nie tak, jesteśmy twoimi przyjaciółmi. Możesz nam powiedzieć.

- Uraraka ma rację. Pomożemy Ci jeżeli coś się stało.

Cały Dekusquad usiadł dookoła stolika Midoriyi. On tylko mazał twoje inicjały na marginesie.

- Tęsknię za nią...

- Za kim?

- Za moją przyjaciółką. Wyjechała na długo za granicę do rodziny i strasznie tęsknię.

- Mówisz o tej [T/I]?

- Skąd wiesz?

- Bez przerwy o niej mówisz. Odkąd ją spotkałeś ciągle tylko ona, ona, ona. Nie możesz iść do kina z nami bo jedziesz z [T/I] na rolki. Iść się pouczyć też nie możesz bo [T/I] dostała dwóje z matematyki i dajesz jej korki.

- Serio tak dużo o niej mówię?

- Niestety, ale Ochako ma rację. Mówisz o niej za często, czasami mam wrażenie...

-...że się w niej zakochałeś.

Dokończył Todoroki.

- Sam nie wiem, w sumie od jakiegoś czasu myślę o niej coraz częściej no i kiedy łapie mnie za rękę czuję to przyjemne łaskotanie w brzuchu oraz wypieki na policzkach.

- To znaczy, że ją kochasz! Super, jak już będziecie razem to koniecznie musisz nam ją przedstawić.

Gdy tylko Urarak wspomniała o waszym związku na twarzy Izuku pojawił się rumieniec. Chłopaki poklepali go po plech i życzyli powodzenia.

═───────◇───────═

Bakugo Katsuki

- ZDYCHAJ!

Kolejne zdjęcie poleciało na ziemię. Było to ostatnie na którym byłaś ty i on. Załamany usiadł na podłogę bawiąc się kawałkami szkła. Był na Ciebie wściekły, a jednocześnie było mu smutno. Czuł się samotny.

- Katsuki gówniarzu co ty tam robisz?!

- Spieprzaj wiedźmo!

- Jak ty mnie nazwałeś?!

Nie odpowiedział. Skłoniło to jego matkę do sprawdzenia co się dzieje.

- Co ty tu odwalasz?! Co to za bajzel?! Coś ty zrobił?!

- Zostawiła mnie...