|2|

307 9 1
                                    

Po jakimś czasie mieliśmy lekcje z naszym gajowym Hagridem i musieliśmy najpierw otworzyć te śmieszne książki o zwierzętach i niektórym to się nie udało jak np Nevillowi. Później poszedł do nas Malfoy dokuczać Harremu i potem nas zawołał Hagrid żeby nam coś pokazać.

-No Potter słyszałem, że ktoś cię zaatakował w pociągu- powiedział Malfoy.
-Zakmnij się Draco- odpowiedziałam.
-Uhu jaka groźna. Dementor, Dementor- jak to powiedział to wszyscy się odwróciliśmy, spojrzałam na nich i okazało się że oni z tego robią żarty. Hermiona wtedy nas z stąd pociągnęła na bok od nich.

-Dam Dam. Łandy nie prawda-  powiedział Hagrid.
-Hagrid, a co to niby jest??- zapytał Ron.
-To Ron, jest Hipogryf- odpowiedział mu Hagrid.
-Kto chce spróbować?? O Harry i Olivia zapraszam- powiedział wtedy jak my we dwójkę staliśmy na przodzie, a reszta była już w tyle.
-Kto pierwszy?? Może Olivia, chodź spróbuj- powiedział do mnie.

Szłam powoli do Hardodzioba i jakimś cudem wyszło mi to szybko niż się tego spodziewałam. Teraz czas na Harrego.
-Harry tylko spokojnie i pomału. Musisz mu się ukłonić- powiedział Hagrid.
-Świetnie Harry, świetnie Olivia. Może teraz chcecie polecieć??
-Co?? Nie Hagrid!!??- powiedzieliśmy obydwoje.
-No wsiadać. Tylko uważajcie na jego pióra- powiedział Hagrid

Po tym wszystkim jak to się wydarzyło na lekcji u Hagrida, mieliśmy krótką taką mini przerwę i po tej przerwie mieliśmy lekcje z moim tatą.

-Witam, zapewne wiecie może co się tam kryje w szafce??- zapytał mój tata

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Witam, zapewne wiecie może co się tam kryje w szafce??- zapytał mój tata.
-Napewno to jest bogin- odpowiedział ktoś.
-Bardzo dobrze, a powie mi ktoś co tak naprawdę jest?- powiedział mój tata.
-Nie wiadomo- odpowiedziała Hermiona.
-A ona tu skąd- powiedział Ron.
Jak Hermiona powiedziała kim on jest  to tata poprosił nas żebyśmy ustawili i z zaklęciem musieliśmy tego bogina zamienić coś zabawniejszego. Jednak niektórym to się nie udało jak np Harremu, ponieważ wyskoczył dementor i naszczęście go obronił. Tak to się skończyło, że szybko mój tata skończył lekcje. Jednak ja musiałam jeszcze z nim zostać.

-Jak tam w szkole, dobrze ci idzie??- zapytał mnie tato
-Świetnie, tylko takie pytanie mam. Dlaczego ukazał się Harremu dementor, a tobie księżyc??- zapytałam tatę.
-Sam nie wiem jak to się stało. Spojrzalem mu sie dokładnie, że chciał aby był tutaj Sama Wiesz Kto, a księżyc zapewne sama wiesz- powiedział tata.
-Tak wiem, ale czy brałeś  te leki na twoją chorobę??- zapytałam się  jeszcze.

-Jasne córciu. Nie martw się o mnie. Chyba musisz iść do przyjaciół. Baw się dobrze i uważał na siebie- powiedział do mnie tata.
-Dobrze tato już idę. Ty najbardziej uważaj na siebie. Dozobaczenia tato- odpowiedziałam tacie.

*Już drugi rozdział jak się wam podoba kochani??*

OLIVIA LUPIN ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz