|5|

158 7 1
                                    

Po tym jak Harremu udało się wziąć jajo z pierwszego zadania to nadszedł czas na lekcję z panią profesor Mcgonagall, która będzie nasz uczyła jak się tańczy.

-Bal Bożonarodzeniowy należy do tradycji Turnieju Trójmagicznego. Od samego początku. W ten wieczór wraz naszymi gośćmi spotkamy się w Wielkiej Sali, aby się bawić i tańczyć do rana. Wszyscy reprezentujemy szkołę o od każdego z was będą oczekiwać przykładnego prowadzenia się. Każdy bal to przede wszystkim tańce. - powiedziała pani profesor Mcgonagall.

Jak tak powiedziała to prosiła Rona, aby poprosić go do tańca, żeby pokazać jak się tańczy

Po tych zajęciach ja wraz z Hermioną  udaliśmy się do dormintorium Gryfonów żebyśmy porozmawiać ze sobą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po tych zajęciach ja wraz z Hermioną udaliśmy się do dormintorium Gryfonów żebyśmy porozmawiać ze sobą.

-Hermiona, a ty masz już kogoś kto cię zaprosił na bal??- zapytałam Hermionę.
-Tak zaprosił mnie Wiktor Krum, a ty masz już kogoś??- powiedziała do mnie Hermiona.
-Nie wiem. A ty jak myślisz kto mógłby mnie zaprosić na ten bal??- zapytałam się jej.
-W sumie to. Niech pomyślę może Cedric??- odpowiedziała Hermiona.
-Co Cedric my tylko raz rozmawiałyśmy ze sobą, a napewno już ma on kogoś- odpowiedziałam jej.
-Może z, któryś ze bliźniaków???- jak to powiedziała to się troszkę zarumieniłam się.
-Dlaczego tak sądzisz??- zapytałam się Hermiony.
-Sądzę, że pasujecie do siebie ponieważ dobrze dogadujecie że sobą, a George ciągle się na ciebie patrzy jak siedzimy razem. Może, z któryś z nich cię zaprosi. A masz może już sukienkę na bal??- powiedziała do mnie Hermiona.
-Może masz rację, a sukienkę to pokaże jak będzie już bal. A ty już masz??-powiedziałam do Hermiony.
-Tak, ja już mam. Życzę Ci powodzenia. Może ktoś cię zaprosi na ten bal- odpowiedziała do mnie Hermiona

Po tej rozmowie z Hermioną poszłam się przewietrzyć. Jak szłam do zatrzymał mnie George.

-Cześć Liv, masz chwilę??- zapytał się George.
-Tak mam, a co się stało???- powiedziałam do George.
-Nie nic się stało. Tylko chciałem się spytać czy nie chciałabyś iść ze mną na ten bal- powiedział George.
Jak to powiedział to czułam jak moje policzki robią się czerwone może Hermiona miała rację.
-Tak z miłą chęcią- odpowiedziałam mu troszkę zakłopotana. Podszedł do mnie i pocałował mnie policzek. Jak to zrobił to odszedł ode mnie zostając mnie samej, jak byłam troszkę unieruchomiona tym co się przed chwilą stało. Jak to się stało poszłam do pokoju zakłopotana i takim stanie wydziały mnie Hermiona i Ginny.
-Liv co się, dlaczego jesteś cała czerwona i twoje czoło jest rozpalone- zapytała się mnie Hermiona.
-Booo, Booo- nawet nie mogłam się wysłowić.
-Czy to było coś poważnego??- spytała się mnie jeszcze Ginny.

Nie mogłam nic mówić bo już w tym momencie szli Ron i Harry.
-Cześć dziewczyny- powiedział Ron. Jak mnie widzieli taką zakłopotaną to Harry się zapytał.
-Dziewczyny co się stało Liv, dlaczego jesteś cała czerwona??- zapytał się Harry do dziewczyn.
-Zapewne Olivia nie chcę z tym rozmawiać z wami tylko z nami. Zapewne to jest prawa tylko dla dziewczyn. Prawda Olivia- odpowiedziała mu Hermiona i też powiedziała do mnie, ja jej kiwnełam głową na tak i wtedy chłopcy już sobie poszli.
-Więc no co chciałaś na powiedzieć Liv- odpowiedziała do mnie Ginny.
-Bo ten tego no. Twój starszy brat George zaprosił mnie na bal i mnie jeszcze pocałował policzek.
Jak to powiedziałam to się skuliłam.
Jak dziewczyny usłyszały to krzyczały radośnie i mi pogratulowali.

OLIVIA LUPIN ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz