Luke
- Jak to nie było wypadku. Michael mówił - przerwałem w pół zdania.
- Spotkałeś się z Cliffordem?! - warknęła Lauren.
- Przez przypadek! Przyszedł na mecz, Harrego!
- Po co?!
- Skąd mam to wiedzieć? Sam byłem zdziwiony!
- Ile razy się z nim widziałeś?
- Raz - skłamałem.
- Lucas!
- Dobra! - syknąłem - Dwa razy. Raz w więzieniu i dzisiaj. Muszę się dowiedzieć co się na prawdę stało z Ashtonem!
- Mój brat nie żyje! - uniosła się blondynka.
- Skąd to niby wiesz?! Nie znaleźli jego ciała, nie było nawet pogrzebu! Każda wskazówka prowadzi nas w ślepy zaułek do tego Clifford coś ukrywa! On może znać prawdę!
- Ashton jest martwy! Przestań kopać w przeszłości!
- Jeszcze zobaczymy - warknąłem i wyszedłem z domu.
***
Chodziłem bez celu już dwie godziny. W jednej ręce trzymałem prawie pustą butelkę wódki a w drugiej telefon, który wręcz pękał od wiadomości od Caluma czy Lauren.
- Dlaczego mnie zostawiłeś, Ashton? - zadałem pytanie spoglądając w niebo. - W momencie gdy najbardziej cię potrzebowałem? Gdziekolwiek jesteś ja nadal cię kocham - zaszlochałem i upadłem na kolana. Odrzuciłem telefon i butelkę na bok.
- Dlaczego? - zawyłem żałośnie. Niebo rozbłysło się w sekunde zaczął padać deszcz. - Pamiętasz? Dokładnie kiedy dałem ci szansę na poprawienie naszych stosunków byliśmy w parku, rozpadało się ale nam to nie przeszkadzało - powiedziałem do siebie.
- Pamiętam, Lukey.
A/N
Asztyn?!
CZYTASZ
Tragic love // Lashton
FanfictionOboje budzimy się w osamotnionych łóżkach, w innych miastach. Mieliśmy tu piękną, tragiczną miłość. 2015, Lashton fanfiction, short story. ZANIM ROZPOCZNIESZ CZYTAĆ TRAGIC LOVE ZAPOZNAJ SIĘ Z BEHIND THESE BLUE EYES GDYŻ POWYŻSZA HISTORIA JEST KONT...