(21)

1.2K 151 4
                                    

Luke

- Ale jak?! Niemożliwe! - krzyczałem a łzy spływały po mojej twarzy. Wyminąłem parę i wpadłem do sali Ashtona.

Leżał i wpatrywał się w sufit.

- Jak możesz być taki spokojny?! - wrzasnąłem wytrącony z równowagi.

- Bo wiedziałem - powiedział cicho.

- Wiedziałeś, że umierasz i nie raczyłeś mi powiedzieć?! - dławiłem się łzami - Jak mogłem być takim skończonym idiotą! Chciałem być z tobą podczas gdy cały czas mnie oszukujesz i kłamiesz!

- Lukey, nie chciałem cię martwić. Wiedziałem, że tak zereagujesz.

- Kiedy byś mi to powiedział?! Chwilę przed śmiercią czy znalazł bym to w twoim pośmiertelnym listem? Cholera jasna, jesteś egoistą, Irwin!

- Ja jestem egoistą?! - podniósł się na łokciach i odwrócił głowę w moim kierunku - To nie przeze mnie ktoś popełnił samobójstwo!

Moje serce się rozpadło.

Narracja trzecioosobowa

Blondyn osunął się po drzwiach z głośnym szlochem.

- Nikt mi nie chce uwierzyć! Nikt! - zaczął krzyczeć bezsensu. Zachowywał się jak w amoku powtarzając słowa.

Do Ashtona dotarło co zrobił. Doprowadził Luke'a do załamania psychicznego.

I to już w dniu kiedy go opuścił po raz pierwszy.

Cztery lata temu*

*Ashton zaginął 2 lata wcześniej jednak na początku BTBE jest mowa, że Irwin zostawił Luke'a wcześniej.

A/N

Shit sherlock, spierdoliłam rozdział. Ale przynajmniej znamy już dwa sekrety Luke'a i sekret Ashtona.

Tragic love //  LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz