(20)

1.3K 162 36
                                    

Polecam włączyć piosenkę dodaną do rozdziału!

Luke

- Zostaniesz na noc? - zapytałem Ashtona po kolacji.

- Mhm - pocałował mnie delikatnie i podniósł się by posprzątać talerze ze stołu.

Stwierdziliśmy, że nie ma sensu iść do restauracji więc przygotowaliśmy razem kolację.

W pewnym momencie Ashton zachwiał się i przymknął oczy.

- Wszystko dobrze? - zapytałem łapiąc go za nadgarstek.

- Tak po prostu jest mi słabo - uśmiechnął się i kontynuował wcześniejszą czynność. Pocałowałem go w czoło i usiadłem na kanapie w salonie.

Z kuchni dobiegł trzask rozbijanych talerzy. Podniosłem się i prawie biegnąc poszedłem w kierunku kuchni.

- Ash, coś się - przerwałem widząc co się stało w kuchni.

Ashton leżał na ziemi w kuchni. Nie ruszał się.

***

Po przyjeździe na pogotowie od razu zadzwoniłem do Lauren i Caluma. Oboje zjawili się w dwadzieścia minut.

- Luke, co z nim? Co się stało?! - zapytała spanikowana blondynka.

- Ja nie wiem - jąkałem się. - Byliśmy w domu i on tak nagle zemdlał i nie ruszał się. Ja myślałem, że - mój głos się złamał.

Z sali Ashtona wyszedł lekarz.

- Co z nim? - podbiegłem do lekarza.

- Informacje udzielam tylko rodzinie Pana Irwina.

- Ale ja jestem jego chłopakiem! - skłamałem.

Nie, nie zapytałem Ashtona o to ale cholera nie to jest teraz ważne.

- Jestem siostrą Ashtona Irwina - podeszła do nas Lauren. Calum odciągnął mnie za nadgarstek.

- Luke uspokój się to pewnie nic strasznego. Po prostu zasłab - przerwał nam wybuch płaczu Lauren.

- Przykro mi, panno Irwin - powiedział obojętnie lekarz i odszedł. Hood podszedł do blondynki i objął ją.

- Lauren, co się dzieje.

- On ma raka! - krzyknęła.

A/N

Sekret Ashtona się wydał.

Widzisz, Ashton? Kłamstwo ma krótkie nogi.

((przedawkowałam PLL))

Tragic love //  LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz