Wy na prawdę myślicie, że Ashton żyje?
Luke
Słowa Harrego obudziły we mnie nadzieję. Nadzieję, która tak na prawdę nigdy nie zgasła. W głębi serca wiedziałem, że Ashton żyje. Dostałem pozwolenie na zobaczenie się z Cliffordem.
Nie mówiłem ani Lauren ani Calumowi o tym co dowiedział się młody Irwin. On też obiecał, że nic nie powie.
Na razie musimy dowiedzieć się prawdy.
- Luke, idziesz? - szturchnął mnie Harry. Przytaknąłem głową i poszłem za nim. Przeszliśmy do recepcji i powiedzieliśmy, że mamy widzenie z Cliffordem. Chwilę później przyszedł po nas ochroniarz i zaprowadził na widzenie.
- Nie spodziewałem się nikogo. Tym bardziej was - zaczął na wstępie.
- Mało zabawne, Clifford - burknąłem - Nie łudź się, że przyszliśmy na przyjacielską pogadankę. Podobno wiesz gdzie jest Ashton.
- To chyba logiczne, Hemmings - prychnął - Trzy metry pod ziemią.
- Jaki ty kurwa zabawny - powiedziałem z sarkazmem - Pytam poważnie. Gdzie jest Ashton?
- A ja odpowiadam poważnie do chuja! - warknął - Irwin nie żyje!
- Luke nie powiedziałem ci o jednym - przerwał nam Harry. - Ashton był na meczu. Widziałem go.
- Przywidziało ci się, dzieciaku
- Chyba wiem co widziałem! Nie jestem idiotą - odpyskował mu młody Irwin.
- To nie ma sensu, Harry. On i tak nic nam nie powie - westchnąłem i podniosłem się z kszesła.
- On wie - powiedział gdy z Harrym byliśmy już wyprowadzani.
- Na prawdę mnie to nie obchodzi dopóki go nie odnajdę - powiedziałem ostro i wyszłem.
CZYTASZ
Tragic love // Lashton
FanfictionOboje budzimy się w osamotnionych łóżkach, w innych miastach. Mieliśmy tu piękną, tragiczną miłość. 2015, Lashton fanfiction, short story. ZANIM ROZPOCZNIESZ CZYTAĆ TRAGIC LOVE ZAPOZNAJ SIĘ Z BEHIND THESE BLUE EYES GDYŻ POWYŻSZA HISTORIA JEST KONT...