(3)

1.5K 178 20
                                    

Wy na prawdę myślicie, że Ashton żyje? 

Luke

Słowa Harrego obudziły we mnie nadzieję. Nadzieję, która tak na prawdę nigdy nie zgasła. W głębi serca wiedziałem, że Ashton żyje.  Dostałem pozwolenie na zobaczenie się z Cliffordem.

Nie mówiłem ani Lauren ani Calumowi o tym co dowiedział się młody Irwin. On też obiecał, że nic nie powie.

Na razie musimy dowiedzieć się prawdy.

- Luke, idziesz? - szturchnął mnie Harry. Przytaknąłem głową i poszłem za nim. Przeszliśmy do recepcji i powiedzieliśmy, że mamy widzenie z Cliffordem. Chwilę później przyszedł po nas ochroniarz i zaprowadził na widzenie.

- Nie spodziewałem się nikogo. Tym bardziej was - zaczął na wstępie.

- Mało zabawne, Clifford - burknąłem - Nie łudź się, że przyszliśmy na przyjacielską pogadankę. Podobno wiesz gdzie jest Ashton.

- To chyba logiczne, Hemmings - prychnął - Trzy metry pod ziemią.

- Jaki ty kurwa zabawny - powiedziałem z sarkazmem - Pytam poważnie. Gdzie jest Ashton?

- A ja odpowiadam poważnie do chuja! - warknął - Irwin nie żyje!

- Luke nie powiedziałem ci o jednym - przerwał nam Harry. - Ashton był na meczu. Widziałem go.

- Przywidziało ci się, dzieciaku

- Chyba wiem co widziałem! Nie jestem idiotą - odpyskował mu młody Irwin.

- To nie ma sensu, Harry. On i tak nic nam nie powie - westchnąłem i podniosłem się z kszesła.

- On wie - powiedział gdy z Harrym byliśmy już wyprowadzani.

- Na prawdę mnie to nie obchodzi dopóki go nie odnajdę - powiedziałem ostro i wyszłem.

Tragic love //  LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz