(18)

1.4K 179 9
                                    

Prawie 3k wyświetleń! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!

Luke

Rano obudziłem się z wielkim kacem. Jęknąłem cicho i odwróciłem się na prawy bok tym samym zderzając się z czymś twardym.

Podniosłem się do pozycji pionowej otwierając oczy.

Ashton zaśmiał się cicho i popatrzył na mnie.

- Wystraszyłeś mnie - powiedziałem z wyrzutem.

- Przepraszam, kochanie - cmoknął mnie w usta.

- Jak w ogóle znaleźliśmy się w domu? - zapytałem. Po naszym pocałunku kompletnie straciłem kontakt z rzeczywistością.

- Chwilę byliśmy jeszcze w klubie a potem zabrałem cię do domu. Prosiłeś mnie żebym został - przygryzł wargę. Położyłem się

spowrotem i wtuliłem w niego.

Do sypialni wpadł Calum.

- Mówiłem ci, że Ashton tu jest! - krzyknął zapewne do Lauren.

- Zamknij się. Nie potrzebuję twoich krzyków - burknęła i stanęła w drzwiach. Włosy blondynki odstawały we wszystkie możliwe strony a

na twarzy pozostał nie zmyty makijaż przez który dziewczyna wyglądała jak zombie.

Ashton zaczął się histerycznie śmiać za co usłyszał od siostry ciche "spierdalaj, dupku" i wyszła.

- IRWIN, CO TY ROBISZ W ŁÓŻKU LUCASA?! WYNOCHA! - zaczął się piszczeć kobiecym głosem Hood powodując u nas śmiech.

- Idź stąd - rzuciłem w chłopaka poduszką.

- Tak traktujesz przyjaciół? - Cal udał obrażonego i wyszedł. Zachichotałem cicho i położyłem swój policzek na klatce piersiowej Ashtona.

- Zostańmy tak na zawsze - westchnąłem cicho gdy chłopak zaczął się bawić moimi włosami.

- Chętnie bym przystał na tą propozycję ale niestety Lauren i Calum nam na to nie pozwolą.

- Ash, powiesz mi dlaczego zniknąłeś?

- Nie dzisiaj, Lukey.

- Po prostu powiedz mi o tym kiedyś, okey? - spojrzałem na niego.

- Obiecuję, że powiem kochanie - pocałował mnie delikatnie.

A/N

Ashton ma sekrety o których Luke nie wie a Luke ma sekrety o których Ashton nie wie lalala

Tragic love //  LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz