zakończenie...

527 28 20
                                    

Witam,
Stało się, z bólem oświadczam, że to koniec. Uff… było czasami ciężko ale skoro dotrwałyście aż tu to chyba nie było najgorzej. Jak zauważyłyście to ostatni rozdział pierwszego tomu i owszem mam w planach napisanie kolejnego (a przynajmniej kilku rozdziałów) choć szczerze, nie planowałam tego i trochę sama na siebie jestem zła, że się na to zdecydowałam. Nie miałam już pomysłów na skończenie tego tomu a co dopiero kontynuację. Trudno, muszę wziąć dupę w garść i pomyśleć, na razie bierę urlop i wietrzę mózgownicę bo zwoje mi się przegrzewają. Jak sklecę coś z sensem to oczywiście wrzucę. Bardzo Wam wszystkim dziękuję, że wytrwałyście ze mną do końca, było mi naprawdę bardzo miło czytać wasze komentarze i mam nadzieję, że druga część nie będzie gorsza od pierwszej.
Kocham Was bardzo :)

Żadna inna [WYDANA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz