Rozdział dziewiętnasty

9 0 0
                                    

Na wstępie zaznaczę jeszcze, że kontynuowane będzie tylko zakończenie "Zbieg", ponieważ w pozostałych historia została już zakończona (kto na nie trafił, ten wie).

Jeśli twoje zakończenie było jednak inne, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby czytać kontynuację, ale zalecam najpierw dotrzeć do wspomnianego zakończenia. Oczywiście - zrobicie, jak chcecie ;)

***

Przez chwilę idziecie w milczeniu.

[Ty] - Co się właściwie stało?

Espada nie zaszczyciła cię nawet spojrzeniem.

"Chyba jest spięta. A może wcale nie? Ciężko ją wyczuć..."

Idąc przez ciemny las czujesz się niepewnie. Nawet w dzień pewnie łatwo zgubiłabyś się tutaj, bo nie znasz tej okolicy. Do tego jeszcze to, co stało się w ostatnich dniach... i ta ucieczka...

"Czy to był dobry pomysł?"

[Espada]- Spokojnie, nikogo nie ma w okolicy. Zanim zauważą, że zniknęłaś, minie jeszcze co najmniej 10 minut.

[Ty]- Skąd...?

[Espada]- Twoje kroki stały się bardziej niepewne. Jak na dłoni widać, że nie czujesz się komfortowo.
[Ty]- A ty byś się niby czuła komfortowo będąc na moim miejscu?! Idę z morderczynią przez ciemny las i muszę zachować ostrożność, żeby nie dopadła mnie policja! Dzień jak co dzień!

Usłyszałaś cichy śmiech Espady.

[Espada]- Dla mnie to serio jest "dzień jak co dzień", wiesz?

Trochę zbiła cię tym z tropu.

[Ty]- Przyznaję, że czuję się dość niepewnie. Jesteśmy na nieznanym terenie, a już raz nas zaskoczyli...
[Espada]- Straciliśmy rezydencję. Tamten dom też.

Na chwilę zamarłaś i wpatrywałaś się w nią zszokowana.

[Ty]- A-ale... Jak to możliwe?

[Espada]- Normalnie? Wiesz, obecnie ciężko jest działać w naszym stylu. Albo szukają nas ciekawscy, albo policja. Drony, podsłuchy, kamery... Prędzej czy później musiało do tego dojść.

[Ty]- A... No tak...

"W sumie racja."

[Ty]- Pewnie nie jest łatwo się ukrywać, kiedy wygląda się tak niecodziennie, co?
[Espada]- Wbrew pozorom ludzie często właśnie przez to odwracają od nas wzrok. Ale trochę racji w tym jest, bo jeśli ktoś szuka, to łatwiej znajdzie.
[Ty]- To czemu nie ubieracie się bardziej... normalnie? Takie życie pod przykrywką.

Espada w końcu spojrzała na ciebie. Jej oczy są tak samo puste jak zawsze.

[Espada]- Dlaczego mielibyśmy tak zrobić? Nie po to odkryliśmy siebie, żeby teraz udawać kogoś innego.

"To trochę chore, że są dumni z bycia mordercami, ale... To też imponujące, nie obawiają się być sobą nawet mimo okoliczności."

[Ty]- Dokąd mnie właściwie zabierasz, skoro obie kryjówki już nimi nie są?

Twoja towarzyszka znów zaśmiała się cicho.

[Espada]- Pomyśl chwilę i zgadnij!~


Twój wybór:

1. [Ty]- Na posterunek policji?

2. [Ty]- Tam, gdzie nikt nie znajdzie moich zwłok?

3. [Ty]- Do innej kryjówki?

Będziesz piękną lalką...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz