10

502 16 1
                                    

WERONIKA
Obudziłam się wieczorem. Przy mnie spała już Rose. Ale nigdzie nie ma Natana nagle usłyszałam otwieraniem drzwi. Stanął w nich mój mężczyzna w samym ręczniku. Bosko wyglądał. I tak nie będzie że tekstu typu " nie nie co ja wygaduje". Mówię otwarcie. Chociaż gdyby wyszedł i bez tego ręcznika nic bym nie powiedziała. Podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło. Po czym spojrzał na Rose. Więc wziął ja na ręce i włożył do łóżeczka. A sam ubrał bokserki i położył się koło mnie. Przytuliłam się do niego.

- Pamiętasz - zapytał pierwszy.

- Zależy co?

- Co powiedziałaś

- Kiedy niby

- Dzisiaj.

- Dużo rzeczy.

- A pamiętasz jak nazwałaś mnie dupkiem.

- Nie a co powinnam.

- Jesteś niemożliwa - przyciągnął mnie bardziej do siebie kładąc brodę na mojej głowie.

- Wiem.

- I jeszcze jedno. Mam sprawę i muszę wyjechać na góra 4 dni.

- I postanowiłeś powiedzieć mi to ile przez wyjazdem.

- Dzień - powiedział już przyciszonym głosem.

- Czyli co jutro wyjeżdżasz a mówisz mi to teraz i to wieczorem. Informuję cię, że dzisiaj śpisz sam i nie w tym pokoju.

NATAN

No nie wierze jeszcze nigdy żadna mnie tak nie zrobiła jak ona. Ale wiedząc, że i tak nic nie wskóram po prostu wyszedłem z pokoju kierując się na kanapę w salonie. Minęła może z godzina a przede mną stanęła Weronika owinięta kocem. Spojrzałem się tylko na nią a ta od razu położyła się na mnie była strasznie gorąca. Objąłem ją i tak zasnęliśmy dopiero nad ranem przeniosłem ją do sypialni.


Weronik

Właśnie dzisiaj wraca Natan  nie ma go już 4 dzień. Przez ten cały czas był zajęty więc nie miał zbytnio czasu na rozmowę. Jest właśnie 18.41  ja słyszę otwieranie drzwi więc zadowolona spojrzałam ostatni raz na Rose i obie pobiegłyśmy do drzwi. Pierw zauważyłam mojego mężczyznę więc z uśmiechem chciałam do niego podejść gdy zza jego pleców wyłoniła się jakaś kobieta. Co jest do cholery.

- To jest Sam - rzekł chłodnym tonem.

- Hej - powiedziała pewnie, a ja wzięłam Rose na ręce.

- Cześć - posłałam jej miły uśmiech.

- Chodź - powiedział do mnie.

Nie wiem co tu się dzieję ale nie podoba mi się.

- Pomieszka chwilę z nami

- Tak wszystko dobrze, badania też są w porządku dziękuję za jakiekolwiek zainteresowanie z twojej strony.

- Pokażecie mi pokój  - nagle przerwała nam Sam. Więc Natanek poszedł z nią. No by ich coś ugh..  Po kilku minutach szedł Natan.

- To co ci powiedział ten lekarz - zapytał jak by to był jego obowiązek czy bo tak wypada. Natomiast ja ubrałam siebie i Rose. Akurat miałyśmy wychodzić i nie wiadomo kiedy wrócić.

- Gówno - i z tymi słowami wyszłam z domu. Nawet nie zapytał gdzie idę po co. W dupę z nim.

2 dni później 

Jest kolejny dzień. Nie wróciłam do Natana. Ale za to chodzę do pracy. A tam niby chciał porozmawiać. Ale zawsze uciekałam mu tłumacząc się, że mam dużo do zrobienia. Byłam do niego taka jak on do mnie. Chłodna i bezlitosna. Może teraz tak  nie jest, ale co ja mu zrobiłam, wtedy jak przyjechał co.

NATAN

Albo powiem co się tam stało albo sam siebie za chwilę rozszarpię.

Bestia z przymusu (zakończone część II )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz