Natan
Wszedłem bez pukania do jej gabinetu.
- Proszę moja pani asystent z takimi słówkami ? - oparłem się o biurko śmiejąc się. Niestety jej nie było do śmiechu.
- To mi już kurwa nic nie wolno ! - rzekła, to jest ten moment w którym powinienem się wycofać.
- Nie po prostu zazwyczaj nie używasz takich słów - powiedziałem łagodnie.
- To zacznę - obróciła się tyłem do mnie patrząc na sterty dokumentów. Więc wiedząc, że nic nie wskóram ruszyłem do swojego gabinetu.
Weronika
Od kiedy wyszłam ze stołówki nie mam humoru. Po prostu tak nagle. Co do Natana dzisiaj zrobię mu niespodziewaną wizytę. Może nawet zostanę na noc. Kto wie. Teraz jadę windą do działu komunikacji. Jak zwykle są źle wypełnione wnioski. Tylko jak widna się otworzyła każdy zaprzestał swoich czynności wzrokiem mnie skanując. Było to bardzo niekomfortowe, ale trzeba przeżyć wszystko. Moje kroki nie były zbyt pewne lecz nie pokazywały moim zdaniem jak bardzo mi to przeszkadza. Mniejsza podeszłam do stanowiska Grega kładąc nowe wnioski. Gdy wychodziłam z pomieszczenia zaczepiła mnie jakaś dziewczyna na oko była w moim wieku.
- Przepraszam czy to pani jest dziewczyną szefa.
- Nie rozumiem.
- No wie pani czy szef jest dobry.
- Dobry ?
- No nie ma co udawać pewnie dobrze pani robi. Dużego też ma zapewne - powiedziała jak gdyby nigdy nic. Nie lubiłam takich ludzi nigdy.
- Powiem tak idź i to się spytaj czy ci go pokaże nie żywo, a gwarantuje ci, że jak szybko mnie zaczepiłaś jak szybko wyjebie cię z pracy - i z uśmiechem na ustach weszłam do windy.
Natan
Właśnie siedzę na jakimś jebanym spotkaniu i mnie coś tu strzeli za chwilę. Chyba zatrudnię kogo by chodził za mnie i mi to streszczał. Naprawdę oszaleje tutaj. Jest około 19. Gdy wchodzę do domu czuje zapach kurczaka a po chwili przybiega do mnie Rose którą od razu biorę na rękę i mocno przytulam.
- Rose ! - słyszę jak Weronika ją woła więc idę z nią do kuchni. Gdy widzę ją jak krząta się po kuchni od razu uśmiecham się.
- Dłużej się nie dało - zaczęła od razu miłe powitanie.
- Ciebie też miło widzieć - bąknąłem jej, a ta słysząc mój ton głosu stanęła naprzeciwko mnie z założonymi rękoma.
- Powtórz.
- Co tam gotujesz - od razu zmieniłem temat.
- To co widać - i już po miłym wieczorze. - Mogę zostać na noc
- Nawet musisz - podszedłem do niej i przytulając ją pocałowałem w głowę po czym Rose będąca nadal na rękach zaczęła się śmiać. Oboje spojrzeliśmy na nią i również się zaczęliśmy śmiać. Nagle usłyszałam dzwonek z piekarnika. Więc wyciągnęłam go na blat. Oczywiście nie obyło się bez wyganiania Natana, wiem że jest głodny ale tym, że kręci się tylko więcej czasu leci.
Weronika
Po zjedzonej kolacji poszłam do naszej dawnej sypialni.
- Tu będziesz spać - zapytał.
- No wiesz jeżeli chcę do ciebie wrócić to chyba tak, jeśli nadal chcesz.
Po czym bez zastanowienia jakiegokolwiek z jego strony pocałował mnie. Oddałam pocałunek wiedziałam, że dam tu nadzieje tym. Po czym mnie przytulił.
Natan
Nie mam pojęcia ile czasu się w nią wpatruję. Zasnęła ze mną w naszym łóżku i teraz patrze na nią jak równomiernie oddycha leżąc na moim torsie. Co jakiś czas się tylko nie spokojnie poruszy po czym śpi dalej. Oby było takich chwil więcej. I będzie dopilnuje tego.

CZYTASZ
Bestia z przymusu (zakończone część II )
Roman d'amour2 część Bestia z miłości tym razem rozdziały będą co 2 dni ale będą dłuższe