Rozdział 12

878 44 15
                                    

-Jesteście, śniadanie za chwile będzie-powiedział Lee Know

Ja wtedy poszłam do pokoju i szybko zrobiłam co miałam i wyszłam wracając do nich. Po zjedzeniu śniadania Hyunjin poszedł do pokoju a po chwili wyszedł i podszedł w moją stronę mocno mnie przytulając

-Dziękuje-powiedział

-Nie ma za co-odpowiedziałam

-O czym my nie wiemy?-zapytał śmiejący się Bang Chan

A wtedy Hyunjin poszedł do pokoju i wrócił z prezentem

-Jak uroczo-powiedział Felix

-Mam nadzieje, że nawet jak wylecę pewnego dnia to nie zapomnisz o mnie-powiedziałam z lekkim uśmiechem

-Zapomnieć o tobie się nie da-odpowiedział

-Ej nie chcemy płakać tutaj-dodał Felix

-Uszykujcie jakiś film zaraz przyjdę do was-oznajmił Hyunjin

Bang Chan zaczął szukać czegoś na laptopie i zaczęliśmy oglądać jak przyszedł Jinnie. Jednak po chwili zorientowałam się, że włączyli horror więc albo będzie lipny albo taki, że wyjdę stąd.
Film właśnie się skończył a ja więcej się na tym śmiałam niż bałam ale nie do końca powiedziałabym to o niektórych osobach.

-Jak ty się tego nie bałaś?-spytał przerażony Seungmin

-Zawsze uwielbiałam horrory ale są takie, których się boje więc oglądałam je tylko raz-wszystkich oprócz Hyunjina byli w szoku- To co teraz oglądamy?

Po tym poprosili mnie bym wybrała sama jeden ze straszniejszych horrorów. Po wybraniu zaczęliśmy oglądanie a mi na wstępie serce waliło i wiedziałam, że po tym to oni więcej mi nie pozwolą wybierać takich filmów. Gdy nadeszła ta scena gdzie miało wyskoczyć potwór ja wtuliłam się w kogoś nawet nie wiem w kogo ale gdy podniosłam głowę zobaczyłam Changbina który sam się we mnie wtulił ze strachu

-Może to wyłączymy?-zapytałam

-TAK!-krzyknęli wszyscy

Po tym wstałam szybko wyłączając to i uruchomiliśmy jakąś komedie. Tak spędziłam dzień z chłopakami.
Obudziłam się i nie było ich w mieszkaniu ale zostawili kartkę "Zaraz wrócimy poszliśmy na zakupy. Zrób sobie śniadanie jak chcesz".
Ja wróciłam do pokoju i odpaliłam laptopa po czym podpięłam słuchawki oraz odpaliłam muzykę. W pewnym momencie zapomniałam o całym świecie i zaczęłam śpiewać przeglądając jakieś stronki z ciuchami. Nawet nie wiem kiedy ale cały zespół znalazł się w "moim'' pokoju

-O wróciliście-powiedziałam trochę speszona

-Masz głos jak anioł-wypowiedział to zdziwiony Changbin

-Jedliście?-unikałam tematu jak ognia-Wiedzie co ja może pójdę na spacer i na jakieś zakupy

Wzięłam mały plecak w którym miałam portfel a telefon schowałam do kieszeni i wyszłam. Dobrze, że spałam w szarych dresach i zwykłej koszulce to przynajmniej nie wyglądam jakbym była w piżamie. Kiedy tak chodziłam założyłam słuchawki które z niewiadomej przyczyny znalazły się w moim plecaku i tak chodząc błąkałam się po Seulu.
Zdążyły zlecieć jakieś cztery godziny a ja weszłam do jakiś piętnastu sklepów w których kupiłam z dwie koszulki i trzy pary spodni. Chciałam wrócić z powrotem do mieszkania ale zobaczyłam ten park z przed wczoraj i jakoś poszłam usiąść pod altanką. 

Czy z przyjaźni może wyjść coś więcej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz