Rozdział 4

1K 48 26
                                    

Hyunjin nie odzywa się od trzech dni ale rozumiem go bo ma pewnie próby i występy a za to nie mogę się gniewać bo to jego praca i kiedy tak rozmyślałam nagle zadzwonił i on.

Czy ja go myślami przywołałam?

-Hej piękna

-Hej Jinnie. Jak tam życie?

-Jak zawsze, właśnie nagrywamy piosenkę i w tle możesz słyszeć muzykę

-Spokojnie damy rade jakoś-powiedziałam z uśmiechem

Gdy rozmawialiśmy nagle za nim pojawił się jakiś chłopak i wyją mu jedną słuchawkę z ucha po czym wsadził do swojego

Gdy rozmawialiśmy nagle za nim pojawił się jakiś chłopak i wyją mu jedną słuchawkę z ucha po czym wsadził do swojego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-T/I to Changbin-przedstawił mi następnego członka zespołu

-Hejka jestem baby Changbin

-Hejo ja jestem T/I

-Ej T/I coś jest nie tak?-nagle zapytał Hyunjin

-Nie, nic nie jest

-Potem porozmawiamy o tym a teraz mów mi kiedy przylecisz do mnie?

-Nie wiem, nie zapraszałeś mnie to nawet się nie szykowałam na wylot-odpowiedziałam śmiejąc się

-Nie musisz mieć zaproszenia żeby przyjechać do mnie i dobrze o tym wiesz. Przyleć na jakiś czas do Korei, wakacje sobie zrobisz i spędzisz z nami czas

Kiedy tak mówił miałam ochotę się rozpłakać bo bardzo chciałam polecieć do niego ale jednak coś mi mówiło żebym nie leciała

-Zobaczę co da się zrobić

-Okej, naprawdę chce się z tobą spotkać bo tak dawno się nie widzieliśmy a brakuje mi ciebie jednak obok

Po tych słowach nie mogłam powstrzymać łez które same zaczęły mi lecieć

-Nie płacz-powiedział Changbin

-Postaram się-odpowiedziałam na to z uśmiechem-Też za tobą tęsknie Hyunjin, zobaczę bilet i hotel na kiedy dało by się załatwić i przylecę do ciebie-powiedziałam ocierając łzy

-Kup tylko bilet myślisz, że się mnie tak łatwo pozbędziesz będziesz spać u nas-powiedział z wielkim bananem na ustach

-No dobrze

-I tak trzymaj, nie płacz bo wiesz, że ja też zaraz się rozpłacze

-Jinnie ja kończę idę spać a rano zobaczę za biletem

-Okej to dobranoc

-Dobranoc

Poszłam do pokoju przebrać się w piżamkę i położyłam się spać. 

Czy z przyjaźni może wyjść coś więcej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz