2 tygodnie później:
Po tych męczących dwóch tygodniach właśnie dostałam dzień wolnego ale niestety chłopcy idą na trening tylko, że dopiero na 14:00 więc zjemy razem obiad.
Siedziałam w pokoju przeglądając media społecznościowe i pewnym momencie przyszedł Hyunjin-Jak chcesz łazienka wolna
Ja wtedy zabrałam ubrania i poszłam się umyć. Minęły jakieś 20 minut a ja przebrana i umyta wyszłam lecz gdy weszłam do pokoju było coś nie tak
-Ej Jinnie co jest?-zapytałam
-Kiedy chciałaś mi powiedzieć prawdę?-zapytał wkurzony
-Co?-spytałam zdziwiona
-No fajnie, że nawet nie wiesz o co chodzi. Obiecaliśmy sobie, że nawet najgorszą prawdę sobie powiemy a ty co? Kiedy chciałaś mi powiedzieć o studiach? A może pytanie czy kiedy kolwiek chciałaś mi powiedzieć bo w sumie mogłaś mi nic nie mówić i wylecieć bez słowa -nigdy nie widziałam go tak wkurzonego a mi łzy zaczęły lecieć
-Skąd o tym wiesz?-zapytałam pewna siebie
-Twoja mama napisała ci czy jest już lista książek na studia i czy sama sobie je kupisz czy mają ci kupić-mama wie kiedy pisać
-Przepraszam- rzekłam cała zalana łzami
-Nie, nie tym razem twoje łzy na mnie nie działają. Myślałem, że nie mamy tajemnic przed sobą ale trzy tygodnie ukrywania tego. No brawo. Gdybyś mi powiedziała od razu zaakceptowałbym to ale teraz nie mogę, wszystkiego się spodziewałem ale, że będziesz ukrywać takie rzeczy-wyszedł z mieszkania trzaskając drzwiami
Usłyszałam tylko jak wszyscy za nim pobiegli bynajmniej tak mi się zdawało. W kilka sekund pojawił się u mnie Bang Chan-Ej co jest z wami? Nigdy się nie kłóciliście -mówił przerażony
-Dowiedział się o studiach. Obiecaliśmy sobie, że nawet najgorszej prawdy nie będziemy ukrywać przed sobą a ja to zrobiłam z myślą, że wrócę do siebie z jakąś wymówką-powiedziałam dalej płacząc-pójdź do niego, proszę bo martwię się
On kiwną głową i wybiegł z mieszkania. Ja szybko spakowałam walizkę i udało mi się kupić bilet do domu za 6h wylot. Napisałam list do Hyunjina"Hej Jinni
Przepraszam za tą sytuacje jaka wynikła. Nie umiałam ci powiedzieć o tym jak i reszcie bo chciałam cieszyć się chwilą z wami. To nie był najlepszy wybór w moim życiu, ukrywanie takiej rzeczy. Złamałam obietnice ale mam nadzieje, że kiedyś może mi przebaczysz. Wracam do siebie tak będzie najlepiej. Życzę tobie jak i reszcie powodzenia w karierze. Los jednak nas chce rozdzielić ale wiedz, że od dawna czuję coś do ciebie, nie chciałam psuć relacji między nami więc zostawiłam to dla siebie i nie sądziłam, że dowiesz się w taki sposób o tym ale jak widać życie płata różne figle. Dziękuje za nocleg i zaopiekowanie się mną jak i każdą cudowną chwilą tutaj spędzoną jak i za te 15 lat przyjaźni. Na treningach było ciężko ale cieszę się podjęcia tego bo mogłam spędzić czas z wami.
Kocham Cię
~T/I~ "Zostawiłam to na łóżku i wyszłam z dormu kierując się w dół klatki schodowej. Złapałam wolną taxi i pojechałam na lotnisko. Wychodząc zapłaciłam i skierowałam się do wejścia na lotnisko. Zdałam bagaż i teraz zostały mi dwie godziny do wejścia na samolot.
Gdy nadszedł czas poszłam ustawić się w kolejkę do sprawdzania biletów i paszportu. Weszłam bez problemu i gdy miałam skręcisz w prawo usłyszałam wołanie mnie ale zignorowałam to i poszłam na pokład. Zajęłam swoje miejsce i patrzyłam przez okno, nie sądziłam, że tak się skończy to wszystko.
Hyunjin pov:
Gdy już ochłonąłem trochę i przyjaciele mi pomogli wróciłem i chciałem przeprosić Wiki ale jej nie było lecz zostawiła list po tym od razu wybiegłem i złapałem szybko taxi po czym ruszyłem na lotnisko.
Gdy zapłaciłem wbiegłem na lotnisko ale widziałem jak wchodzi za bramki więc zacząłem krzyczeć lecz ona mnie słyszała. Próbowałem się dodzwonić do niej ale wyłączyła telefon.Czy ja ją właśnie straciłem? Nie ona na pewno niedługo włączy telefon. Ja nie chce jej stracić, nie teraz.
Twoje pov:
Właśnie wylądowałam i mogłam wyjść z samolotu. Przed pójściem na taxi poszłam kupić nową kartę by zmienić numer telefonu.
Po powrocie do domu udawałam, że wszystko jest okej
-O wróciłaś już- odrzekła mama
-Tak bo studia i te sprawy. Potem wyślę ci swój nowy numer telefonu bo jakiś natarczywy typ do mnie dzwoni i sądzę, że to będzie najrozsądniejsze-powiedziałam obojętnie
-Dobrze to idź teraz odpocznij. Jutro wylatujemy na delegację zostawię ci gotówkę na książki do szkoły
-Dziękuje
Zabierając walizkę ruszyłam w stronę swojego pokoju. Tam bez zastanowienia wymieniłam kartę i wprowadziłam wszystko na nowo. Kiedy ogarnęłam to, rozpakowałam się i odpaliłam laptopa w celu sprawdzenia listy książek, wydrukowałam rozpiskę i kiedy miałam wyłączyć laptopa spojrzałam na tapetę gdzie byłam ja i Hyunjin. Czemu to musiało się tak skończyć? Chciałabym cofnąć czas i od razu bym mu o tym powiedzieć może by to się inaczej skończyło a ja go perfidnie okłamywałam. Żałuję tego ale teraz nic nie zmienię.
-----------------------------------
Hejo, dzisiaj taki troszkę dłuższy rozdział.
Wiem,że trochę głupi powód kłótni ale jakoś tak te studia wpadły mi do głowy hahaha.
CZYTASZ
Czy z przyjaźni może wyjść coś więcej?
FanficHwang Hyunjin to twój najlepszy przyjaciel od dziecka. W pewnym momencie wylatuję zostawiąc ciebie samą lecz wasz kontakt utrzymuję się świetnie. Pewnego dnia on zaczyna cię poznawać z przyjaciółmi i zaprasza cię do Korei. Jak się dalszy los potoc...