Pół roku później:
Tle czasu minęło od tego a ja co? Moje oceny na studiach nie są genialnie. Mam problemy z koncentracją i pomimo, że zmieniłam numer mam nadzieje, że on zadzwoni albo którykolwiek z nich. Szkoda, że nie wiedzą że jestem na każdym live i płacze. Wylewam łzy jak głupia. Jedyne co bym chciała to ich przeprosić za to
-T/I,obiad!-krzyknęła mama
-Idę-odkrzyknęłam
Zeszłam na dół i usiadłam przy stole a mama po chwili przyniosła posiłek
-Tata prosił bym z tobą porozmawiała o tym. Nie wiem jak mam ci to powiedzieć tak delikatnie ale mam nadzieje, że będziesz się cieszyć. Wiem,że masz tutaj studia ale z tatą otwieramy firmę w Korei i obecnie on załatwia nam mieszkanie tam a my mamy w przyszłym tygodniu się wyprowadzić i przez to, że twój tata ma znajomości masz załatwioną prace jako wizażystka w JYP. Wiem, że ty i Hyunjin się przyjaźnicie więc mam nadzieje, że ci się spodoba to-nagle mama mnie o tym poinformowała
-Czyli ja mam tutaj zostawić studia żeby się z wami przeprowadzić do Korei? A i jeszcze będę pracować w JYP?-zadawałam pytania ironicznie
-A co nie chcesz? Proszę cię zaakceptuj to,tam będziemy mieli wszystko. Proszę cię- widziałam, że mamie było przykro
-No dobra, wyjścia nie mam. Jutro pójdę zrezygnować ze studiów-powiedziałam niepewnie
-Dziękuje-odpowiedziała uśmiechnięta mama
Ja zjadłam posiłek po czym poszłam do siebie do pokoju
---------------------
Obudziłam się o 9:30,odrazu poszłam do łazienki i umyłam się a po powrocie do pokoju przebrałam
Wzięłam torebkę i bez zjedzenia śniadania poszłam na Uniwersytet załatwić to od razu.
Gdy dojechałam do szkoły skierowałam się w stronę sekretariatu
-Dzień dobry-powiedziałam z wymuszonym uśmiechem
-Dzień dobry-odpowiedziały mi Panie
-Ja w sprawie rezygnacji z studiów, niestety przeprowadzam się i nie mam możliwości tutaj dłużej się uczyć-wydusiłam z siebie
-Dobrze jaki profil i imię?-zapytała jedna z Pań
-Filologia Japońska i T/I-odpowiedziałam
Pani po chwili szukania papierów oddała mi je i mówiła, że do jutra zniknę z listy więc nie mam się co martwić. Gdy wyszłam już z placówki było mi przykro ale co ja na to poradzie.
Bardziej martwiła mnie moja przyszła praca, kocham malować innych ale nie wiem czy chcę ich widzieć. Mam 6 dni, dam radę, dam radę, nie dam rady.2 tygodnie później:
Jestem od tygodnia w Korei. Pomimo, że dawno mnie tutaj nie było pamiętam wszystko. Dzisiaj mam umówioną rozmowę w JYP, stresuję się niesamowicie. Czemu ja tam muszę pracować? Okej podołam temu, dam radę.
Znajduję się przed biurem JYP i czekam na rozmowę. Po jakiś 5 minutach mogłam wejść
-Dzień dobry-powiedziałam kłaniając się
-Witam cię, usiądź-powiedział z uśmiechem-To tak jesteś T/I i masz 20 lat oraz starasz się być tutaj wizażystką?
-Tak-serce mi z sekundy na sekundę przyśpieszało
-Twój tata pokazał mi wcześniej kilka twoich prac i jestem zaskoczony więc jeżeli masz ochotę podpisać umowę już teraz możemy to zrobić. Za dwa dni mogłabyś zacząć prace- rzekł JYP
-Z chęcią podpiszę tę umowę-odpowiedziałam
Po chwili dostałam umowę, którą wcześniej przeczytałam i od razu podpisałam
-To widzimy się za dwa dni. Jutro SMS wyślę ci na którą godzinę masz być
-Dobrze
Wyszłam z biura i poszłam do windy. W trakcie jazdy na dół zadzwoniłam do mamy żeby ją uspokoić wszystkim, kiedy wyszłam z windy mama odebrała i jak miałam zacząć mówić stałam twarzą w twarz z chłopakami przez co upuściłam telefon i staliśmy jak posągi. Mi tylko łzy napłynęły do oczu i po chwili schyliłam się po telefon który miał przez upadek zbite szkło hartowane oby tylko one. Wtedy pewnie siebie chciałam przejść i ich wyminąć ale zostałam złapana w pasie a w ułamku sekundy znajdowałam się w objęciach Hyunjina
-Nie odchodź o de mnie więcej. Kocham cię, proszę nie rań mnie więcej-powiedział mi to do ucha
Ja zaczęłam szlochać i wtuliłam się w niego całkowicie
-Przepraszam-tyle byłam wstanie wymówić
Poczułam że zaczęłam być ciągnięta i nie wiem kiedy znaleźliśmy się w sali
-Przepraszam, nie chciałem by ta kłótnia tak się skończyła. Wybaczysz mi?-zapytał zapłakany tak samo jak ja Jinnie
-To nie ty powinieneś przeprosić lecz ja to ja zmieniłam numer telefonu i nie byłam aktywna na mediach społecznościowych. Wiesz jak tęskniłam, każdego liva oglądałam waszego by wiedzieć, że u was wszystko dobrze-mówiłam patrząc mu w oczy
-Kocham cię, proszę nie opuszczaj mnie więcej. Będę dbał o ciebie jak nikt inny, będę twoim księciem z bajki, wspierał kiedy trzeba jak i pocieszał tylko daj mi szanse
-Nie musisz tego robić wystarczy, że będziesz bo też cię kocham-po moich słowach złączyła nasze usta razem a ja tylko słyszałam oklaski i zauważyłam resztę chłopaków
Resztę dnia świętowaliśmy mój powrót. Nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa niż teraz kiedy jesteśmy znowu razem. Bałam się wyprowadzki a ona przyniosła mi same korzyści. Mam wszystko co mi potrzeba rodzina, praca, przyjaciele i druga połówka. Można rzec, że życie jak z bajki.
KONIEC!
--------------------------------------------
Dziękuje każdemu za przeczytanie tego. Mam nadzieje, że podobała wam się ta historia bo to pierwsze opowiadanie które zobaczyło światło dzienne i jestem z niego dumna.
Jeszcze raz dziękuje i może do zobaczenia niedługo w nowym opowiadaniu.
CZYTASZ
Czy z przyjaźni może wyjść coś więcej?
Hayran KurguHwang Hyunjin to twój najlepszy przyjaciel od dziecka. W pewnym momencie wylatuję zostawiąc ciebie samą lecz wasz kontakt utrzymuję się świetnie. Pewnego dnia on zaczyna cię poznawać z przyjaciółmi i zaprasza cię do Korei. Jak się dalszy los potoc...