~ William's p.o.v. ~
Minęły dwa lata odkąd Chris umarł. Jest teraz rok 1985. Pizzeria Henry'ego została częściowo zamknięta, ale ja nadal... Mam nóż z kuchni starej pizzerii. Henry postanowił, że będzie budował nowe animatroniki, więc ja też chciałem spróbować. Zbudowałem około dziesięć animatroników: Funtime Freddy z Bon-Bon'em, Funtime Foxy, Ballora z Minireena'mi, Circus Baby z Bidybab'ami, Bonnet, Yendo, Electrobab'a, oraz Ennard'a, który był z C.B. na scenie. Jednak coś poszło nie tak, i Ennard poszedł jako animatronik z częściami zamiennymi. Szkoda mi go trochę... No nieważne. Elizabeth jest bardzo podekscytowana C.B., ale... Nie mogę jej pozwolić, żeby do niej podchodziła. Jest niebezpieczna. Ma wbudowany w brzuch wielki hak, który może ją zabić. To tak zwany "Scooper". Takie urządzenie, do niszczenia animatroników. Ma je "naprawiać", ale tak naprawdę, to je niszczy. Wyrywa wszystkie kable, śruby... To urządzenie nie jest bezpieczne. Jakby jakiś człowiek zatrzasnął się w pokoju ze Scooper'em, umarł by. Dlatego to urządzenie jest takie groźne. W sumie nie wiem, po co je zrobiłem... Może po to, żeby inne rodziny poczuły ten sam ból po utracie dziecka? Może, żeby pomścić Chris'a? Nie wiem. Ale wiem jedno, nie mogę dopuścić, żeby Elizabeth podeszła zbyt blisko C.B....
Elizabeth: Tatusiu, czy Circus Baby jest już zrobiona????
Dziewczynka była bardzo podekscytowana.
William: Uhh, tak, ale... Na razie nie możesz do niej iść.
Elizabeth: Huh? Dlaczego nie?
William: Uhh, bo to... Niespodzianka!
Elizabeth: Oh, okej!
Lizzy wyszła z mojego pokoju, i poszła do Mike'a. Eh, to dziecko jest za bardzo naiwne... No nieważne, pora zbierać się do pracy, mam zmianę za piętnaście minut. Po tym, jak zamknięto pizzerię Henry'ego, zacząłem własny biznes, otworzyłem swoją pizzerię. "Circus Baby's Pizza World". Nie powiem, długa nazwa. Dlatego, ja nazywam to "Sister Location". Krótsza nazwa nie zaszkodzi... Dobra, teraz to na serio powinienem się spieszyć. Mam dziesięć minut. Wyszedłem z domu, i pojechałem autem do lokacji. Na scenie stały anmatroniki, które zabawiały dzieci stojące przy scenie. Przywitałem się z innymi pracownikami, i ubrałem swój fioletowy uniform. Zauważyłem, że Mike napisał mi, że przyjdzie tu później z Elizabeth. Odpisałem mu "ok", i poszedłem do biura.
= TIME SKIP: 08:23 -> 12:31 =
Mike i Liz już przyszli, ale Elizabeth jest z bratem w Circus Baby's Gallery, czyli w pomieszczeniu, w którym znajduje się C.B. Nagle kamera przestała działać. Zawołałem Mike'a, żeby przyszedł i pomógł mi ją naprawić, ale... Nie przemyślałem tego za dobrze. Eliza została sama. Sama z robotem-zabójcą. Kiedy Mike i ja naprawiliśmy kamerę, zobaczyliśmy tylko Circus Baby z otworzonym wentylem, pełno krwi wokół, i ani śladu po Elizabeth.
William: O kurwa... No nie...
Szybko pobiegliśmy do miejsca w którym zdarzył się ten wypadek. Mike zaczął się użalać, że to wszystko jego wina, że to on ją zostawił samą.
William: Michael, masz tu kluczyki, otwórz i zapal auto. Ja zaraz przyjdę.
Chłopiec pospiesznie wykonał moje polecenie, i zaraz wrócił.
William: No, a teraz tu zostań, i powiedz innym pracownikom co się stało. Ja w tym czasie zabieram znalezioną Elizabeth do szpitala.
Chłopak znowu wykonał to co do niego powiedziałem, a ja już siedziałem w aucie, zapinając małej pasy z tyłu. No nie, ja nie przeżyję kolejnej śmierci... Dobra, myślmy pozytywnie. Ona NA PEWNO przeżyje. Mam taką nadzieję... Podjechaliśmy szybko do szpitala, i od razu zabrali dziewczynkę na oddział operacyjny. Czekałem tylko przy szybie, nie mogłem nic zrobić. Po trzydziestu minutach wyszedł doktor ze złymi wieściami. Moje drugie dziecko nie żyje. NIE ŻYJE. ARGH, CO WE MNIE WSTĄPIŁO, ŻEBY ZOSTAWIAĆ JĄ SAMĄ????? JESTEM TAKIM IDIOTĄ!!!! Niedługo później przyjechała Clara z Mike'iem. Tak samo się załamali. Postanowiłem, że tak tego nie zostawię. Teraz jest czas na zemstę. I chyba już wiem co zrobię...
--------------------------------------------------
⭐ 13 ROZDZIAŁ ⭐