Fresh Prince (trill 4ever)

1.1K 46 19
                                    

Kiedy skończył się film byłam strasznie wkurzona podobnie Magda.

-Dlaczego Hardin jest taki głupi- jęknęł

-ale przystojny- powiedziała Madzia

-chcesz mi coś powiedzieć?- spytał żartobliwie Fifi

-kocham cię-powiedziała dziewczyna i go pocałowała, a ja się uśmiechnęłam.

-może chodźmy na obiado kolacje?- spytałam ponieważ była siedemnasta I wszyscy się zgodzili. Dlatego wyszliśmy z kina i rozdzieliliśmy się na dwa auta i pojechaliśmy do jakiejś restauracji.

-Podobał ci się Film?- spytałam Borysa w aucie

-nie moje klimaty, ale nie był zły- powiedział

-a wiesz co?- spytałam

-co-

-widziałam jak ci poleciała łza- powiedziałam

-to gdzie mam teraz skręcić?- chłopak zmienił temat, a ja się zaśmiałam.

***

Dojechaliśmy pod restauracje, wysiedliśmy z auta weszliśmy do środka zajęliśmy stolik i zamówiliśmy jedzenie.

-idę do toalety- powiedziałam

-o to ja tez- odpowiedziała Madzia i wyszłyśmy razem do toalety.

-Lena?- spytała dziewczyna kiedy weszłyśmy do łazienki

-tak?-

-Borys to napewno twój przyjaciel?- spytała podejrzliwie dziewczyna

-No t-tak- odpowiedziałam a ona Uniosła brew do góry.

-No dobra on mi się podoba, ale ja mu nie- odpowiedziałam

-No nie wiem według mnie ty jemu tez się podobasz, ale to tylko moja opina- odpowiedziała dziewczyna i weszła do kabiny.

POV BORYS

Kiedy dziewczyny poszły do toalety wraz z Filipem zaczęliśmy rozmawiać.

-jak idzie praca nad drugą płytą?- spytałem

-wydaje mi się, że dobrze wiesz może czy Lanek ma teraz wolne i chciałby mi zmiksować pare kawałków?- spytał

-myśle, że będzie mógł- odpowiedziałem

-a ty chciałbyś być na ficie?- spytał Filip

-mogę być jeszcze jutro byśmy to obgadali co ty na to?- spytałem kiedy zobaczyłem, że dziewczyny wychodzą z toalety.

-dobra- odpowiedział

POV LENA

Co jeśli Madzia ma rację? Nie napewno nie... a może? Takim myślami zatracałam sobie głowę w drodze powrotnej do stolika.

-już jesteśmy- powiedziała Madzia i usiadłyśmy do stolika i w tym momencie przynieśli nasze jedzenie do stolika.

***

Kiedy zjedliśmy postanowiliśmy pojechać z Madzia i Fifim do nas do domu. Oni się zgodzili i zaczęli za nami jechać.

Kiedy dojechaliśmy pod dom wysiedliśmy z aut i weszliśmy do środka. Usiedliśmy wszyscy w kuchni. Do nas doszedł jeszcze Kuqe.

-co wy na to puszczę wam kawałki nowych piosnek- powiedział Borys, a wszyscy się zgodzili i Bedi pościł jakaś piosenkę.

***

- wow ta piosenka jest zajebista!- powiedziałam

-prawda!- powiedział Kuqe, a Borys się uśmiechnął

-fajne że wam się podoba-

-jestem już w domu!- krzyknął nagle Flexxy wchodząc do domu

-a gdzie byłeś!- spytałam, i on wbił do kuchni

-musiałem pozałatwiać pare spraw- odpowiedział

-okej-

-o Fifi co ty tu robisz?- spytał Maciek

-długa historia- Odpowiedział

-ym okej, a co to za dziewczyna-

-moja narzeczona- odpowiedział Filip, a Madzia się zarumieniła

-coo czemu ja nic nie wiem?- spytałam

-No pamiętasz jak się spotkałyśmy pierwszy raz?-spytała dziewczyna

-tak-

-No to dzień później kiedy już mu wszystko wytłumaczyłam oświadczył mi się- odpowiedziała Madzia

-AAAAA KIEDY ŚLUB?!- krzyknęłam i przytuliłam Madzię i Filipa i im pogratulowałem.

-nie wiemy jeszcze- powiedział Fifi i się zaśmiał

-okej okej, ale musicie mnie zaprosić!- zagroziłam

-oczywiście- odpowiedziała Madzia

-a teraz pochwał się pierścionkiem- powiedziałam, i dziewczyna pokazała rękę.

-Aaaa jaki śliczny!-krzyknęłam

***

Chłopcy zabrali Filipa i zaczęli sobie rozmawiać sami, my również z Madzia usiadłyśmy z boku i zaczęłyśmy rozmawiać na bardziej babskie tematy.

***

Kiedy zaczęło się robić już późno zaproponowałam, żeby zostali na noc i się zgodzili, około godziny dwudziestej drugiej rozłożyłam kanapę w salonie, i Madzia już się położyła chwile po niej Fifi. Potem położył się spać Kuqe i Maciek. A ja zrobiłam sobie herbatkę i usiadłam na blat. Do kuchni w pewnym momencie wszedł Borys.

-hej- powiedział cicho

-cześć- odpowiedziałam i się uśmiechnęłam, a on podszedł do mnie i położył ręce po obu stronach i zaczął patrzeć mi oczy. I po chwili się przybliżał.

-wiesz że nie powinnismy- powiedziałam cicho

-wiem- odpowiedział i mnie pocałował.

-kocham cię- powiedział Borys po skończonym pocałunku.

-j-ja ciebie tez- odpowiedziałam zdziwiona

-chodź spać- powiedział i zdjął mnie z blatu i poszliśmy do góry, i położyliśmy się spać, a ja się do niego przytuliłam.

------------------------

Siems
Biedny Flexxy v2 ;c

Nadchodzi lato//Bedoes✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz