|| 19 ||

432 14 2
                                    

Środa, 11.11 (teraz)

Więc pewnie zastanawiacie się jak się toczy ta cudowna impreza. Jak zwykle. MinSoo zdążyła się już nawalić i została porwana do tańca. Jeśli się nie mylę to przez Jimina z BTS. Ale nie powiem, że ja nic nie wypiłam bo po co kłamać, więc może mi się przewidziało. A Min chyba nawet tego nie zakodowała. Ale zresztą.. Za kilka dni będę pracować w tej samej wytwórni co oni, więc muszę się odzwyczaić od jarania się nimi.

- Hej, piękna. Czemu siedzisz tu sama?

*Wy sobie ze mnie chyba kurwa żartujecie, że będzie powtórka*

Spojrzałam w stronę właściciela głosu i chyba serio mam jakieś omamy. Tak kurwa, na pewno w tym momencie rozmawia ze mną Jeon Jungkook z BTS. Mhm i co jeszcze.

- Wiesz co ja muszę lecieć!

Zwyczajnie spanikowałam. Ale co mi się tu dziwić. Po ostatnim razie kto by nie spanikował?

- Hej, poczekaj! Chciałem tylko pogadać, może zatańczyć, nie chciałem cię przestraszyć, naprawdę!

Zagryzłam wargę.. Nie wiedziałam czy powinnam się zgodzić. W końcu mam omamy bo widzę członków BTS w jakimś klubie. No i ostatnim razem rozmowa z obcym chłopakiem to się za dobrze nie skończyła. 

*Miałaś o tym nie myśleć*

- Słodko wyglądasz, jak zagryzasz wargę.

*NIE, NIE rumień się*

- I jak się rumienisz.

*No kurwa*

- To przez ten alkohol..

- Jesteś pewna?

- Chciałeś zatańczyć prawda?

Chłopak jedynie zaśmiał się na moją odpowiedź i porwał do tańca.

Tańczyliśmy spokojnie, gdzie wokół nas ludzie tańczyli jakieś tańce godowe. Nagle przybliżył się do mnie, a ja spięłam się jeszcze bardziej.

- Hej, o co chodzi? Czemu jesteś taka spięta? Robię coś nie tak?

- Ja.. ja.. muszę iść się przewietrzyć..

Spanikowałam.. Znowu...

Wyrwałam się z jego objęć i wybiegłam na dwór. Oczywiście mądra ja nie wzięłam żadnej kurtki czy czegokolwiek czym mogłabym się przykryć. Nie dość, że zaczęłam drżeć z zimna to zaszkliły mi się oczy na wspomnienie poprzedniej imprezy.

Nagle poczułam materiał na swoich ramionach. A właścicielem tej kurtki był nie kto inny jak mój partner taneczny. Uśmiechnął się do mnie, ale gdy spojrzał w moje oczy zmienił wyraz swojej twarzy.

- Hej, dlaczego płaczesz?

- Dlaczego ze mną rozmawiasz? Kompletnie mnie nie znasz. I tak ci nie dam tego czego chcesz, więc możesz już iść.

- Co? Czekaj, ty naprawdę myślałaś, że podszedłem do ciebie tylko po to aby się z tobą przespać?

- A co mógłbyś innego chcieć?

- Numer konta bankowego?

- Ha ha zabawne.

- Cieszę się, że cie rozbawiłem, ale numer telefonu to mogłabyś dać. – uśmiechnął się pokazując przy tym swoje królicze ząbki

- No powiem ci, jakoś z tego wybrnąłeś hahah. – powiedziałam w międzyczasie dając mu swój numer telefonu.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę po czym spojrzałam na telefon.

- Wiesz co, miło się rozmawiało naprawdę, ale muszę już lecieć.

- Mogę cię podwieźć.

- Przecież piłeś..

- Nie piłem.

- Na pewno?

- Masz alkomat? Możemy sprawdzić.

- Po prostu chuchnij.

- Dobra, piłem.

- Dlatego zamówię taksówkę. – powiedziałam zrezygnowana

Przytuliłam się z chłopakiem na pożegnanie, a ten zapewniał mnie, że jutro napisze bądź zadzwoni.

*Do jutra to on nic nie będzie pamiętał*

Wsiadłam do taksówki uprzednio pisząc o tym do MinSoo. Jestem pewna, że nadal świetnie bawi się ze swoim tancerzem chyba, że znalazła nowego.

Wróciłam do domu. Byłam padnięta, więc momentalnie zasnęłam.

Ostatnimi myślami był Jungkook i to, że ta impreza wcale nie była taka zła.

_________________________________________________________

Proszę, proszę, kto to zaprząta myśli SoYoung..

Zachęcam do zostawiania gwiazdek i komentarzy! To naprawdę motywuje!

Do następnego!

Polish Idol || Jeon Jungkook || ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz