Rano obudziłam się słysząc głuchą i niepokojącą ciszę. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pokoju, w którym byłam sama. Podniosłam się i mijając porozrzucane ubrania Jonghyuna na podłodze poszłam do łazienki by się ogarnąć. Moje włosy były potargane i ogólnie wyglądałam jak zdjęta z krzyża , więc postanowiłam wziąć szybki przyusznic. Dopiero po nim ubrałam się w ubrania, które czekały na mnie o dziwo w szafie...Ubrałam się i związałam włosy w wysoka kitkę, stwierdzając , ze już lepiej wyglądam , zeszłam na dół. Schodząc po cichu po schodach usłyszałam rozmowy chłopaków z salonu. Szeptali , co oznaczało, ze nie chcieli bym ich słyszała. Wykorzystując miejsce , w którym byłam, przystanęłam i zaczęłam podsłuchiwać.
-Myślisz, że dali radę?- zapytał Minho
-Myśle, że juz dawno jest po wszystkim- odpowiedział Onew
-Też tak myślę... Ale trochę mnie zdziwiło to , że Jonghyun poszedł im pomóc- dodał Taemin, a ja słysząc to postanowiłam wyjść z ukrycia
-Jak to Jonghyun tam poszedł??- zapytałam z obawą o życie chłopaka- Obiecał mi , że tam nie pójdzie
-Niestety...Zdecydował się tam iść ...Chciał pomóc twojemu wujowi, by ten jeszcze bardziej mu zaufał- wytłumaczył mi Key, który stał między salonem, a wyjściem na taras
-Nie martw się o niego...Ma dla kogo walczyć- powiedział do mnie Taemin
Chłopak mówiąc to podszedł do mnie i obiął mnie po przyjacielsku. Wtuliłam się w jego ciało i przez chwile wpajałam sobie , że chłopcy mają rację. Co chwile w myślach powtarzałam sobie, że Jonghyunowi nic nie będzie i jednak będzie on się trzymał na uboczu. Odsuwając się od Tae podziękowałam mu za wsparcie i przeszłam do kuchni gdzie zaczęłam szykować sobie śniadanie. Zapytałam się oczywiście chłopaków, czy jedli i gdy przytaknęli , zaczęłam sobie szykować tylko kilka kanapek. Kiedy byłam w trakcie jedzenia ciągle czułam na sobie ich spojrzenia. Ciągle też myślałam o Jonghyunie i się o niego martwiłam. Byłam też na niego zła, ze mi nic nie powiedział i wyszedł sobie od tak w nocy...
-To on- odezwał się nagle Key, a ja słysząc jego głos przestałam jeść i jak najszybciej podeszłam do chłopaka.
CZYTASZ
âŒâŸðððððð ðððð ððâŸâŒ
Fanficððšð¥ðð£ð§ð ðð³ÄÅÄ ð©ð«ð³ð²ð ðšÌð ðð®ð£ð¢ð§ , ð€ððšÌð«ð ð³ðšð¬ððÅð ð® ð¬ð°ðšð¢ðð¡ ð¬ððð«ð¬ð³ð²ðð¡ ðð«ððð¢ð. ððð€ ð§ð ððš ð°ð¬ð³ð²ð¬ðð€ðš ð³ðð«ððð ð®ð£Ä ðð¡Åðšð©ðð² ð³ ðððððð? ðð³ð² ð¬ððð§ð¢ð ð¬ð¢Ä ððšÅ ð§ð¢ðï¿œ...