-11-

214 24 6
                                    

______________________

Zaczątku już wam powiem, że to jest już ostatni, albo przed ostatni rozdział. To było juz zaplanowane i poprzednio zapomniałam wam wspomnieć o tym, ze zbliżamy się do końca... Mam nadzieje , że to zrozumiecie, a teraz zapraszam do czytania :)

_____________________________

Jiyong zaprowadził mnie przez ciemny korytarz na balkon, który miał widok na ładnie zadbany ogród. Od razu mój brat podszedł do betonowej balustrady i oparł się o nią. Podchodząc do niego i stając tuż przy nim , widziałam jak chłopak zwiesił głowę i zaczął tak jakby myśleć od czego ma zacząć rozmowę. Nie musiał mi jednak tego mówić, bo juz sama domyślałam się do czego zmierza. Wiedziałam o czym chce ze mną porozmawiać i wiedziałam, że pewnie ciężko jest mu zrozumieć to, że kocham zdrajcę...

-Jiyong..- zaczęłam, a on przerwał mi podnosząc głowę i zaczynając wpatrywać się we mnie

-Dlaczego ty mi to robisz siostra?- zapytał się mnie jakby z żalem- Dlaczego ty go tak kochasz? Dlaczego nie możesz być tylko z nami ?...My jesteśmy twoją rodziną. Nie on i nie te jego przydupasy- powiedział

-Jak to mówią miłość nie wybiera- odpowiedziałam mu ze spokojem, a ten westchnął i wrócił do swojej wcześniejszej pozycji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jak to mówią miłość nie wybiera- odpowiedziałam mu ze spokojem, a ten westchnął i wrócił do swojej wcześniejszej pozycji

-Uznawałem go za brata. Wszyscy traktowaliśmy go jak członka rodziny, nawet ojciec, który teraz został zabity go lubił... Traktowaliśmy go jak swego, a ten debil nas tak zdradził.- warknął ze złością, a ja spojrzałam na niego i zaczęłam przyglądać się mu ze smutkiem. 

Z jednej strony wiedziałam jak oni wszyscy mogli się wtedy poczuć. Po części ich rozumiałam, ale dziwiłam się, że oni nie mogą teraz zrozumieć Jonghyuna. Dziwiłam się, ze nie wybaczyli mu kiedy chłopa powiedział dlaczego on ich zdradził. 

-Wiesz przecież dlaczego to zrobił- powiedziałam cicho i podpierając się na balustradzie balkonu zwiesiłam głowę w dół tak samo jak brat

-Robiłem wszystko by cię odnaleźć. Szukałem cię wszędzie. Razem z chłopakami przeciwstawiłem się ojcu i odeszliśmy stąd, tylko po to by cię odnaleźć i sprowadzić do domu. Na niczym innym nam tak nie zależało.... - powiedział i odwrócił głowę , by zobaczyć moją reakcje, ale ja ku jego zdziwieniu nijak zareagowałam

 - powiedział i odwrócił głowę , by zobaczyć moją reakcje, ale ja ku jego zdziwieniu nijak zareagowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
◼◾𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐂𝐀𝐌𝐏 𝐈𝐈◾◼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz