Dziękuję, że czekaliście! ❤
Jedenaście tysięcy wyświetleń?! Ludzie, że też wam się chce 😅😍Rozdział dedykowany dla [twoje imię] ❤
Yuriko
- Będę pierwszy!
Zerwaliśmy się na równe nogi. Do moich uszu dotarł tupot, jakby ktoś biegł. I to bardzo szybko biegł.
- A zakład, Xavier?!
Jak na zawołanie odskoczyliśmy od siebie, mało nie spadając z pomostu. Czerwona aż po końcówki włosów chwyciłam nadal mokre buty i starałam się jak najbardziej naturalnie iść, co mi oczywiście nie wychodziło.
My... Prawie się... Pocałowaliśmy...
Yuriko, oddychaj. Płuca błagam, oddychajcie!
- Wszystko w porządku? - zatrzymał mnie jego niski, pociągający głos. Złapał mnie za nadgarstek. - Przepraszam, ja...
- Proszę, przestań - spojrzałam mu w oczy. - Czy możesz coś dla mnie zrobić?
- Co tylko chcesz.
Spojrzałam szybko w stronę nadchodzącej klasy.
- Nie zakładaj ich - skinęłam głową w stronę gogli, które trzymał.
- Nie mam zamiaru - puścił do mnie oko, a ja się uśmiechnęłam. Jak gdyby nigdy nic, wyszliśmy naprzeciw klasie. Uparcie ignorowałam czerwone jak biedronka po zjedzeniu chilli policzki. Jude nie wyglądał lepiej.
Zza zakrętu wybiegł zdyszany Nathan. Zatrzymał się przed nami tak gwałtownie, że po sekundzie wpadł na niego Xavier. Niebieskowłosy patrzył z konsternacją to na nasze czerwone twarze, to na gogle, które trzymał Jude, to na mokre buty i stopy.
- Co wy tacy czerwoni jesteście? - wypalił Foster, zanim Nathan zdążył do szturchnąć i dać do zrozumienia, że to nie czas i miejsce na niedyskretne pytania.
- Od słońca - wymamrotałam, po czym odgryzłam się: - Ty nie wyglądasz lepiej.
To była akurat prawda, miał zaczerwienione od biegu policzki i krople potu na czole po wspinaczce w pełnym słońcu.
- No nie fochaj się - poczochrał mnie po głowie i zmarszczył brwi.
- Czemu masz mokre włosy? Ja rozumiem, że przy zmywaniu można się pochlapać, ale no bez przesady...
Spojrzeliśmy na siebie z Judem i wybuchnęliśmy śmiechem na wspomnienie dzikich zabaw w jeziorze.
- Wiesz co, Xavier? Nie tylko tobie słońce zaszkodziło - Nathan patrzył na nas jak na nie do końca zdrowych psychicznie. No w sumie to mu się nie dziwię, z tymi mokrymi butami i śmiejąc się jak wariaci musieliśmy wyglądać dziwnie.
Dołączyła do nas reszta klasy.
- Jak zmywanie? Wszystko dobrze, czy mam skontrolować? - zapytał pan Craig.
- Wszystko poszło gładko i naczynia lśnią - odparł Jude. Gdy nauczyciel się odwrócił, dodałam cicho:
- Nie licząc tej pobitej szklanki...
Stojący najbliżej Nathan i Xavier parsknęli śmiechem.
***
- Gdzie położyć kiełbaski?
- Hej, pomóż mi z tą ławką!
- Proszę pana, przyniosłem kijki, o które pan prosił!
- Ale mamy pianki, prawda? Bez pianek się nie da!
CZYTASZ
Jesteś moją gwiazdą... / Inazuma Eleven
FanfictionKsiążka wolno pisana. O życiu Yuriko Suzumi nie można powiedzieć, aby było usłane różami. Od dziecka mieszkała w internacie szkoły w górach Wakayamy. Gdy po jednej tragedii pojawia się światełko w tunelu i nadzieja na lepszą przyszłość, pojawia się...