8

463 8 2
                                    

Wyjełam z szufrady żyletkę i zrobiłam sobie kilka kresek. Zrobiłam jeszcze jedną najgłębszą, po czym usłyszałam pukanie i głos Łukasza, a później tylko ciemność.

Pov. Łukasz

Odkąd Nela pobiegła do łazienki minęło 20 minut, a ona nie wychodzi więc postanowiłem pójść do niej. Podszedłem pod drzwi i zapukałem. Nikt nie odpowiadał trochę się zmartwiłem ponieważ się cieła i mogła sobie coś zrobić. Poszłem do salonu zapytać się reszty co zrobić

- ej co tak długo nelka siedzi w łazience - zapytała aniela 

- właśnie nie wiem i chciałem się z was zapytać co myślicie bo ona się przecież cieła - powoedziałem 

- mogła coś sobie zrobić, bo była bardzo smutna po tym jak hubert z nią zerwał- powiedziała zmartwiona aniela

- moim zdaniem jeśli drzwi są zamknięte to mamy kluczyk zapasowy - powiedział adam

- to lecimy - powiedziała wiola i poszliśmy pod łazienkę. Karina pociągneła za klamkę ale drzwi były zamknięte, więc Adam ze spodni wyjął kluczyk zapasowy i je otworzył. Ten widok był obrzydliwy, Nela cała zakrwawiona  .  

- karina dzwoń po karetkę - powiedziałem do płaczącej dziewczyny  

- Adam zobacz czy oddycha - powiedziała karina rozmawiając z ratowniczką 

- tak - powiedział a ja odetchnąłem z ulgą

Pov. Nela

Ubudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu, po rozpoznaniu łóżka i jakiś kaberków szpitalnych wiedziałam że jestem w moim znienawidzonym miejscu. Zobaczyłam obok mnie śpiących na siedząco przyjaciół oprócz huberta. Postanowiłam obudzić ich 

- pobudka - wydarłam się, dobrze że miałam osobną sale 

- co się stało - zapytał zaspany Łukasz   

- ja się stałam- powiedziałam a wszyscy jak tylko usłyszeli mój głos wstali na równe nogi i mnie przytulili 

- dusicie - powiedziałam 

- ja lecę zawołać lekarza - powiedział Łukasz i wyszedł z resztą, chciałam na chwilę przemyśleć to wszystko. Myślałam o hubercie dopóki nie przyszedł lekarz 

-dzień dobry. Jak się pani czuje - zapytał 

- dobrze a nawet bardzo dobrze- powiedziałam 

- skoro dobrze się pani czuje to jak skończy się kroplówka może pani wyjść wypis będzie pani mogła odebrać w recepcji - powiedział lekarz

- dowidzenia - pożegnałam się 

- dowidzenia - powiedział i wyszedł. Po jakimś czasie przyszedł squad 

- kiedy wychodzisz- zapytał Adam 

- dziś- powiedziałam 

- wiesz bo od dzisiaj będziesz spała z adamem- powiedział drapiąc się po karku Łukasz   

- na luzie a który dziś mamy- zapytałam

- 22.07 byłaś 2 tygodnie w śpiączce - odezwała się karina

- dzięki - powiedziałam 

-a tak wogule ja się czujesz?- zapytała wiola

- dobrze ale myślę o hubercie- powiedziałam 

- nie myśl mnie też zdradził chłopak i jakoś żyję dasz sobie radę - powiedziała karina, a chłopacy tylko słuchali 

- a tak ogólnie fajne włosy - powiedziała wiola

- dzięki robiłam w salonie na ul. Marszałkowskiej 65/25- powiedziałam 

- ja też miałam sobie rozjaśniać - powiedziała karina,  naszą rozmowę przerwała pielęgniarka która zdjeła mi kroplówkę. Poszłyśmy ze szpitala do auta, jechaliśmy w nieznaną mi stronę.   

-gdzie jedziemy - zapytałam 

- do maka pewnie jesteś głodna - powiedział adam za kierownicą

- jak wilk - zaśmiałam się, gdy dojechaliśmy pod makdrive zamówiłam sobie bigmaka, frytki, nagetsy, cole i sheka. Reszta zamówiła bigmaka z frytkami i colą. Zjedliśmy na parkingu i odrazy pojechaliśmy do domu, szczerze nie chciałam tam jechać ze zględu na huberta. Po dojechaniu wysiedliśmy Adam chyba zauważył to że nie chce wchodzić bo mnie przytulił. Weszłam do domu, zdjełam buty poszłam spakować sobie ubrania żeby je przenieść. Gdy weszłam do pokoju huberta zobaczyłam ja całuję się z jakąś dziewczyną, nie zwracając na nich uwagę spakowana rzeczy i wyszłam. Poszłam do pokoju Adama i zapukałam

- wejdź - zawołał Adam   

-o to ty nie pukaj od dzisiaj to też twój pokój - powiedział

-jutro się rozpakuje, a dziś idę spaś - powiedziałam biorąc z walizki piżamę

 -jutro się rozpakuje, a dziś idę spaś - powiedziałam biorąc z walizki piżamę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- ja też się ogarnę i idę spać- powiedział, a ja wyszłam. Poszłam do łazienki, zrobiłam wieczorną rutynę i wróciłam do pokoju. Po mnie poszedł Adam, wrócił bez koszulki do pokoju i poszliśmy przytuleni do siebie spać

- dobranoc - wyszeptał  mi do ucha adam

- dobranoc - wyszeptałam 

Dream || DredziarzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz