55.

3.5K 122 213
                                    

Komentujcie, bo chcę znać waszą reakcję <3

Drzwi od pokoju Taehyunga trzasnęły niebezpiecznie głośno. Gguk nieco przestraszony reakcją starszego stanął przy oknie. Nie chciał go bardziej denerwować.

— Hyung,  to nic takiego...

— Nic takiego? Podrywały Cię!

— Dużo osób to robi...

Taehyung słysząc słowa młodszego tylko prychnął. Dużo osób, też mi coś – pomyślał.

Przejechał dłonią po włosach i westchnął.

— Nie musisz się tak denerwować.

— Zamknij się lepiej! — uniósł głos na co Gguk nie spodziewając się tego cofnął się o krok spuszczając głowę. Oczywiście musiał coś zepsuć. A było tak dobrze. Znowu rozmawiali, Tae go  nie unikał. To nie, zdenerwował się na nie go.

Tylko o co?

— Przepraszam... — wyszeptał.

— Nie, Gguk. — Taehyung rozumiejąc, co zrobił, podszedł do młodszego i położył dłonie na jego ramionach. — To ja przepraszam. Nie powinienem na Ciebie krzyczeć, bo to nie twoja wina, że jesteś atrakcyjny i ludzie Cię podrywają.

— Przestań

— Mówię tylko jak jest — wzruszył ramionami. Przyciągnął młodszego do uścisku. Gguk kompletnie się tego nie spodziewał. Czuł, jak jego tętno przyśpiesza. Położył powoli trzęsące się dłonie na plecach starszego.

Taehyung natomiast, czując przyspieszone bicie serca Jeona, uśmiechnął się lekko.

A co jeśli jego brat miał rację? Jeśli naprawdę był zazdrosny o swojego młodszego przyjaciela?

— Obejrzymy coś? — Przerwał cieszę Jeongguk.

— Hmm?

— Pytam, czy coś obejrzymy? Nad czym tak myślałeś?

— Nad niczym. Możemy coś obejrzeć.

— Tooo ja pójdę do łazienki i potem wyciągnę żelki i chipsy z szafki, a Ty wybierz coś.

— Co tylko zechce?

— Mhm — uśmiechnął się lekko, po czym przerwał uścisk wychodząc z pokoju. Taehyung włączył telewizor, który stał w jego pokoju. Namjoon mu go zakupił, ponieważ stwierdził, że ma dość słuchania jego krzyków, podczas oglądania telewizji w salonie. To był dobry zakup.

Kiedy znalazł odpowiedni film rzucił pilota gdzieś na bok i wstał. Zabrał z szafki jakieś chipsy, żelki i napoje w puszkach. Położył to wszystko na łóżku, gdzie i on się układł.

Ggukowi uśmiech zszedł z twarzy, kiedy zobaczył tytuł wyświetlany na ekranie.

— The Ring? Serio?

— No co? Podobno spoko.

— Ale Tae, to jest horror...

— Boisz się? — Uniósł brwi. Jeongguk położył się obok utrzymując odpowiedni dystans. Odwrócił wzrok i prychnął.

— Pff, nie?

— To dlaczego odpowiadasz pytaniem na pytanie?

— Po prostu oglądajmy...

Westchnął i zaczął zajadać żelki.

— Jeśli się boisz to możemy...

— Jest okej.

Barnacle || TaeGguk ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz